Dla młodzieży uczącej się na Guzikówce to koniec "wyjazdowych" lekcji wychowania fizycznego. W marcu ub.r. rozpoczęła się budowa nowej hali sportowej. W kwietniu br. budynek był już prawie gotowy. We wtorek, 15 maja, przecięto symboliczną wstęgę.
Rozpoczął się nowy rozdział w historii Miejskiego Zespołu Szkół nr 4. Z sali korzystać będą bowiem nie tylko uczniowie II LO, ale także - choć w mniejszym stopniu - szkoły podstawowej i gimnazjum. Wuefiści już zacierają ręce - w końcu będą mieli porządne warunki do krzewienia kultury fizycznej.
Sala z widownią na prawie 200 osób ma wymiary 39x23 m. Oprócz boisk do gry w siatkówkę, kosza, piłkę nożną i ręczną w budynku, na 1. piętrze znajdują się 4 sale dydaktyczne do dyspozycji licealistów. Całkowity koszt inwestycji wyniósł 4,7 mln zł, z czego 1,6 mln pokryła Unia Europejska.
- Hala posiada certyfikaty pozwalajace na przeprowadzenie rozgrywek sportowych na najwyższym poziomie. Charakter tego obiektu jest czysto sportowy - podkreśla Bronisław Baran, zastępca prezydenta Krosna.
Na jednej ze ścian obiektu wybudowano profesjonalną ściankę wspinaczkową. Pierwszą taką w mieście. Ma być ona dostępna nie tylko dla uczniów, ale też dla osób z zewnątrz. Kiedy i na jakich zasadach to będzie jeszcze nie wiadomo.
- Podstawą do udostępnienia ścianki wspinaczkowej mieszkańcom jest sformułowanie regulaminu korzystania z obiektu. Leży to w gestii dyrektora szkoły, który jest użytkownikiem sali – tłumaczy Bronisław Baran. - Będziemy na ten temat niebawem rozmawiać - dodaje.
- Nauczyciele, którzy będą chcieli prowadzić zajęcia na ściance będą musieli przejść krótki kurs, zakończony certyfikatem. Trzeba pamiętać, że wspinanie to niebezpieczny sport i wymaga skupienia, zarówno od samych wspinaczy jak i od osób tę wspinaczkę nadzorujących - tłumaczy Witold Deptuch, dyrektor MZS nr 4 w Krośnie.
Na krośnieńskiej ściance będzie można wspinać się na kilka sposobów: z automatyczną asekuracją (3 stanowiska z urządzeniami TruBlue do autoasekuracji) oraz na tzw. wędkę (lina przechodzi przez stanowisko asekuracyjne, znajdujące się nad wspinaczem). Na bardziej zaawansowanych czekają drogi z przelotami, umożliwiające wspinanie się z asekuracją od dołu z użyciem ekspresów.
Czytaj także:
Co za obiekt wspaniały! Czy on wychowa światowe gwiazdy sportu? Nie wiadomo gdyż dziś sport poszedł w techniki dopingu nie wykrywalnego.
Nauczyciele troszkę zmęczeni na tych zdjęciach a młodzież myślami poza obiektem sportowym.