Rodzicielstwo bliskości w Krośnie. „Noszenie w chuście to styl życia”

Chusta do noszenia dziecka na krośnieńskiej ulicy nie wywołuje już sensacji. Prawie – bo z jednej strony kobiety odbierają porozumiewawcze spojrzenia, z drugiej słyszą: „Nie noś, bo się przyzwyczai”. Młode krośnianki udowadniają, że noszenie w chuście to styl życia, połączony z przedsiębiorczością i aktywnością.
Sesja fotograficzna chustonoszących
Joanna Szopa / Cocomero Studio

Chustowe mamy zjednoczyły się na Facebooku. Założycielka grupy Krosno w chuście, Krosno blisko Agata Lazarowicz należała wprawdzie do Krośnieńskich MAMUSIEK, jednak w zgromadzeniu kilku tysięcy kobiet o różnych poglądach na wychowanie, ciężko było porozumieć się z osobami praktykującymi pewien typ rodzicielstwa.

Członkowie krośnieńskiej grupy chustowej potwierdzają, że z noszeniem dziecka w chuście idzie w parze nurt tzw. rodzicielstwa bliskości (RB). To przekonanie, że warto odpowiadać na zmieniające się z czasem potrzeby dziecka: noszenie w chuście, karmienie piersią na żądanie, spanie z rodzicami, a w późniejszym okresie wychowanie z szacunkiem, bo to pozytywnie zaowocuje w jego przyszłości.

Daria Stanisławczyk z dziećmi
 Joanna Szopa / Cocomero Studio

Daria Stanisławczyk, którą koleżanki określają ekspertem ds. chust podkreśla, że chociaż chustonoszenie to jeden z filarów RB, w ich grupie nie ma fanatyków. Ona sama czerpie z tej filozofii wychowania wartości, które jej i jej dzieciom odpowiadają.

„Dzieci wyrosną, przyjaźnie zostaną”

Członkowie Krosno w chuście, Krosno blisko spotykają się na kawie, spacerze, wymianie chust. - Tradycją są „sobotnie stosy” – mówi Daria. – Przychodząc na spotkanie, kładziemy na stoliku swoją chustę. Wypożyczamy je na tzw. „macanki”, wymianę czasową, żebyśmy mogli pomotać, podotykać, sprawdzić, czy dobrze się nosi.

Chustowy stos
Daria Stanisławczyk

Katarzyna Ukleja, jeden z dwóch doradców noszenia w Krośnie, zdradza: - Zwiększa się zapotrzebowanie na konsultacje, ale zwiększa się przede wszystkim świadomość. Najbardziej cieszy ją, gdy na spotkania grupy przychodzą, z mniejszą lub większą nieśmiałością, nowe osoby. Czy również panowie? - Na ostatnie spotkanie przyszedł tatuś z dzieckiem w chuście. Wygląda to po prostu przecudownie – komentują dziewczyny.

Daria podkreśla: - Mamy w okolicy świetną Jagodę Kuczer (drugi spośród doradców dostępnych w Krośnie – przyp. red.), która szyje nosidła z dostarczonych jej przez klientów chust. Powiem szczerze: wypróbowałam nosidła wielu najlepszych polskich i światowych firm, ale te szyte przez Jagodę są najwyższej jakości. Dla „chustoświrek” 300 zł za chustę ze średniej półki to dobra cena. - To najlepsza inwestycja, bo chusty sprzedamy, dzieci wyrosną, a przyjaźnie zostaną – mówi Daria.

Biznesy świadomych mam

Blueberry - baby carrier & accessories to nie jedyna lokalna firma, która cieszy się uznaniem w kraju i poza jego granicami. Agata Lazarowicz wraz z mężem produkują bluzy do noszenia – to taki typ bluzy, w której zasuwa się rodzic z dzieckiem w chuście lub nosidle – co, jak mówi, przyszło do niej naturalnie. - Mój mąż prowadzi rodzinną szwalnię. Ja, szukając bluzy do noszenia, stwierdziłam, że wszystkie są albo drogie, albo brzydkie. Połączyliśmy jedno z drugim i rozpoczęliśmy produkcję. Państwo Lazarowicz sprzedają bluzy Froggy Style przez platformę etsy.com. Najwięcej zamówień mają z Niemiec. Jak mówi Agata, to społeczeństwo bardzo świadome, jeśli chodzi o rodzicielstwo bliskości. Poza tym zarobki w porównaniu do cen porządnych produktów są tam bardziej adekwatne niż w Polsce.

Kolejna z przedsiębiorczych chustowych mam to Basia Płaza. Pod szyldem Little Geeky Handmade powstają oryginalne maskotki nietoperze i koto-jednorożce, kapturki i buciki dla dzieci nie tylko chustowych i inne akcesoria. Basia łączy zamiłowanie do kultury geekowskiej (komiksów, seriali, gier i fantastyki) z talentem do szycia. Działa również w Blueberrypuddingcake, krośnieńskiej organizacji promującej grę w planszówki.

Ostatnią, ale nie mniej aktywną członkinią ścisłego chustowego grona jest Asia Szopa – fotografka, właścicielka studio Cocomero. Asia wykonuje sesje chustowe, a także fotoreportaże z organizowanych przez kobiety wydarzeń.

Warsztaty chustowe na Krośnieńskim Festiwalu Bliskości
Joanna Szopa / Cocomero Studio

Krośnieński Festiwal Bliskości

Mamy powołały do życia I Krośnieński Festiwal Bliskości, który odbył się w czerwcu tego roku w RCKP. Były warsztaty chustowe, stoiska z wysokiej jakości produktami dla dzieci i rodziców. Czy Krosno było gotowe na takie wydarzenie? - Myślałam raczej w kategorii: „Czy to ja jestem gotowa?”. A gdy już doszłam do wniosku, że tak, okazało się, że zapotrzebowanie przewyższa moje przewidywania – mówi Katarzyna Ukleja.

Druga edycja festiwalu oczywiście się odbędzie, Kasia organizuje również Warsztatową Jesień dla rodziców w Krośnie. Na przełomie października i listopada w Klubokawiarnii Ferment odbędą się trzy spotkania warsztatowe, o tematyce: nagród i kar, złości kilkulatka i seksualności dzieci. Gdy dziecko już wyrośnie z chusty, chcemy dać rodzicom „podparcie”, by nadal mogli wychować je w nurcie bliskości.

A na uwagi ze strony chustowych sceptyków dziewczyny z grupy lubią odpowiadać, że to „rodzic przyzwyczaja się do noszenia, nie dziecko”.

KOMENTARZE
KOMENTARZE WYRÓŻNIONE
panSebastian
15.10.2018 12:21

Byliśmy na warsztatach chustowania i polecamy.

panSebastian
na forum od listopada 2017
zajacowna
15.10.2018 12:02

10 lat temu równierz nosiłam swoje maleństwo w chuscie.  Wtedy w Krosnie chustomamy można było policzyć na palcach jednej dłoni.Bardzo sie ciesze że nastała "moda" na noszenie w chustach dzieci. Bliskosc dziecko-mama,a dla mam wygoda i wolne 2 ręce ;)

zajacowna
na forum od listopada 2017
dzwonek
14.10.2018 20:21

Kiedy ja byłam młodą mamą nie było takiej mody na noszenie dzieci, więc na rękach        ( przy piersi ) nosiłam córkę - prawie 3 lata. Tak, karmiłam piersią prawie 3 lata. Nosiłam w dzień i w nocy. Nie wiem co to butelka. Wiem, że to cudowne być tak blisko. Dziś zbieram tego owoce i jestem szczęśliwą mamą wspaniałej osiemnastolatki. Gdybym miała kiedyś jeszcze dziecko napewno też nosiłabym je choćby na rękach, jakkolwiek byle blisko mnie było. I nie prowadzi to do przyzwyczajenia tylko pogłębia więzi mama, tata-dziecko. Pozdrawiam Wszystkich Rodziców. 

dzwonek
na forum od listopada 2017
WSZYSTKIE KOMENTARZE (5)