Rada Miasta ponad podziałami?

Powoli układa się nowa Rada Miasta: nie ma koalicji rządzącej, jest "stabilna większość" Samorządowców i PO, PiS i SLD też chcą współpracować i "prowadzić dialog", wszyscy stawiają sobie jeden cel rozwój Krosna. Publikujemy wypowiedzi liderów ugrupowań, które weszły do Rady Miasta. Przedstawiamy też najmłodszą radną - 25-letnią Darię Balon.
Stanisław Słyś

Radni nowej, piątej kadencji odebrali już (17.11) zaświadczenia z Miejskiej Komisji Wyborczej o uzyskaniu mandatów w Radzie Miasta. Przypomnijmy: 10 mandatów zdobył komitet "Samorządne Krosno 2006", z którego startowało wielu radnych dotychczasowego Klubu Samorządowego, 7 mandatów zdobyło Prawo i Sprawiedliwość, 3 - PO i 1 - SLD.

W poprzedniej kadencji Rady Miasta układ polityczny był jasny: koalicję wspierającą Prezydenta stanowił Klub Samorządowy i Klub SLD. Klub Prawicy, złożony z radnych PiS i LPR, już na pierwszej sesji określił się jako opozycja wobec Prezydenta i większości rządzącej. Do opozycji dołączył też Krzysztof Jędrzejewski z PO.

Wygląda na to, że w rozpoczynającej się kadencji nie będzie jasnego podziału w Radzie Miasta na "rządzących" i "opozycję". Mówi się raczej o "stabilnej większości". Radni wszystkich opcji przyznają w kuluarowych rozmowach, że nie chcą demonstracyjnie sprzeciwiać się działaniom Piotra Przytockiego. - Podstawianie nogi Prezydentowi, który ma tak ogromne poparcie społeczne byłoby samobójstwem politycznym - mówi jeden z nich.

Rozmowa ze Stanisławem Słysiem - liderem Klubu Samorządowego

Czy jest stabilna większość w Radzie Miasta?
- Jesteśmy bliscy skonstruowania takiej większości. Wszystko wskazuje na to, że utworzą ją radni z komitetu "Samorządne Krosno 2006" i radni Platformy Obywatelskiej.

Co z pozostałymi radnymi?
- W tej kadencji liczymy na współpracę z PiS. To duży klub - ma 7 radnych. Nie musi być wyraźnej opozycji. Chodzi o wspólne dochodzenie do kompromisu. Zawsze będą różne głosy, również w układzie większościowym, ale trzeba rozmawiać, przekonywać się, walczyć na argumenty. Do takiej współpracy zapraszamy też radnego SLD.

Skąd takie podejście?
- Chodzi o to, żeby Rada Miasta miała charakter merytoryczny, a nie polityczny. Samorządy powinny być odpartyjnione. Potrzeba nam jedynie normalnych relacji.

Rozmowa z Piotrem Lenikiem - liderem Klubu PO

Piotr Lennik

Jaka będzie rola Platformy Obywatelskiej w tej kadencji Rady Miasta?
- Przed Krosnem stoi wielka szansa. Tą stawką są ogromne środki z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej. Dlatego nie ma czasu na waśnie. Będziemy wspierali strategiczne działania na rzecz rozwoju Krosna, ale będziemy też proponowali swoje własne rozwiązania. PO zachowywała się będzie w pełni suwerennie.

Rozmowa z Andrzejem Koziołem - liderem Klubu PiS

Andrzej Kozioł

Czy PiS będzie opozycją podobnie jak w poprzedniej kadencji?
- Nie po to zostaliśmy wybrani na radnych, żeby zachowywać się sztywno i obojętnie. Będziemy chcieli współpracować, na ile pozwoli nam druga strona. Będziemy pilnować spraw miasta, żeby nie było zjawisk, które potem są różnie komentowane i powodują snucie domysłów. Nie wiem, czy prawdziwych, czy nie, ale będziemy takie zjawiska eliminować. Będziemy zatem nastawieni na konstruktywną współpracę, nie chcemy być opozycją dla opozycji.

Rozmowa z Adamem Krzanowskim - radnym SLD

Adam Krzanowski

Jest pan jedynym radnym SLD w tej kadencji. Czuje pan na sobie odpowiedzialność?
- Lewica musi wyraziście pokazać, że ten jeden mandat jest ważny i opiniotwórczy. Koledzy muszą się liczyć z tym, że mój głos będzie głosem całej lewicy. Będzie on na tyle mocny, żeby go wszyscy usłyszeli. Ale tak jak zapowiadałem w kampanii wyborczej, jestem otwarty na rozmowę, dialog wszystkich ze wszystkimi. To jest gwarancja rozwoju miasta.

Duża część elektoratu lewicy głosowała na Piotra Przytockiego. Będzie pan go wspierał?
- Moje potyczki z prezydentem Przytockim w kampanii wyborczej były oparte na wzajemnym dialogu i szacunku. Każda nasza rozmowa miała swój cel - chodziło o rozwój miasta. Ja się nie okopuję. Ja będę się wsłuchiwał w to, co pan Przytocki będzie mówił. Warunków jest kilka: musi to być uzgodnione, musi to być przedyskutowane i musi to mieć szerokie oparcie społeczne. Na pewno będę wspierał słuszną ideę rozwoju Krosna.

Czyli nie wpisuje się pan sztywno w koalicję lub opozycję?
- Nie. Nie chcę. Nawet, gdyby mnie zaproszono do tej koalicji, to chcę zachować swoją indywidualność.

Daria Balon - najmłodsza, 25-letnia radna

Daria Balon

Daria Balon ma 25 lat. Jest pierwszą tak młodą radną w historii krośnieńskiego samorządu. Tytuł magistra turystyki i rekreacji uzyskała na Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie. Na co dzień pracuje w administracji Towarzystwa Budownictwa Społecznego - Przedsiębiorstwo Mieszkaniowe Sp. z o.o. Jest mężatką, nie ma dzieci.

Dziennikarze znali ją już wcześniej - była obecna podczas uroczystych otwarć budynków mieszkalnych wybudowanych przez TBS. Startowała z listy Platformy Obywatelskiej. Prowadziła stosunkowo dynamiczną kampanię wyborczą, np. jako pierwsza kandydatka przysłała swoje zdjęcie do portalu. Dostała 134 głosy.

"Chciałabym uczestniczyć w kreowaniu i wdrażaniu nowych, śmiałych rozwiązań wzmacniających wszechstronny rozwój Naszego Miasta oraz stwarzać perspektywy dla młodzieży poprzez rozwój sportu, rekreacji oraz promocję aktywnych form spędzania czasu wolnego" - napisała w swojej ulotce wyborczej.

Wierzyłaś w to, że zostaniesz radną?
- Gdybym nie miała takiego zamiaru i nadziei, nie próbowałabym swoich sił. Nadzieja ziściła się.

Poradzisz sobie?
- Na pewno jest to wyzwanie, tym bardziej dla tak młodej osoby jak ja. W Radzie Miasta jest to jakiś nowy głos, młoda krew. Postaram się dużo wnieść do Rady Miasta i nie zawieść swoich wyborców i młodego pokolenia krośnian.

Jak sądzisz, co sprawiło, że wygrałaś?
- Myślę, że mieszkańcom brakowało właśnie głosu młodego pokolenia w Radzie Miasta.

Pierwsza sesja nowej Rady Miasta odbędzie się już w najbliższą środę (22.11).

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)