Związek Kynologiczny w Polsce jest organizacją skupiającą hodowców, właścicieli i miłośników psów rasowych. Posiada ponad 50 oddziałów terenowych, w tym w Krośnie. - Zajmujemy się przede wszystkim promowaniem i rejestracją wszystkich psów rasowych - wyjaśnia Jan Ryk, prezes zarządu krośnieńskiego oddziału Związku Kynologicznego. Placówka organizuje wystawy psów, a także prowadzi ich szkolenia.
Pies rasowy to tylko pies z rodowodem. Powinien posiadać określone cechy psychiczne i eksterierowe (dotyczące wyglądu zewnętrznego), a ponadto mieć udokumentowane pochodzenie. Jego "przodkami" muszą być więc suki hodowlane i psy reproduktory zarejestrowane w Związku Kynologicznym.
Kiedy rodzi się szczenię, zostaje tatuowane przez oddział Związku Kynologicznego, otrzymuje metryczkę i jest sprzedawane właścicielowi. Jeżeli będzie on zainteresowany dalszą hodowlą tego psa, rejestruje go w Związku. Wtedy otrzymuje rodowód, który uprawnia go do wystawiania psa na wystawach i kontynuacji hodowli. - Nie wszyscy mają na to ochotę. Niektórzy kupują pieski tylko i wyłącznie po to, żeby je kochać i mieć je ładne - mówi Jan Ryk. - Rodowód nie zmusza nikogo do wystawiania i rozmnażania psa. Świadczy o tym, że pies ma na pewno dobrą linię, jest po znanych rodzicach, jest dobrze utrzymany, odrobaczony i zaszczepiony, nie będzie agresywny ani bojaźliwy. Unikniemy takich problemów, jakie zdarzają się czasami z psami niewiadomego pochodzenia - dodaje.
Krośnieński oddział Związku Kynologicznego działa już 19 lat. W niedzielę (11.05) na stadionie MOSiR już po raz 17. zorganizował Podkarpacką Wystawę Psów Rasowych. Najpiękniejsze psy pokazywali wystawcy z kraju i z zagranicy.
- Wystawy organizuje się między innymi po to, żeby zaprezentowały się tam psy, które będą potem używane do przedłużania linii hodowlanych. Sędziowie oceniają eksterier takiego psa, czyli jego budowę zewnętrzną: to jak się rusza, czy nie ma wad - wyjaśnia szef oddziału w Krośnie. Aby pies zdobył uprawnienia hodowlane, musi być zaprezentowany na co najmniej trzech wystawach i zebrać oceny od minimum trzech różnych sędziów.
Ponadto wystawy integrują całe środowisko kynologiczne. Są również okazją dla mieszkańców, by pooglądać piękne, rasowe psy. - Ludzie mogą się przekonać o tym, że psy nawet jak są w wielkiej grupie, nie muszą być wcale groźne - nie gryzą, nie są agresywne - tłumaczy Jan Ryk. Nie brakowało tam psów, które znajdują się na liście ras agresywnych. Wśród nich bardzo rzadkie psy z Hiszpanii - perro de presa canari. - Wszyscy, którzy byli na wystawie przekonali się, że to nie są wcale agresorzy, którzy zjadają całą wystawę, sędziów i publiczność. To jest nieprawda - podkreśla.
Oddział w Krośnie prowadzi również szkolenia. Dwa razy w roku odbywają się kursy, które cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Są to szkolenia pt. "psie przedszkole" i "podstawowe posłuszeństwo".
Psie przedszkole to 10 spotkań dla szczeniaków w wieku 3-6 miesięcy. Podczas zajęć właściciele uczą się, w jaki sposób budować i utrzymywać poprawne relacje ze swymi podopiecznymi. - Chodzi o uczulenie właściciela na pewne nawyki psa, które powinien zrozumieć i ewentualnie je korygować - chociażby kontrolowane wyprowadzanie na dwór czy zabawa, która nie będzie powodowała u psa agresji - mówi prezes. Podczas takiego kursu szczeniaki uczą się podstawowych komend, które bywają bardzo przydatne w codziennym życiu, a poprzez zabawę z innymi psami i ludźmi uczą się pozytywnych zachowań.
Dalsze etapy szkoleń dotyczą posłuszeństwa. Kurs obejmuje przygotowanie teoretyczne i 24 spotkania dla psów w wieku powyżej 8 miesięcy. Zajęcia mają na celu nauczenie ich podstawowych komend, m.in. chodzenia przy nodze na smyczy i bez smyczy, przychodzenia na zawołanie, pozostawania na "siad" i "waruj", aportowania przedmiotów.
Krośnieński oddział mieści się na ul. Betleja 1a. Liczy blisko 150 członków. Większość to hodowcy którzy posiadają od kilku do kilkunastu psów.Aneta Kut, fot. Damian Krzanowski