Powódź w Krośnie: woda opada, ale jeszcze ma lać

Poziom wody w Wisłoku i Lubatówce już się obniża. Sytuacja jest stabilna. Meteorolodzy zapowiadają jeszcze deszcz i wzrosty stanów wód, ale służby ratunkowe uspokajają: - Gorzej już nie powinno być.

Najgorzej było z samego rana. Stan wody w Wisłoku w Krośnie przekroczył 6 metrów. W sumie podtopionych zostało ok. 85 domów domów, w rwące strumienie zamieniło się kilkanaście ulic. Wyjątkowo groźna stała się też przepływająca przez Krosno Lubatówka. Konieczna była ewakuacja kilku rodzin z ulic Tkackiej i Podwale.

Stan rzeki Wisłok

Zalało ogródki działkowe przy ul. Jeleniówka i Szopena, pod wodą znalazło się część bazaru i obiektów sportowych, znajdujących się w pobliżu rzeki. Nie jest jednak zalana hala sportowa przy ul. Bursaki. Woda dostała się tylko do piwnic. Strażacy zainstalowali tam pompę, na zewnątrz teren zabezpieczono rękawem przeciwpowodziowym. Nie ucierpiały też galerie handlowe. Z budynku w zalanym częściowo parku przy ul. Grodzkiej udało się wynieść wyposażenie.

Woda wdarła się do znajdującego się w pobliżu Wisłoka zakładu stolarskiego

Po południu sytuacja ustabilizowała się. Poziom wody na Wisłoku obniżył się, o godz. 11.00 wynosił 576 cm, a o 14.00 - 547 cm. O kilkadziesiąt centymetrów opadły też wody Lubatówki.

Przywrócono ruch samochodowy na kilku ulicach, m.in. na ul. Konopnickiej i moście na Białobrzegach. Nieprzejezdne pozostają jednak ul. Wisze, Jeleniówka, Mostowa, Kopernika i Nadbrzeżna.

Pod wodą jest też część targowicy. Tam, gdzie woda nie doszła, odbywa się normalny handel

Straż pożarna zbiera informacje o potrzebach mieszkańców, którzy zostali w zalanych domach. - W terenie są trzy łodzie, którymi dostarczamy żywność i wodę - informuje bryg. Paweł Gaj, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej KM PSP w Krośnie. Strażacy potrzebni są głównie na Krościenku Niżnym i Białobrzegach.

Dzisiejszą powódź mieszkańcy porównują z tą sprzed 20 lat

Z pomocą Krosnu przyszły służby ratunkowe z niezagrożonych terenów Podkarpacia, z Nowej Sarzyny przyjechała do nas pompa, a z Przeworska i Przemyśla użyczono łodzi.

- Wydaliśmy ponad 6 tys. worków z piaskiem. W tej chwili trwa jeszcze ich pakowanie, ale zapotrzebowanie zdecydowanie już zmalało. Mamy dodatkowo jeszcze ponad 4 tys. worków, więc na pewno ich nie zabraknie - zapewnia Marek Toropolski z Biura Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta.

W ostatniej chwili wyniesiono nowe wyposażenie budynku w Ogrodzie Jordanowskim przy ul. Grodzkiej. Od wielu miesięcy park przechodzi modernizację

Znaczne spadki wody obserwowane są na dopływach Wisłoka, zmniejszył się też dopływ do zbiornika w Sieniawie.

Zalany stadion przy ul. Legionów

Meteorolodzy ostrzegają jednak przed kolejnymi intensywnymi opadami deszczu. Woda może powrócić do poprzednich, wysokich stanów.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)