Wstępnie ustalono, że 21-letni kierujący volkswagenem po wjeździe z ul. Wojska Polskiego na rondo, zderzył się z jadącym od ul. Hallera bmw. -Volkswagen został zepchnięty na mazdę, której kierujący podróżując ul. Sikorskiego, zatrzymał się przed wjazdem na skrzyżowanie – relacjonuje asp. sztab. Paweł Buczyński, rzecznik krośnieńskiej komendy.
Zobacz film z miejsca zdarzenia:
W zdarzeniu ucierpieli kierujący vw oraz bmw. Obrażenia, jakich doznali, nie zagrażają ich życiu. Uczestnicy byli trzeźwi. Szczegółowe przyczyny wypadku ustalą policjanci, m.in. sprawdzając miejski monitoring.
Na skrzyżowaniu z ruchem okrężnym przed każdym wjazdem stoi znak ostrzegawczy "ustąp pierwszeństwa przejazdu". W dodatku zbliżając się do skrzyżowania należy zachować szczególną ostrożność, czyli jechać z prędkością zapewniającą szybkie reagowanie. Wniosek jest prosty, któryś z kierowców wjechał za szybko. Monitoring pokaże który? Wolniej jedzież, dalej zajedzież!
Codziennie przejeżdżam przez to rondo i wiele razy widziałem, jak jadący w kierunku Łężan lub od Łężan na wprost do Krosna walą z dużą prędkością jak by byli na drodze z pierwszeństwem. Inną kwestią jest, jak ktoś słusznie zauważył, brak widoczności jadąc od ulicy Hallera przez blaszany płot przy budowie bloku. Jedyna rada - trzeba myśleć na drodze nie tylko za siebie, ale za innych także niestety. A i nie oceniajcie umiejętności kierowców po rejstracji. Każdy niech pilnuje siebie.
To nie ronda (małe czy duże) są zagrożeniem dla bezpieczeństwa ruchu. Zagrożeniem są drogowi ryzykanci i bezkarni przestępcy drogowi. Wypadek każdemu z nas może się zdarzyć, jednak brak wyobraźni, brawura i zwykła głupota niektórych użytkowników dróg to zagrożenie potęguje.
Monironda to zakała tego miasta i powinny być zlikwidowane. Tyle że nie stanie się tak do momentu aż ktoś nie zginie. Sam ostatnio skręcałem w lewo z Czajkowskiego w Podwale (prawie nic tam nie widać) i w chwili gdy już wjeżdżałem na puste "rondo", wjechał na nie wariat nawet nie zwalniając przed tym skrzyżowaniem. Tym razem się udało...
Jak się "wlatuje" 100 km/h na rondo, to Wam nawet najlepsza widoczność nie pomoże.
Widoczność faktycznie nie jest tam najlepsza ale z jaką prędkością musiał wjechać na rondo ,żeby takich szkód narobić?!Wystarczy trochę wyobraźni, że nie jesteśmy sami na drogach!