Nazwa podpałki brzmi K-Lumet, pochodzi od wyrażenia "qu'a allumer", czyli zapalać. To produkt na licencji szwajcarskiej, która należy do fundacji Les Perce Neige. Produkt wymyślił w latach dziewięćdziesiątych nieżyjący już Rudi Rettenmund - opiekun grupy osób z upośledzeniem umysłowym, a zainspirowały go... szparagi owinięte plastrem bekonu.
Stwierdził, że zestaw patyczków, knota, tekturowej opaski i wosku powinien świetnie się palić i stanowić ekologiczny zamiennik chemicznych środków używanych do rozpalania ognia. Obecnie podpałka produkowana jest w 220 szwajcarskich warsztatach dla osób niepełnosprawnych i generuje przychód rzędu miliona franków rocznie. Trafiają na półki kilku sieci marketów.
Z doświadczeń Szwajcarów skorzystali już m.in. Niemcy, Francuzi i Belgowie. Od 2010 roku produkcję K-Lumet rozpoczęło Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym Koło w Jarosławiu. Stowarzyszenie jest franczyzobiorcą szwajcarskiej koncepcji - posiada wyłączne prawa na terenie Polski do produkcji i sprzedaży podpałek oraz możliwość budowania sieci produkcji. Dziś taka współpraca rozwija się już także w Starych Oleszycach, a od początku 2012 roku także w Krośnie.
- Normalna franczyza jest nastawiona na zysk, natomiast ta ma charakter społeczny - nastawiona jest na to, żeby osoby wykluczone społecznie wróciły aktywnie do społeczeństwa, a oprócz tego wytwarzały coś, co jest użyteczne. Chodzi o to, żeby miały poczucie tego, że robią coś ważnego, a przy tym wypracowywały dochód, tylko że on nie jest sprawą najważniejszą - tłumaczy Wojciech Gorczyczewski - instruktor Warsztatów Terapii Zajęciowej w Krośnie.
W naszym mieście podpałkę wytwarzają osoby, które korzystają z usług krośnieńskiego Koła Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym, to m.in. uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej, Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego oraz Środowiskowego Domu Samopomocy. To osoby z niepełnosprawnością intelektualną, umiarkowaną lub znaczną, pochodzące z Krosna i okolic.
Część z nich skończyła już szkołę i gdyby nie to zajęcie, większość siedziałaby po prostu w domu. Produkowanie podpałek na tyle przypadło im jednak do gustu, że niektórzy przyjeżdżali do placówki nawet w wakacje, kiedy ośrodek ma przerwę w działalności. - To daje im poczucie sukcesu, mają uznanie w rodzinie - wyjaśnia instruktor.
- Podpałki są produkowane z materiałów ekologicznych, czyli odpadów drewnianych z zakładów stolarskich i tartaków, parafiny, w tym pozostałości po świecach, zniczach itp., z knota ze sznurka i tekturowych opasek z rolek, na które nawinięty jest papier toaletowy lub papierowy ręcznik - tłumaczy Michał Gazda, jeden z uczestników zajęć.
Narzędzia do produkcji są w pełni bezpieczne, a cała technologia bardzo przemyślana. Podpałki mogą wytwarzać nawet osoby głęboko upośledzone intelektualnie. Gotowe produkty do pudełka mogą więc pakować także i te, które nie potrafią liczyć, a pewne jest, że w każdym opakowaniu znajdzie się dokładnie 16 sztuk podpałek. - Nie ma możliwości się pomylić. Podpałki nie mogą luźno latać, a za dużo włożyć też się nie da - słyszymy.
Podpałka służy do rozpalania ognia w kominkach, piecach, grillach lub ogniskach. Jest w pełni ekologiczna, wykonana z bardzo suchego drzewa żywicznego, sosny lub świerka. - Te, które znajdują się w sklepach, notabene dużo tańsze od naszych, to sama chemia. Jak się je użyje do rozpalania grilla, to wyczuwalny jest specyficzny zapach - zauważa Wojciech Gorczyczewski. Ekologiczną podpałkę wystarczy umieścić w kominku, gdzie znajduje się polano i gotowe. - Nie trzeba już żadnych papierów, jak to często się w domach robi - twierdzi.
Tempo prac zależy od indywidualnych możliwości każdej osoby. - Nie mamy do wyrobienia żadnej normy, to jest bardzo dobre. Z drugiej strony osoby niepełnosprawne mają cierpliwość, coś czego nam często brakuje - podkreśla Wojciech Gorczyczewski. Jak zdradzają instruktorzy, uczestnikom warsztatów zdarza się nawet poprawiać podpałkę wykonaną przez zdrową osobę.
Produkcja podpałek ma na celu przygotowanie osób z niepełnosprawnością intelektualną do pracy w Zakładzie Aktywności Zawodowej, który od dwóch lat stara się utworzyć w Krośnie Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym. - Dla większości z nas Zakład Aktywności Zawodowej jest jedyną szansą na zatrudnienie, a tym samym godne życie - tłumaczy Michał Gazda.
Jedna paczka ekologicznej, produkowanej w Krośnie, podpałki kosztuje 13 zł. Można je kupić bezpośrednio w placówkach prowadzonych przez Stowarzyszenie przy ul. Powstańców Śląskich 16 i Grodzkiej 49.