Piotr Przytocki nie jest już Prezydentem Krosna

Tego nie spodziewał się nikt. Piotr Przytocki zrezygnował z funkcji Prezydenta Miasta Krosna. Powody? Trudny budżet, "spisek" środowiska kultury i ciągła krytyka portalu jego poczynań. Za miesiąc odbędą się nowe wybory prezydenckie.
Artykuł z archiwum 2002-2017

Piotr Przytocki zwołał dziś rano (1.04) nagłą konferencję prasową. Początkowo dziennikarze nie wiedzieli co się dzieje, a chwilę później byli zaskoczeni tym co usłyszeli. W sali Rady Miasta Piotr Przytocki obwieścił, że z dniem 1 kwietnia rezygnuje z prezydentury.

Podał trzy najważniejsze powody, które miały największy wpływ na tę decyzję. Po pierwsze - trudny budżet na rok 2003. Według byłego już Prezydenta, tegoroczny budżet miasta, choć zakłada więcej inwestycji, może okazać się nie do zrealizowania. Drugi powód to - jak powiedział Przytocki - "spisek środowiska kultury". - Twórcy i animatorzy kultury zarzucają mi, że niezbyt zdecydowanie działam wobec zmian w Krośnieńskim Domu Kultury - opowiadał na porannej konferencji prasowej.

Jednak najważniejszy powód odejścia to rzekoma ciągła krytyka poczynań Prezydenta, którą "uprawiał" portal: - To najbardziej wpływowe medium krośnieńskie chciało mnie pogrążyć i pogrążyło. Czytałem codziennie opinie czytelników portalu i w pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że moja misja dobiegła końca - przyznał Prezydent. Stwierdził też: - Redakcja portalu, a w szczególności jeden z redaktorów, publikował stronnicze i pseudo-sensacyjne materiały o mojej działalności. To było nie fair i nie mogłem tego wytrzymać - podkreślił.

O decyzji Prezydenta Przytockiego dowiedział się od nas jego Zastępca - Bronisław Baran: - Nic nie wskazywało na to, że Piotr poda się do dymisji, ale wiem, że ostatnio denerwował się na portal, ja zresztą też czasem to robię - powiedział nam Baran w rozmowie telefonicznej zaspanym jeszcze głosem. - Ale jak to mawia poeta "Sięgaj tam, gdzie wzrok nie sięga" - dodał tajemniczo.

Przewodniczący Rady Miasta, Stanisław Słyś, przyznał, że tegoroczny budżet jest trudny, ale dodał też: - Nie sądziłem, że osoba, która ma doświadczenie w zarządzaniu finansami podda się bez walki. Mamy jednak radnych, którzy są doskonale przygotowani do realizacji budżetu. Nie wymienił jednak nazwisk radnych z takimi kompetencjami, gdy o to poprosiliśmy.

Zdziwieni decyzją Piotra Przytockiego byli też wszyscy inni nasi rozmówcy m.in.: Józef Guzik - Prezydent Unii Przedsiębiorców i Właścicieli Nieruchomości, Wacław Mika z Klubu Radnych SLD, a nawet największy opozycjonista Prezydenta w Radzie Miasta - Wojciech Kolanko z Klubu Radnych Prawicy.

Za miesiąc odbędą się nowe wybory prezydenckie. O fotel prezydenta na pewno będzie walczył były konkurent Przytockiego - Jerzy Borcz: - Teraz Urząd mam w garści - oświadczył krótko. Na liście wyborczej do fotela Prezydenta Krosna znajdą się też zapewne: Robert Hanusek (obecnie drugi Zastępca Prezydenta, z poparciem SLD), Marek Tenerowicz (radny z Ligi Polskich Rodzin) oraz dwie panie: Ewa Mańkowska z Muzeum Rzemiosła i Teresa Leśniak z Krośnieńskiej Biblioteki Publicznej.

Komentarz redakcji portalu:
To prawda, nękaliśmy Prezydenta (jego Zastępcę zresztą też) i pisaliśmy stronnicze teksty nasycone pseudo-sensacyjnością. Ale spójrzmy na to obiektywnie: Prezydent nie robił nic dobrego dla miasta - nie pozyskiwał funduszy, nie współpracował z różnymi środowiskami w mieście, nie reformował Urzędu Miasta. Ktoś musiał powiedzieć "dość". Kiedy wreszcie nadejdzie wiosna dla Krosna?

Powyższy artykuł był oczywiście żartem primaaprilisowym. Piotr Przytocki jest nadal Prezydentem Krosna.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)