ARCHIWUM 1999-2017

Piotr Przytocki nie jest już Prezydentem Krosna

Tego nie spodziewał się nikt. Piotr Przytocki zrezygnował z funkcji Prezydenta Miasta Krosna. Powody? Trudny budżet, "spisek" środowiska kultury i ciągła krytyka portalu jego poczynań. Za miesiąc odbędą się nowe wybory prezydenckie.
Redakcja Portalu
Artykuł z archiwum 2002-2017

Piotr Przytocki zwołał dziś rano (1.04) nagłą konferencję prasową. Początkowo dziennikarze nie wiedzieli co się dzieje, a chwilę później byli zaskoczeni tym co usłyszeli. W sali Rady Miasta Piotr Przytocki obwieścił, że z dniem 1 kwietnia rezygnuje z prezydentury.

Podał trzy najważniejsze powody, które miały największy wpływ na tę decyzję. Po pierwsze - trudny budżet na rok 2003. Według byłego już Prezydenta, tegoroczny budżet miasta, choć zakłada więcej inwestycji, może okazać się nie do zrealizowania. Drugi powód to - jak powiedział Przytocki - "spisek środowiska kultury". - Twórcy i animatorzy kultury zarzucają mi, że niezbyt zdecydowanie działam wobec zmian w Krośnieńskim Domu Kultury - opowiadał na porannej konferencji prasowej.

Jednak najważniejszy powód odejścia to rzekoma ciągła krytyka poczynań Prezydenta, którą "uprawiał" portal: - To najbardziej wpływowe medium krośnieńskie chciało mnie pogrążyć i pogrążyło. Czytałem codziennie opinie czytelników portalu i w pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że moja misja dobiegła końca - przyznał Prezydent. Stwierdził też: - Redakcja portalu, a w szczególności jeden z redaktorów, publikował stronnicze i pseudo-sensacyjne materiały o mojej działalności. To było nie fair i nie mogłem tego wytrzymać - podkreślił.

O decyzji Prezydenta Przytockiego dowiedział się od nas jego Zastępca - Bronisław Baran: - Nic nie wskazywało na to, że Piotr poda się do dymisji, ale wiem, że ostatnio denerwował się na portal, ja zresztą też czasem to robię - powiedział nam Baran w rozmowie telefonicznej zaspanym jeszcze głosem. - Ale jak to mawia poeta "Sięgaj tam, gdzie wzrok nie sięga" - dodał tajemniczo.

Przewodniczący Rady Miasta, Stanisław Słyś, przyznał, że tegoroczny budżet jest trudny, ale dodał też: - Nie sądziłem, że osoba, która ma doświadczenie w zarządzaniu finansami podda się bez walki. Mamy jednak radnych, którzy są doskonale przygotowani do realizacji budżetu. Nie wymienił jednak nazwisk radnych z takimi kompetencjami, gdy o to poprosiliśmy.

Zdziwieni decyzją Piotra Przytockiego byli też wszyscy inni nasi rozmówcy m.in.: Józef Guzik - Prezydent Unii Przedsiębiorców i Właścicieli Nieruchomości, Wacław Mika z Klubu Radnych SLD, a nawet największy opozycjonista Prezydenta w Radzie Miasta - Wojciech Kolanko z Klubu Radnych Prawicy.

Za miesiąc odbędą się nowe wybory prezydenckie. O fotel prezydenta na pewno będzie walczył były konkurent Przytockiego - Jerzy Borcz: - Teraz Urząd mam w garści - oświadczył krótko. Na liście wyborczej do fotela Prezydenta Krosna znajdą się też zapewne: Robert Hanusek (obecnie drugi Zastępca Prezydenta, z poparciem SLD), Marek Tenerowicz (radny z Ligi Polskich Rodzin) oraz dwie panie: Ewa Mańkowska z Muzeum Rzemiosła i Teresa Leśniak z Krośnieńskiej Biblioteki Publicznej.

Komentarz redakcji portalu:
To prawda, nękaliśmy Prezydenta (jego Zastępcę zresztą też) i pisaliśmy stronnicze teksty nasycone pseudo-sensacyjnością. Ale spójrzmy na to obiektywnie: Prezydent nie robił nic dobrego dla miasta - nie pozyskiwał funduszy, nie współpracował z różnymi środowiskami w mieście, nie reformował Urzędu Miasta. Ktoś musiał powiedzieć "dość". Kiedy wreszcie nadejdzie wiosna dla Krosna?

Powyższy artykuł był oczywiście żartem primaaprilisowym. Piotr Przytocki jest nadal Prezydentem Krosna.

Adrian Krzanowski i kilku innych wichrzycieli ładu w mieście