- Dzisiaj, tak jak zawsze, przyjechałem na parking Starostwa Powiatowego, żeby załatwić w urzędzie kilka spraw. Następnie pojechałem do Lidla przy ul. Lwowskiej. Zatrzymałem samochód i poszedłem do sklepu. Później wsiadłem do auta i pojechałem do pracy. Gdy zabrałem się za odśnieżanie podjazdu przed biurem, zauważyłem, że nie mam obrączki – relacjonuje piątkowy poranek w Krośnie Kazimierz Klimek.
Pan Kazimierz pamiętał, że z domu wyjeżdżał z obrączką. Przeszukał każde miejsce, w którym mógł ją zgubić. Wrócił także na parking starostwa i Lidla. – Podejrzewam, że prawdopodobnie wypadła, gdy wcześniej ściągałem rękawiczkę, a ja tego nie poczułem – mówi. – Nie chodzi o kawałek metalu, dla mnie jest ona ważnym symbolem. Z żoną jesteśmy małżeństwem już dziesięć lat. Braliśmy ślub w Sylwestra, 31 grudnia 2010 roku. To również dzień chrztu naszego dziecka.
Obrączka ma charakterystyczny grawer: datę ślubu i wyrażenie: „na zawsze”. – Razem z obrączką żony tworzy całość, bo ona też ma datę ślubu, tylko inne słowo – tłumaczy pan Kazimierz. – Obie są tak skonstruowane, że dopełniają się nawzajem.
Pan Kazimierz zaapelował o pomoc w znalezieniu pamiątki do znajomych na swoim Facebooku. – Zdaję sobie sprawę, że szanse są raczej nikłe z uwagi na warunki atmosferyczne – mówi. – Jeśli obrączka wpadła do śniegu, to możliwe, że przejedzie po niej pług albo pracownik gospodarczy zgarnie ją na łopatę. Ale może akurat ktoś ją jednak zauważy i mi ją zwróci - dodaje z nadzieją.
Jeśli ktoś znalazł lub widział obrączkę pana Kazimierza, proszony jest o kontakt pod numerem telefonu: 695 905 886.
Po blisko dwóch miesiącach pan Kazimierz odzyskał obrączkę. – Zgubiłem ją w zupełnie innym miejscu niż przewidywałem, pod moim biurem – mówi. – W sobotę, 13 marca, znalazła go znajoma podczas prac w ogrodzie przy budynku. Jestem przeszczęśliwy, bo już straciłem nadzieję.
Jak czytam te komentarze to brak mi słów facet zgubił obrączkę pewnie poprosił portal o pomoc wiec pomogli, ale w tym kraju co by nie napisać to i tak będzie żle niestety taki mamy naród który tylko potrafi narzekać i wyśmiewac a gdyby k24napisało że ktoś zarobił pierwszy milion od zera to była by zazdrość i komentarze że pewnie ukradł.
Człowiek szuka pomocy wśród ludzi ,bo cenna rzecz dla niego a tu ..... jak miło że są ludzie pomconi szkoda że tylko w zbędnych komentarzach.......
Proszę w domu dobrze poszukać, lub po kieszeniach.
Nie no, super temat.