Jest znany niemal na całym świecie, a prawie wcale w Krośnie. Krosglass, bo o nim mowa, wytwarza włókno szklane, produkt, którego nie można kupić w zwykłym sklepie, a w specjalistycznych hurtowniach. Mało kto wie, że krośnieński zakład jest jedynym producentem włókna szklanego w Polsce.
Krosglass pod nazwą Zakład Włókna Szklanego powstał 40 lat temu, w 1971 roku, jako jeden z oddziałów Krośnieńskich Hut Szkła. W 2004 roku zakład został wydzielony z KHS i przekształcony w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, a w czerwcu 2005 roku w spółkę akcyjną. Właścicielem 100 procent udziałów są Krośnieńskie Huty Szkła, dziś działające pod wodzą syndyka.
To właśnie ostatnie lata były dla firmy najbardziej dramatyczne. Zła kondycja finansowa zniweczyła plany wprowadzenia Krosglassu na Giełdę Papierów Wartościowych, w 2008 roku zanotowano 5 milionów straty, rok później jeszcze więcej - 6 mln. - Firma chyliła się ku upadkowi, groziła jej utrata płynności finansowej - wspomina Marian Gąsior, prezes zarządu Krosglass. - Trzeba było myśleć o restrukturyzacji.
Znacząco obcięto koszty, płace zmalały o 20 procent, fundusz socjalny o połowę, ale dzięki temu obeszło się bez grupowych zwolnień. Jednocześnie postawiono na poprawę jakości produktów. - Dla załogi było to bolesne - przyznaje prezes. - Ale zrozumiała konieczność zmian, że jakość to jedyny kierunek utrzymania się na rynku. I to nam się udało, pomimo że technologia Krosglassu jest dość wiekowa, jedna ze starszych w Europie. Dużą pomoc otrzymaliśmy także od syndyka. Ubiegły rok firma zakończyła dodatnim wynikiem finansowym, pierwszy kwartał tego roku również wskazuje, że firma radzi sobie całkiem dobrze. Trudna sytuacja została zażegnana.
Zakład produkuje włókno szklane, najprościej wyjaśniając są to wytwarzane ze szkła włókna chemiczne. - To surowiec strategiczny, nie ma gałęzi przemysłu, gdzie włókno szklane nie miałoby zastosowania. Każdy ma je w domu, nawet o tym nie wiedząc - podkreśla Marian Gąsior. - Głównie nasz asortyment stosuje się w branżach: automotive, stoczniowej, budowlanej i sanitarnej - dodaje Sebastian Zborowski, dyrektor handlowy.
Krosglass głównie produkuje maty szklane, rowingi i tkaniny rowingowe. Maty i tkaniny stosowane są w wytwarzaniu łodzi i jachtów, rur, zbiorników, konstrukcji przeciwpożarowych, elementów pojazdów, części tuningu, itp. Rowingi z kolei to półprodukty wykorzystywane do wzmacniania tworzyw sztucznych, elementów karoserii pojazdów, klocków hamulcowych, brodzików, wanien, ale też np. profili okiennych. Produkty z włókna szklanego są bardzo trwałe, cechuje je odporność na korozję, wodę słoną i słodką. Można łatwo formować duże wyroby, nawet te o skomplikowanych kształtach.
Głównym klientem Krosglassu są obecnie firmy z branży automotive. - Nasze włókno szklane wykorzystywane jest w samochodach marek: Mercedes, BMW, Audi, Fiat, Opel, Volkswagen, Ford, Bentley- wylicza Sebastian Zborowski.
Około 1/3 sprzedaży spółki stanowi eksport. Produkty Krosglassu są znane w całej Europie, ale także w Australii, Nowej Zelandii czy Ameryce Południowej. Rocznie krośnieński zakład produkuje 8 tys. ton włókna szklanego. - Walczymy z potężnymi koncernami światowymi, które produkują około 4 milionów ton. W porównaniu z nimi jesteśmy błędem statystycznym - żartuje dyrektor handlowy.
Dziś firma prosperuje dobrze, ale jej przyszłość jest pod znakiem zapytania. - W tej chwili trwa wycena spółki. Najprawdopodobniej jesienią syndyk ogłosi przetarg na sprzedaż akcji Krosglassu - zdradza Marian Gąsior. - I tu jest niepewność, kto będzie naszym nowym właścicielem, jaką będzie miał wizję firmy.
Zakład czekają też duże inwestycje. Jesienią załoga przejdzie na nowo wyremontowaną wannę. Konieczna jest też oczyszczalnia ścieków.
Obecnie firma zatrudnia 235 osób.
Obchody 40-lecia firmy odbędą się 18 czerwca w Bóbrce. Po uroczystym spotkaniu pracowników i zaproszonych gości odbędzie się piknik rodzinny.