Prace na należącym do Krosna stoku trwały kilka miesięcy, zakończyły się w listopadzie. W tym czasie obiekt przeszedł znaczną metamorfozę - stok został przeprofilowany, a sama trasa przedłużona. Nowe są też wszystkie urządzenia, dzięki którym możliwa jest obsługa miłośników szusowania.
- W ramach inwestycji został wybudowany nowy wyciąg wraz ze stacją i podporami oraz system kasowo-biletowy. Dla zapewnienia zaśnieżania stoku zakupiono trzy armatki, wybudowano ujęcie wody na potoku, zbiornik wodny wraz z wyposażeniem oraz dwie przepompownie. Powstały też terenowe schody, okablowanie elektryczne niezbędne do oświetlenia stoku i wykonania instalacji naśnieżającej. Ponadto została zamontowana telewizja użytkowa na potrzeby wewnętrzne wyciągu oraz nagłośnienie - wylicza Bronisław Baran, zastępca prezydenta Krosna.
Modernizacja stoku miała na celu uatrakcyjnienie go, poprawę funkcjonowania, ale też przedłużenie czasu użytkowania. Dotąd funkcjonował tylko w odpowiednich warunkach śniegowych. Teraz, co prawda do jego uruchomienia nie trzeba opadów śniegu, ale temperatura nadal jest ważna. Pierwsze próby uruchomienia armatek i naśnieżania stoku zostały podjęte, ale plany pokrzyżował padający deszcz.
- Minimalna temperatura, przy której można rozpocząć sztuczne naśnieżanie to minus 5 stopni, ale to jest takie działanie na jedną trzecią możliwości, a samo naśnieżanie trwa dwa tygodnie. Optymalna temperatura to minus 10 stopni, wtedy ten czas można byłoby skrócić do tygodnia - mówi Rafał Golonka - pełnomocnik firmy Janko z Zakopanego, która zarządza wyciągiem. Obiekt dotąd należał do krośnieńskiego Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Teraz, według wymogów projektu, w drodze przetargu wyłoniony został nowy zarządzający.
Prognozy nie są optymistyczne dlatego nie wiadomo kiedy i czy w ogóle uda się uruchomić w tym sezonie wyciąg w Czarnorzekach. - Czekamy na mróz - dodaje Rafał Golonka.
Minimalna warstwa śniegu, przy której stok może zostać otwarty i utrzymywany za pomocą ratraka to 30 cm. Nowy wyciąg ma przepustowość 900 osób na godzinę. Przed modernizacją stok miał długość 360 metrów, teraz został wydłużony do blisko 400 metrów.
- Poza projektem przebudowany został istniejący budynek magazynowy na zaplecze gastronomiczne. W obiekt wbudowane zostały również sanitariaty - informuje Bronisław Baran.
Inwestycja kosztowała 3,8 mln zł. Większość to dofinansowanie z funduszy unijnych. Ze swojego budżetu miasto wyłożyło tylko około 470 tysięcy złotych.