Nowy wyciąg stoi, bo mrozu brak

Dobiegła końca kosztująca 3,8 mln zł modernizacja stoku narciarskiego w Czarnorzekach. Trasa została wydłużona, jest też nowy wyciąg oraz możliwość sztucznego zaśnieżania. Próby inauguracji sezonu narciarskiego w nowych warunkach krzyżuje jednak pogoda. Nie chodzi jednak o brak śniegu, a utrzymującą się wysoką jak na zimę temperaturę.
Wszystko jest już przygotowane na przyjęcie klientów. Na przeszkodzie stoją jednak zbyt wysokie temperatury

Prace na należącym do Krosna stoku trwały kilka miesięcy, zakończyły się w listopadzie. W tym czasie obiekt przeszedł znaczną metamorfozę - stok został przeprofilowany, a sama trasa przedłużona. Nowe są też wszystkie urządzenia, dzięki którym możliwa jest obsługa miłośników szusowania.

Stok został przeprofilowany, trasa wydłużona do blisko 400 metrów

- W ramach inwestycji został wybudowany nowy wyciąg wraz ze stacją i podporami oraz system kasowo-biletowy. Dla zapewnienia zaśnieżania stoku zakupiono trzy armatki, wybudowano ujęcie wody na potoku, zbiornik wodny wraz z wyposażeniem oraz dwie przepompownie. Powstały też terenowe schody, okablowanie elektryczne niezbędne do oświetlenia stoku i wykonania instalacji naśnieżającej. Ponadto została zamontowana telewizja użytkowa na potrzeby wewnętrzne wyciągu oraz nagłośnienie - wylicza Bronisław Baran, zastępca prezydenta Krosna.

Istniejący magazyn został przebudowany na zaplecze gastronomiczne i sanitariaty

Modernizacja stoku miała na celu uatrakcyjnienie go, poprawę funkcjonowania, ale też przedłużenie czasu użytkowania. Dotąd funkcjonował tylko w odpowiednich warunkach śniegowych. Teraz, co prawda do jego uruchomienia nie trzeba opadów śniegu, ale temperatura nadal jest ważna. Pierwsze próby uruchomienia armatek i naśnieżania stoku zostały podjęte, ale plany pokrzyżował padający deszcz.

- Minimalna temperatura, przy której można rozpocząć sztuczne naśnieżanie to minus 5 stopni, ale to jest takie działanie na jedną trzecią możliwości, a samo naśnieżanie trwa dwa tygodnie. Optymalna temperatura to minus 10 stopni, wtedy ten czas można byłoby skrócić do tygodnia - mówi Rafał Golonka - pełnomocnik firmy Janko z Zakopanego, która zarządza wyciągiem. Obiekt dotąd należał do krośnieńskiego Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Teraz, według wymogów projektu, w drodze przetargu wyłoniony został nowy zarządzający.

W ramach inwestycji zakupiono trzy armatki do sztucznego naśnieżania

Prognozy nie są optymistyczne dlatego nie wiadomo kiedy i czy w ogóle uda się uruchomić w tym sezonie wyciąg w Czarnorzekach. - Czekamy na mróz - dodaje Rafał Golonka.

Minimalna warstwa śniegu, przy której stok może zostać otwarty i utrzymywany za pomocą ratraka to 30 cm. Nowy wyciąg ma przepustowość 900 osób na godzinę. Przed modernizacją stok miał długość 360 metrów, teraz został wydłużony do blisko 400 metrów.

- Poza projektem przebudowany został istniejący budynek magazynowy na zaplecze gastronomiczne. W obiekt wbudowane zostały również sanitariaty - informuje Bronisław Baran.

Armatki już zostały uruchomione, ale ich pracę przerwał deszcz i dodatnie temperatury

Inwestycja kosztowała 3,8 mln zł. Większość to dofinansowanie z funduszy unijnych. Ze swojego budżetu miasto wyłożyło tylko około 470 tysięcy złotych.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)