Nowe "cacka" dla krośnieńskich strażaków

Krośnieńscy strażacy mają do dyspozycji trzy nowe wozy: samochód ratowniczo-gaśniczy, specjalny samochód z drabiną i tzw. operacyjny. Odnowią wysłużony nieco park maszyn, ale dadzą też nowe możliwości działania w akcjach ratunkowych. Zobacz zdjęcia i film.
Nowa drabina to alternatywa dla podnośnika z koszem - można ewakuować szybciej i większą liczbę osób

Dwa nowe samochody dla Komendy Miejskiej PSP w Krośnie kilkanaście dni temu przekazał Podkarpacki Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej. Zostały zakupione przy dofinansowaniu z funduszy unijnych. W ciągu kilku dni otrzymają niezbędne wyposażenie i będą wykorzystywane do obsługi zdarzeń na terenie Krosna oraz powiatu krośnieńskiego.

Pierwszy to man - samochód ratowniczo-gaśniczy. Posiada dwa tzw. moduły: proszkowy i do ratownictwa drogowego. Nie bez przyczyny trafił właśnie do Krosna - może być bowiem wykorzystywany w akcjach na terenie np. rafinerii, ale też przy wypadkach komunikacyjnych cystern czy samolotów.

Trzy nowe auta zasilą park maszyn krośnieńskiej komendy

Wóz wyposażony jest w zbiornik wodny o pojemności 2500 litrów, autopompę, agregat proszkowy oraz inny wymagany dla tego typu pojazdu sprzęt. W kabinie mieści się sześcioosobowa załoga. - Jest wyposażony także w oświetlenie ledowe, które oświetla skrytki i teren wokół samochodu. Posiada też maszt oświetleniowy. To się bardzo dobrze sprawdza w nocnych działaniach - podkreśla bryg. Mariusz Kozak, naczelnik Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.

Jeśli zdarzy się wypadek, do akcji jako pierwszy wyjedzie właśnie ten samochód.

Samochód z drabiną, która sięga 37 metrów

Drugie auto to też man - "samochód drabina" o wysokości ratowniczej 37 metrów. - Będzie uzupełnieniem naszego sprzętu. Mamy podnośnik hydrauliczny do 35 metrów - informuje Kozak. 

Nowy sprzęt da nowe możliwości działania, szczególnie w przypadku wysokich obiektów. Drabina umożliwia bowiem szybszą i sprawniejszą ewakuację niż kosz na podnośniku. - Może służyć jako pomost, mostek ratunkowy - wyjaśnia naczelnik. Dzięki użyciu drabiny aż 8 osób jednocześnie może opuszczać zagrożony budynek - przy asekuracji strażaka mogą po niej schodzić.

Trwa szkolenie strażaków na nowym sprzęcie

- Samochód jest też "zgrabny", ma szerokość 2,5 metra - dodaje Kozak. Dzięki stosunkowo niewielkim rozmiarom łatwiej będzie nim manewrować po osiedlowych uliczkach niż dużym podnośnikiem hydraulicznym.

Ostatni z samochodów to tzw. operacyjny marki Nissan Navara. Będzie służył dowódcy, ale też umożliwia przewożenie znacznej ilości sprzętu niezbędnego w akcjach.

Pojazd ten został zakupiony ze środków Komendy Miejskiej PSP w Krośnie oraz samorządów: Krosna, gminy Chorkówka, Miejsce Piastowe, Rymanów, Dukla, Jaśliska, Jedlicze i Wojaszówka.  

Bryg. Mariusz Kozak - naczelnik Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krośnie

Obecnie krośnieńska komenda dysponuje trzynastoma samochodami przeznaczonymi do działań ratowniczo-gaśniczych. Czy na nowe pojazdy jest jeszcze miejsce? - Nasza komenda jest dosyć duża, ma wiele miejsc garażowych. Komendant wojewódzki, myśląc o zabezpieczeniu obszaru powiatu, przekazuje sprzęt jednostce, która - po pierwsze - ma go gdzie garażować, po drugie - w której ma go kto obsłużyć - twierdzi bryg. Mariusz Kozak.

Wnętrze nowego wozu ratowniczo-gaśniczego

- Nowe pojazdy to uzupełnienie, poprawienie naszych parametrów. Każdy z nich ma możliwość działań przy pożarach, w tym gaszenia z wysokości oraz ewakuacji ludzi - dodaje. Skorzystają też inni - nowy ratowniczo-gaśniczy man zastąpi 14-letniego stara, który zostanie przekazany jednostce OSP Krościenko Wyżne.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)