Kania
Wieża stanie w Czarnorzekach w niedalekiej odległości od dotychczasowego punktu widokowego. Dojechać będzie można do niej, jadąc od strony Korczyny w kierunku wyciągu narciarskiego.
Platforma będzie miała dwie kondygnacje i górny taras widokowy zwieńczony drewnianym dachem. Prowadzić będą do niego zewnętrzne schody. Całość będzie konstrukcją betonową, częściowo obłożoną kamieniem. Z wieży będzie rozpościerał się widok głównie na południe i południowy-wschód, czyli na tereny Beskidu Niskiego. Jednorazowo na platformie będzie mogło przebywać 10 osób.
Wokół wieży powstanie drewniano-kamienne ogrodzenie z zadaszoną bramą wjazdową i tablicami informacyjnymi. Koło obiektu pojawią się stojaki na rowery oraz utwardzony parking.
Za budowę obiektu odpowiada gmina Korczyna. Prace ruszą po przeprowadzeniu przetargu i wyłonieniu wykonawcy. Nastąpi to w tym roku. Nie jest znana konkretna data otwarcia obiektu.
- Liczymy przede wszystkim na wzrost liczby turystów, którzy zechcą podziwiać uroki naszej okolicy z wieży widokowej – mówi Wojciech Tomkiewicz z Urzędu Gminy w Korczynie.
Platforma stanie się częścią nowego szlaku „Karpackie Widoki”. Prawie 34-kilometrową trasę będzie można przebyć rowerem lub pieszo. Jej przebieg nie jest dokładnie znany. Zostanie on ustalony w trakcie wspólnych polsko-słowackich konsultacji. Przy wybranych miejscach staną tablice, na których znajdą się informacje w językach obu partnerów.
W ramach tego samego projektu powstanie również aplikacja mobilna z zaznaczonymi najważniejszymi atrakcjami turystycznymi w regionie.
Wartość całego projektu wyniesie ponad 1 mln 800 tys. zł, w tym koszt samej wieży to ponad 700 tys. zł. Gmina Korczyna realizuje projekt wraz ze słowackim miastem Stropkov.
W naszych warunkach atmosferycznych z drzewa to sobie można altanke zrobić , i to nie bardzo , drzewo konstrukcyjne jest kiepskiej jakości ,łatwopalne , beton zbrojony jest zawsze pewniejszy , poza tym ,dzisaj żaden projektant by się nie podpisał pod taką drewnianą konstrukcją i to użyteczności publicznej . Cena jest jaka jest, grucha musi jechać kawał kilosów pod górkę i nie wiadomo czy jest dojazd pod samą budowę.Podobno jak budowali punkt na Cergowej to wszystko wozili koniami...
700 tysięcy? Naprawdę? Za to chyba można funkcjoinalny budynek zrobić, a nie wieżę. Po co tyle betonu? Nie lepiej jakąś drewnianą, komponującą się w otoczenie konstrukcję stworzyć?
Po modzie "Krzyż na każdej górze" przyszła kolejna - wieże widokowe... Co jedna to większy przerost formy nad treścią :-(
I bardzo dobrze! Pozdrawiam autora!
