Portalu
Mur runął na drogę w niedzielę (16.05), pierwszego dnia intensywnych ulew, które spowodowały w Krośnie powódź. - Przechodziłem ulicą Podwale, kiedy usłyszałem straszny huk. Myślałem, że grzmi, ale zaraz zobaczyłem, że to mur się osunął. Przybiegłem natychmiast - relacjonował nam wtedy jeden z mieszkańców.
Mur runął na odcinku kilku metrów. Na ulicy znalazł się gruz, ziemia ze skarpy, którą "trzymała" ściana oraz rośliny znajdujące się w ogrodzie powyżej. Wszystko to cały czas pozostaje na miejscu, bo jak wyjaśniają eksperci, nie wystarczy tylko tego uprzątnąć. Konieczne jest bowiem solidne zabezpieczenie skarpy. Dlatego, ze względu na niebezpieczeństwo osunięcia się pozostałej części muru, ruch samochodowy i pieszy został zamknięty.
Wstępnie za przyczynę zawalenia się ściany i osunięcia skarpy uznaje się zły stan techniczny muru, nieprawidłowe odprowadzenie wód opadowych z terenu wyżej położonego i silne opady deszczu. Ostateczne przyczyny określi jednak przeprowadzana ekspertyza.
Fragment muru, który runął, należy do miasta. Rzeczoznawca budowlany opracował już projekt konstrukcyjny ochrony skarpy. Zakłada on, że osuwisko i pozostała część ściany mają zostać zabezpieczone ustawionymi na wysokość muru koszami kamiennymi tzw. gabionami.
- Projekt ten niezwłocznie przekazany został firmie PRIM Jasło, która wykonuje regulację Lubatówki. Firma ta ma doświadczenie w tego typu budowlach - informuje Alfred Maślikiewicz z Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta Krosna. - Wejście na teren budowy wykonawca uzależnia od szybkości dostawy gabionów. Jeśli otrzyma je od producenta w zadeklarowanym terminie, roboty rozpoczną się jeszcze w tym tygodniu - dodaje.
Roboty potrwają około tygodnia. Potem możliwe będzie przywrócenie ruchu na ul. Zjazdowej. Kierowcy będą musieli poruszać się tam ostrożnie, ponieważ w miejscu wzmocnienia muru jezdnia będzie zwężona o około pół metra.
Koszt robót wyniesie 88,5 tys. zł. Pokryty zostanie z budżetu miasta.
Zabezpieczenie w postaci kamiennych koszy jest trwałe, pozwalające na udrożnienie przejazdu, ale nie docelowe. Równolegle trwają bowiem prace nad projektem budowy "właściwej" ściany oporowej. - Konieczna jest ekspertyza muru, badania geologiczne i opracowania konstrukcyjne sporządzone przez osoby do tego uprawnione - podkreśla Stanisław Łojek, inspektor nadzoru budowlanego dla miasta.
Do czasu otwarcia ul. Zjazdowej wjazd na zachodnią pierzeję Rynku i ul. Kazimierza Wielkiego możliwy jest przez płytę Rynku od ul. Piłsudskiego (wzdłuż dawnego sklepu Big Star i apteki).
