Przypomnijmy. Szpital Wojewódzki im. Jana Pawła II w Krośnie jest w fatalnej kondycji finansowej. Ma ok. 13,5 mln zł zobowiązań wobec dostawców. To "spadek" jaki zostawił po sobie były "menadżer" szpitala - Bronisław Jędrzejowski. Choć szpital jest wojewódzki, Marszałek województwa nie pomaga mu wyjść z trudnej sytuacji. Szpital musi odzyskać płynność finansową, potrzebuje na to co najmniej 4 mln zł.
I właśnie o te 4 mln zł poprosił władze miasta dyrektor szpitala Antoni Jakubowicz na sesji Rady Miasta 26 lutego. Miasto planowało poręczyć kredyt, który miał zostać zaciągnięty w jednym z komercyjnych banków. Dyrektor szpitala zapewniał, że placówka ma szansę przynosić zyski i kredyt spłaci. Prezydent Krosna Piotr Przytocki zauważył jednak, że planowany kredyt jest zbyt drogi. Dlaczego? Bo szpital jest dla banków klientem podwyższonego ryzyka (np. może mieć poważne problemy ze spłatą) i dlatego obsługa kredytu jest znacznie droższa. Wiele banków bezwarunkowo odmawia udzielenia kredytu.
Padła więc inna propozycja - to miasto zaciągnie kredyt i pieniądze pożyczy szpitalowi, a ten będzie spłacał pożyczkę miastu. Taki kredyt będzie tańszy, bo miasta z kolei są dla banków wiarygodne.
Miasto chce mieć jednak "oko" na finanse szpitala. Piotr Przytocki zapowiedział, że będzie dokładnie monitorował finanse placówki. Przytocki chce też zmian w Radzie Społecznej szpitala: - Wiele osób w Radzie jest niekompetentnych w kwestii znajomości finansów. Chodzi o takie zmiany w Radzie, aby zasiadały w niej osoby merytorycznie przygotowane do opiniowania, monitorowania i analizowania finansów szpitala - powiedział na ostatniej sesji Rady Miasta Prezydent. - Przedstawię Marszałkowi województwa kandydatury osób, które mogłyby takie działania prowadzić i są do tego merytorycznie przygotowane. Z taką propozycją zgodził się nawet największy oponent Prezydenta w Radzie - Wojciech Kolanko z Klubu Prawicy: - Popieram takie postępowanie.
Radny Janusz Glazar (Klub Samorządowy), a jednocześnie zastępca dyrektora Szpitala Wojewódzkiego w Krośnie, ponownie opowiedział o problemach tej najważniejszej w Krośnie placówki zdrowia: - Wierzyciele czekają na pieniądze z dnia na dzień. Leki musimy kupować za gotówkę. Pacjenci nie odczuwają tego, że brakuje leków, bo staramy się jak możemy, aby leków nie zabrakło. Mamy natomiast poważne problemy ze sprzętem. Jest bardzo przepracowany. Nie korzystamy już np. z tomografu komputerowego.
Radny Wojciech Kolanko zauważył, że problem zadłużenia dotyczy większości szpitali w Polsce. - Nie może być tak, że mieszkańcy Krosna biorą na swoje barki finansowanie szpitala. To jest sprawa państwa. Są instytucje za to odpowiedzialne - powiedział. - Rozmawiałem z dyrektorem Jakubowiczem i mówiłem mu, żeby miał to na względzie i szukał rozwiązań wśród tych, którzy za to odpowiadają - dodał. Odpowiedział mu Janusz Glazar: - Urząd Marszałkowski, który jest dla szpitala organem założycielskim, nie jest chętny pomagać. Ktoś tu nawet szkodził. Nie będę nazwisk przedstawiał, ale mam powody, by tak twierdzić.
Ten wątek dyskusji na sesji Rady Miasta pociągnął radny Andrzej Prugar (SLD): - Wiemy kto był poprzednim Marszałkiem i kto był poprzednim dyrektorem szpitala. Pewna sprawa jest w prokuraturze, ale nie ma się co oszukiwać - tych pieniędzy nikt nie odzyska - powiedział. Przypomnijmy, że poprzednim Marszałkiem województwa był Bogdan Rzońca z ZChN, a dyrektorem szpitala (tzw. menadżerem) Bronisław Jędrzejowski z AWS. Rzońca przyznał Jędrzejowskiemu największy w Polsce kontrakt menadżerski - 23,5 tys. zł miesięcznie. Teraz Bronisław J. jest oskarżony przez prokuraturę o nadużycia finansowe, których dopuścił się podczas "dzikiej prywatyzacji" szpitala.
Ostatecznie, Rada Miasta jednomyślnie przegłosowała wpis do protokołu, który upoważnia Prezydenta Krosna do podjęcia niezbędnych działań w celu zaciągnięcia kredytu dla szpitala. Ma to być dokument dla wierzycieli szpitala, by ci nie wstrzymywali dostaw i mieli gwarancję spłaty zaległych pieniędzy.
Prezydent poinformował również radnych, że szpital ma też wierzytelności w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej w Krośnie - za dostawy wody. Chodzi o kwotę 1,4 mln zł. - Rozmawiałem w tej sprawie z Radą Nadzorczą MPGK i jest szansa rozłożenia tej kwoty. Nie chcemy sprzedawać długu szpitala, bo to pogrążyłoby szpital całkowicie - stwierdził Piotr Przytocki.
Wkrótce odbędzie się specjalna sesja Rady Miasta, na której Prezydent ma przedstawić radnym szczegółowe rozwiązania w kwestii pożyczki dla szpitala.