Portalu
W samorządowym programie wyborczym, krośnieńska Liga Polskich Rodzin zamierza dużo miejsca poświęcić Unii Europejskiej. Pełnomocnik Komitetu Wyborczego Ligi, Józef Giergielewicz, powiedział: - Trzeba ratować Polskę przed Unią Europejską. To jest grabież. Ludzie stąd wyjadą. Krosno będzie liczyło 10 tysięcy mieszkańców za niedługo. Zakłady pracy są doprowadzane do ruiny. Serce się kraje.
Według Giergielewicza, nowa Rada Miasta powinna się zająć przede wszystkim tworzeniem nowych zakładów pracy. Nie zdradził jednak szczegółów w jaki sposób.
Pełnomocnik LPR wyjaśnił też sytuację związaną z odejściem części Ligi z Komitetu "Krosno - Rodzina - Sprawiedliwość": - W pewnym momencie padła taka decyzja, byśmy się połączyli z tym komitetem. Od strony księży była taka sugestia, ale przede wszystkim od strony liberałów - wyjaśnia Giergielewicz i przedstawia "teorię spiskową: - To było działanie mające na celu zniszczyć to co narodowe i polskie. Ktoś chciał, żeby prawica nie miała swojej nazwy w komitetach wyborczych. Żeby np. nie było wyrazu Polska. Używa się słowa "Krosno" z różnymi wyrazami, a nie ma nazwy np. "Twoja prawica", jakby się wstydziła. Takie komitety jak SLD, Samoobrona idą pod nazwą ogólnopolską, a tu ktoś "narozrabiał" i nie będą liczone punkty w skali całej Polski dla danej prawicowej organizacji. To jest rozbicie.
Trzech członków LPR pozostało w komitecie "Krosno - Rodzina - Sprawiedliwość", ale nie są oficjalnie popierani przez tę partię.
Kandydatem LPR na prezydenta jest Marek Tenerowicz, obecny radny Klubu Prawicy.
