Leczenie zamiast więzienia? Biegli orzekli, że nożownik był niepoczytalny [SĄD ZDECYDOWAŁ]

35-letni krośnianin, który w czerwcu 2020 roku zaatakował nożem kierowcę busa na krośnieńskim dworcu, według opinii biegłych psychiatrów był wtedy niepoczytalny. Prawdopodobnie mężczyzna zamiast do więzienia trafi na leczenie w zamkniętym ośrodku. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie sąd.
Nożownik zaatakował kierowcę, gdy ten go obudził. Dzięki pomocy świadków mężczyzna przeżył atak
ADRIAN KRZANOWSKI

Opinia psychiatryczna została wydana po jednorazowym badaniu i obserwacji psychiatrycznej. – Z opinii biegłych wynika, że w chwili popełniania czynu podejrzany był niepoczytalny w rozumieniu artykułu 31 paragraf 1 Kodeksu Karnego – tłumaczy prokurator Beata Piotrowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krośnie.

Artykuł 31 par. 1 Kodeksu Karnego brzmi: „Nie popełnia przestępstwa, kto, z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych, nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem”.

W związku z tym w najbliższych dniach prokurator skieruje wniosek do Sądu Okręgowego w Krośnie o umorzenie postępowania i zastosowanie wobec podejrzanego środków zabezpieczających w postaci leczenia w zamkniętym ośrodku.

Obecnie mężczyzna przebywa w tymczasowym areszcie. Ostateczną decyzję co do jego przyszłości podejmie sąd.

Przypomnijmy. 17 czerwca jeden z pasażerów busa Barbara relacji Kraków-Krosno zaatakował nożem 59-letniego kierowcę pojazdu. Do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych na dworcu w Krośnie. Nożownik uciekł.

- Czekałyśmy na busa, gdy to się stało – relacjonował wtedy jeden ze świadków. - Ludzie wysiedli i nagle usłyszałyśmy krzyki. Z pojazdu wybiegł wysoki, napakowany mężczyzna w jasnozielonej kurtce, spodniach moro z czarną czapką kaszkietówką i czarnym plecakiem. Miał krótkie, ciemne włosy. Wydał dziwny okrzyk i uciekł. Po chwili z busa wyszedł zakrwawiony kierowca. Okazało się, że chciał obudzić tego mężczyznę, bo spał, a on się zdenerwował i go zaatakował.

Świadkowie wezwali pogotowie, a dwie uczennice krośnieńskiej Naftówki tamowały krew tryskającą z ran (o ich heroicznej postawie pisaliśmy tutaj). Kierowca z poważnymi obrażeniami został zabrany do szpitala. Rozpoczęły się poszukiwania nożownika, którego po kilku dniach zatrzymano na jednej z prywatnych posesji w Krośnie.

Aktualizacja z 23.08.2021

Sąd na niejawnym posiedzeniu przychylił się do wniosku Prokuratury i umorzył sprawę ataku 35-letniego krośnianina na kierowcę busa. Mężczyzna trafi na leczenie do zamkniętego zakładu.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (8)