Portalu
Chłopczyk waży 3350 g, mierzy 50 cm. Na razie przebywa na oddziale noworodkowym krośnieńskiego szpitala. Szczęśliwymi rodzicami są Jolanta i Wojciech Kosowscy. W domu na małego braciszka czeka ich pierwszy syn, 4-letni Kamil.
Dla pierwszego krośnianina rodzice wybrali imię Krzysztof. - Będzie Krzysztof Jan Kosowski. Po dwóch dziadziach - mówi mama, Jolanta.
Tradycyjnie z bukietem kwiatów i talonem na zakupy w wysokości 400 zł, szczęśliwą mamę i jej synka odwiedził prezydent Krosna, Piotr Przytocki. - Miejmy nadzieje, że będzie rósł na porządnego obywatela Krosna - mówił.
Od początku roku do piątku (04.01) w krośnieńskim szpitalu przyszło na świat dziewiętnaścioro dzieci, z samego Krosna - czworo. - Pod względem ilości urodzeń szpital ten jest trzecim w całym województwie podkarpackim. Prym wiodą dwie placówki w Rzeszowie - mówi lek. med. Aneta Żołnierczyk.
Rocznie w Krośnie odbieranych jest około 1700 porodów. Ich liczba w ostatnich latach utrzymuje się na podobnym poziomie. Nie spada tak, jak kilka lat temu. Liczba porodów nie jest jednak równa liczbie rodzących się dzieci. - Nadrabiamy ciążami bliźniaczymi. Dzieci jest więcej niż porodów - mówi Marek Pelc, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego. W minionym roku padł rekord urodzeń bliźniaków - urodziło się aż 37 par. Dla porównania: w 2006 było ich 11. Czy ten rok zapowiada się równie obiecujący? - Już w styczniu mamy dwie panie, które oczekują bliźniaków - informuje ordynator.
