Portalu
- Rosół oraz schabowy z młodymi ziemniaczkami i ogórkami małosolnymi, własnymi, z działki – menu powitalnego obiadu dla pięciu pielgrzymów, którzy od środy (20.07) gościć będą w mieszkaniu pani Agaty Józefowicz, wymyślone jest od dawna. - Ma być tradycyjnie, żeby poznali trochę polskiej kuchni – tłumaczy gospodyni.
Zaznajomienie się z kulinarnymi tradycjami Polski to tylko jedna z atrakcji czekających na pielgrzymów, którzy w drodze na Światowe Dni Młodzieży w Krakowie (26-31.07) na blisko tydzień przystaną w Krośnie (20-25.07). Początkowo przyjazd do Krosna zadeklarowało 400 pielgrzymów z Włoch i Wysp Zielonego Przylądka, ale z czasem sporo osób wykruszyło się i jeszcze na początku tygodnia Krosno przygotowywane było na przyjęcie grupy 153 osób – 102 z południowowłoskiego miasta Lecce oraz 51 z afrykańskiego archipelagu. - Niestety, pielgrzymi z Wysp Zielonego Przylądka nie otrzymali wiz i w Krośnie się nie pojawią. Szkoda, bo mieliśmy dla nich przygotowany bardzo ciekawy program, a i krośnianie nie będą się mogli z nimi spotkać – ubolewa ks. Wojciech Sabik z parafii farnej w Krośnie, koordynator lokalnych działań w ramach diecezjalnych przygotowań do Światowych Dni Młodzieży.
W mieście na pewno gościć będzie natomiast ponad setka młodzieży z Italii. Mieszkańcy Krosna będą mieli kilka okazji, aby poznać ich bliżej. - W czwartek 21 lipca, o godzinie 19.00, na rynku odbędą się wspólne tańce i śpiewy, połączone z prezentacją grupy z Włoch, która przez około kwadrans opowiadać będzie o tym, skąd przyjechała. W piątek o godz. 12.30, w trzech miejscach – na rynku, na placu Konstytucji 3 Maja oraz w ogródku jordanowskim – pielgrzymi wspólnie z naszą młodzieżą prowadzić będą ewangelizację, zaś między 13.30 a 17.30 na rynku zaplanowaliśmy blok wydarzeń zatytułowany "Poznaj naszą kulturę". Dołączą do nas wówczas pielgrzymi z Timoru Wschodniego, którzy zatrzymali się w Sanoku – opowiada ks. Sabik.
W programie pobytu gości znalazło się także zwiedzanie zabytków i atrakcji miasta i okolic, dłuższe wyjazdy do Przemyśla i Sanoka oraz oczywiście msze i adoracje przygotowujące ich do uczestnictwa w uroczystościach centralnych w Krakowie. Przez cały okres wizyty opiekować będzie się nimi grupa około 50 wolontariuszy z Krosna, zaś gościny udzieli im kilkadziesiąt krośnieńskich rodzin.
Ze znalezieniem chętnych do przyjęcia przybyszów pod swój dach nie było problemu. - Sama cztery razy uczestniczyłam w pieszych pielgrzymkach do Częstochowy i za każdym razem mogłam liczyć na bezinteresowną pomoc mieszkających przy trasie marszu ludzi, którzy przyjmowali pielgrzymów na nocleg, częstowali ich i opiekowali się nimi. Doskonale wiem, jak ważna jest taka pomoc, dlatego bez wahania zadeklarowałam, że oddam do użytku gości moje trzypokojowe mieszkanie – wyjaśnia pani Agata Józefowicz.
Jedyne, czego nieco się obawia, to bariera językowa, bo sama zna po włosku tylko kilka słów. - Ale – zaznacza – podobno wystarczy uśmiech, trochę gestów i już się można porozumieć.
