Krośnianie tworzą teatr amatorski. Pierwsza premiera na wiosnę

Dwóch krośnian podjęło próbę utworzenia teatru amatorskiego. Na razie pracują nad dwoma spektaklami. W ich planach jest nawet łemkowski musical.
Od lewej: Przemek Polański, Anna Romańczak, Jacek Buczyński
Damian Krzanowski

Nie będzie to budynek z własną sceną, garderobami i aktorami na etatach. Chodzi raczej o grupę aktorów-amatorów, którzy pod okiem bardziej doświadczonych osób odegrają spektakle teatralne. Teatr nie ma jeszcze nawet swojej nazwy.

Na pomysł wpadli dwaj krośnianie: Jacek Buczyński - aktor scen krakowskich i Przemek Polański - artysta muzyk.

Jak wyobrażają sobie działanie teatru? Teatr mają tworzyć osoby, które chcą spróbować swoich sił na scenie. – Poszukujemy ludzi o odpowiednich predyspozycjach. Chętni muszą mieć dykcję, pamięć, podstawowe zdolności aktorskie i pasję – mówię inicjatorzy teatru.

Spektakle mają się odbywać między innymi na gościnnej scenie Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza (RCKP).  Sceną mają być również ulice miasta, zaułki, różne pomieszczenia, balkony i inne niecodzienne miejsca.

Na początek przygotowują dwa spektakle.

Jeden jest reżyserowany przez Jacka Buczyńskiego. „Spowiedź w drewnie” Jana Wilkowskiego przypomni międzywojennego „świątkarza” Jędrzeja Wowro. Jacek wcieli się w rolę ludowego artysty rozmawiającego z rzeźbionymi przez siebie świątkami. Reżyser uzupełni spektakl krótką inscenizacja swojego autorstwa. Premiera planowana jest na wiosnę 2019.

Jacek Buczyński
damian krzanowski

Drugi ma być musicalem, którego oprawę muzyczną zapewni zespół A gdzie to dawniej stroiło. Od kilku lat ci krośnieńscy muzycy promują łemkowski folk. – To ma być taki łemkowski skrzypek na dachu – mówi Przemek Polański. - Spektakl będzie można grać zarówno w plenerze, jak i na scenach teatralnych. W planach jest wystawianie go m.in. w wymarłych wioskach Beskidu Niskiego.  Data premiery musicalu na razie nie jest znana, bo praca nad taką formą spektaklu jest znacznie bardziej czasochłonna.

Na razie trwa kompletowanie zespołów aktorskich, precyzowanie szczegółów i próby. – Spotykamy się przy stole w restauracji „Parkowa”. Czytamy role, dyskutujemy, zastanawiamy się nad scenografią – opowiadają o trudnych początkach twórcy teatru.

Plany inicjatorów przedsięwzięcia sięgają jednak znacznie dalej. Chcą m.in. przypomnieć krośnianom Aleksandra Fredrę. Znany z lektur szkolnych komediopisarz jest związany z ziemią krośnieńską. To doskonały powód, by przypomnieć jego dzieła. – Chcemy stworzyć cykl spektakli pod nazwą „Fredro na starówce”. Będą to sztuki odgrywane w przestrzeni miejskiej – mówią Jacek Buczyński i Przemek Polański. - Pierwsze przedstawienia pokażemy może już w ramach przyszłorocznych Dni Krosna.

Teatr cały czas szuka środków na funkcjonowanie. Jego założyciele planują pozyskiwać fundusze m.in. z projektów.

Osoby, które chcą współtworzyć amatorski teatr krośnieński proszeni są o kontakt przez e-mail: teatr_krosno@interia.pl

Hanna Wajda-Lawera

KOMENTARZE
KOMENTARZE WYRÓŻNIONE
wokol_krosna
23.12.2018 00:17

Świetna wiadomość! Gratulacje dla pomysłodawców - założycieli.  Nowoczesny budynek z profesjonalną sceną,  świetna widownia (na wiele spektakli w RCKP  często brakuje biletów),   zdolni ludzie - aż się prosi, zeby to wykorzystać. Dobrze też, że przypomniano sobie o Fredrze, związanym przecież z naszą okolicą. Jego sztuki są nadal grywane z wielkim powodzeniem.

wokol_krosna
na forum od listopada 2017
Niki_Manifesto
21.12.2018 20:09

O! Bardzo bardzo! Lubię takie wiadomości. W końcu Krosno - Miasto Artystów. Wielu zdolnych, uczniów szkół wszelakich, młodych, dojrzałych i jeszcze nieodkrytych. A i nie każdy ma tę odwagę wychynąć* zza kurtyny. Ileż można siedzieć w poczekalni. Długo. W poczekalniach też zdobywa się doświadczenie.

W tamtych czasach działało wiele amatorskich teatrów i amatorskich zespołów muzycznych, co rusz ktoś na facebooku, na stronach poświęconych staremu Krosnu o tym wspomina. To są ich wspomnienia, ale też cenny wkład w życie miasta, mieszkańców. Nie powstał jeszcze żaden album ilustrujący artystyczne dokonania tych grup.

* Lloyd już dwukrotnie wychynął z poczekalni, za pierwszym razem, by spytać, kiedy spodziewamy się skończyć z tą sceną, a potem, żeby ostrzec montażystów, by nie użyli żadnego z ujęć, w których widać bieliznę Cady.

[...] Sceny, którą napisał - "tylko parę pomysłów", jak zaznaczył skromnie w załączonym mailu - zwyczajnie nie dało się czytać, żarty były płaskie i kartonowe, żarty infantylne i okrutne. Co gorsza, Lloyd najwyraźniej stwierdził, że klucz do zdobycia szacunku studia i jego pracowników tkwi w wygłaszaniu wszystkich swoich uwag głosem tak podniesionym, że rozmówcy rozwiewa włosy i trzymał się tego, nawet gdy chciał jedynie się przywitać.

Niki_Manifesto
na forum od listopada 2017
rogol
21.12.2018 15:52

Kiedys w Krosnie byl taki amatorski teatr.

Kierownik domu kultury gozalozyl  Wiktor Lacki.

Cieszyl sie popularnoscia  nie tylko mieszkancow Krosna.

rogol
na forum od listopada 2017
WSZYSTKIE KOMENTARZE (7)