Muzeum Podkarpackie w wyniku restrukturyzacji PBS-u utraciło ponad 93 tys. zł. – Jest to dla nas istotna kwota – mówi Jan Gancarski, dyrektor placówki. – Na razie radzimy sobie bez tych pieniędzy, ale w bilansie rocznym mogą wystąpić z tego powodu problemy. Dyrektor Gancarski liczy na to, że ta szkoda zostanie zrekompensowana. Zapowiada też zmianę banku obsługującego rachunki placówki.
Wiele firm, instytucji, klubów i stowarzyszeń a także osób prywatnych, które miały konta w PBS-ie, przenosi się do innych banków. Robią to, pomimo zapewnień Banku Nowego BFG (instytucji, która przejęła klientów PBS-u), że obsługa działa bez zakłóceń. Kolejki w innych placówkach bankowych od kilku tygodni są bardzo długie.
– Przypuszczam, że Bank Spółdzielczy mocno ucierpiał na restrukturyzacji. Dowodem są chociażby moi pracownicy, z których większość przenosi konta gdzie indziej – mówi Robert Szelc z Automobilklubu Małopolskiego Krosno oraz Stowarzyszenia Rozwoju Sportu w Krośnie. Zarówno klub jak i Stowarzyszenie nie ucierpiały w wyniku działań podjętych przez BFG.
- Nie straciliśmy pieniędzy, ale konto przenieśliśmy do innego banku – usłyszeliśmy w Aeroklubie Podkarpackim. Podobnie postąpiło Towarzystwo Przyjaciół Szpitala w Krośnie.
Ze zmianą banku wstrzymuje się za to Klub Strzelectwa Sportowego Husaria. – Nie straciliśmy ani złotówki. Czekamy i obserwujemy, jak rozwinie się sytuacja – mówi Tomasz Jerzak, skarbnik klubu. – PBS miał naprawdę dobrą ofertę dla klubów i stowarzyszeń w przeciwieństwie do innych banków. Może okaże się, że bank po sprzedaży, ją zachowa.
Przypomnijmy. 17 stycznia Bankowy Fundusz Gwarancyjny rozpoczął przymusową restrukturyzację PBS-u z powodu zagrożenia upadłością. Oddziały banku nie obsługiwały klientów. Nie działały bankomaty, karty płatnicze ani bankowość internetowa. Klienci utracili dostęp do swoich pieniędzy na cztery dni. W tym czasie wszystkie konta zostały przeniesione do banku pomostowego, czyli do Banku Nowego BFG o kapitale 100 mln zł, który będzie obsługiwał dotychczasowych klientów PBS-u do momentu sprzedaży innemu bankowi tego, co po banku spółdzielczym pozostanie.
Według BFG zadłużenie PBS-u wyniosło ok. 180 mln zł. Na jego pokrycie przeznaczono część środków jednostek samorządu terytorialnego i dużych firm – powyżej 100 tys. euro. Swoje pieniądze straciło ponad 30 samorządów. Finanse miasta Krosna, zapewnił Skarbnik, są bezpieczne, bo magistrat ma lokaty w banku BGK. Gdyby były one na rachunkach w PBS-ie, urząd straciłby ok. 20-30 mln zł.
Sprawą PBS-u zajęła się Prokuratura Rejonowa w Sanoku.
dobrze że w takich malutkich sieciówkach nie jestem
Każdy z klientów ma żal że trzymano ich do końca nie uprzedzając o wyciągnięciu środków pienięznych przed 17 stycznia. Chociaż zła kondycja instytucji bankowej była już widoczna wcześniej, na przykład poprzez brak czekania na inwestora-dewelopera tylko szukanie pieniędzy przez zdanie gminie Krosno prawa do użytkowania lotniska targowiska-iwonicz.
ze skarpety lub tapczanu zawsze mozna wypłacic kazda kwote bez wychodzenia z domu