W połowie ubiegłego roku ruszyła wielka modernizacja ciepłowni. Głównym celem przedsięwzięcia jest wybudowanie tzw. bloku kogeneracyjnego. - Kogeneracja oznacza skojarzenie - jednoczesną produkcję ciepła na potrzeby miejskiego systemu cieplnego i ''zielonej'' energii elektrycznej - wyjaśnia Damian Hanus, kierownik Zakładu Energetyki Cieplnej. Ciepłownia należy do Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Krośnie.
W wyniku inwestycji powstaną wyposażone w nowoczesną instalację budynki elektrociepłowni oraz magazyny. - Aktualnie dobiegają końca prace konstrukcyjne budynku. Trwa też montaż całej technologii: paleniska, kotła, układu oczyszczania spalin, części instalacji olejowej. Początkiem czerwca ma być montowana turbina - mówi kierownik.
Obecnie ciepło wytwarzane jest w wyniku spalania węgla, a potem za pomocą pomp tłoczone do sieci ciepłowniczej - tak trafia do mieszkań odbiorców. Stamtąd rurą powrotną wraca do zakładu. W wyniku modernizacji zakładu obok kotłów węglowych, podstawowym źródłem energii będzie kocioł na biomasę, wykorzystujący jako paliwo pozostałości z zakładów drzewnych w regionie: zrębki drewna, zrzynki, trociny.
- Chcemy zagospodarować rynek biomasy, który w tej chwili na kołach transportowany jest do Połańca czy Stalowej Woli. To są odległości rzędu 150 km, a transport jest znaczącym kosztem w cenie paliwa- mówi Damian Hanus. Szacuje się, że rocznie zakład w Krośnie będzie zużywał około 20 tys. ton biomasy. W ciągu godziny spali średnio 3 tony tego surowca.
W tej sytuacji zużycie węgla znacznie się zmniejszy. - Z około 15 tys. ton rocznie zejdziemy do około 6 tys. ton - dodaje kierownik.
Nie zmieni się ilość produkowanej i sprzedawanej energii cieplnej, ale pojawi się nowy produkt - energia elektryczna. Będzie wykorzystana na potrzeby zakładu, nadwyżki zostaną sprzedane do sieci energetycznej.
Jak tłumaczy kierownictwo zakładu, modernizacja wynika z konieczności odchodzenia od paliw kopalnych na rzecz paliw odnawialnych. Ponadto nowe instalacje będą musiały spełnić zaostrzone normy emisji gazów. Jednoczesna produkcja ciepła i energii jest też bardziej opłacalna.
- Takie są aktualnie światowe tendencje w modernizacji ciepłownictwa - podkreśla Damian Hanus. - Podobnych elektrociepłowni w Polsce jest zaledwie kilka, ale w Europie zachodniej są bardzo popularne. Na Podkarpaciu nasza będzie drugą, pierwszą niedawno uruchomiono w Arłamowie.
Prace rozruchowe nowej instalacji planowane są na listopad. Oddanie do użytku całości inwestycji nastąpi końcem roku.
Przedsięwzięcie jest szacowane na blisko 28 mln zł.