Z kładki nad torami codziennie korzysta liczne grono mieszkańców. Wychodzą i schodzą po poluzowanych i poniszczonych stopniach, a jeśli chcą się przytrzymać poręczy, pod dłoniami czują chropowatą rdzę. Kładka od dłuższego czasu wołała o remont.
W środę rozpoczęły się prace o póki co doraźnym charakterze. - Będą to prace, które trzeba wykonać ze względów bezpieczeństwa. Na razie obejmą one naprawę schodów. Gruntowny remont zaplanowany został na przyszły rok - informują urzędnicy.
Remont kładki wiązał się będzie z utrudnieniami dla pieszych, którzy nadłożą nieco drogi. Przejście z ul. Mielczarskiego do ul. Pużaka będzie bowiem możliwe przez skrzyżowanie popularnie nazywane "zetką".
Utrudnienia potrwają około dwóch tygodni.