"Co się dzieje w ogrodzie OO. Kapucynów? Co się stało z pięknymi sosnami rosnącymi wzdłuż muru? Jestem po prostu w szoku! Takie piękne drzewa wycięte w pień! Kto wydał zgodę na takie czynności. Przecież tyle zieleni w centrum miasta! Bardzo proszę o odpowiedź".
"Dlaczego u kapucynów wycinają wszystkie drzewa? Na parking się nie zgodzili, bo miała to być taka "zielona oaza" w centrum miasta, a tu tną..."
To tylko dwa spośród wielu głosów mieszkańców w tej sprawie.
W ciągu ostatnich kilku tygodni w ogrodzie klasztornym powalonych zostało kilkadziesiąt drzew. Najpierw kilka wysokich świerków, rosnących w pobliżu kościoła, a potem pod topór poszły tuje rosnące wzdłuż muru odgradzającego teren duchownych od ul. Staszica. Łącznie wycięto około 30 drzew.
Z prośbą o podanie przyczyn wycinki zwróciliśmy się do proboszcza parafii. Odmówił jednak komentarza, po czym się rozłączył.
Z pomocą przychodzi jednak krośnieńska delegatura Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków - instytucja, która zgodę na wycinkę wydała.
Powodem jest fatalny stan muru. - Tuje były posadzone zbyt blisko muru. Ich korzenie rozsadzały go od wewnątrz. W niektórych miejscach mur ma bardzo poważne pęknięcia, do tego nie ma solidnych fundamentów. Część pni drzew opierało się o mur, było zagrożenie, że przewrócą go na chodnik - tłumaczy Maria Kujawska z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Mur ma być remontowany.
Jak zapewnia konserwator zabytków w zamian za wycięte drzewa pojawią się nowe: - Będzie projekt nasadzeń, nowa aranżacja ogrodu.