Jak autobus Komorowskiego do Krosna przybył

Na finiszu kampanii wyborów prezydenckich do Krosna przyjechał "Błękitny autobus" Bronisława Komorowskiego (14.06). Kandydat nie przybył osobiście, ale na folderach, które w mieście rozdawali wolontariusze i posłowie Platformy Obywatelskiej.
"Błękitny autobus" Bronisława Komorowskiego przyjechał na Rynek w poniedziałek ok. godz. 15.00

Autobusy wyborcze Bronisława Komorowskiego jeżdżą po całej Polsce. "Błękitny autobus" na Podkarpaciu ma odwiedzić wszystkie powiaty. Do trzech z nich ma dojechać z pomocą dla powodzian.

- Rozdajemy głównie foldery, które przybliżają postać marszałka i kandydata na prezydenta Polski - mówi w koszulce "Głosuję na Bronka" Piotr Tomański, poseł PO z okręgu przemysko-krośnieńskiego. - To także informacja o komitecie honorowym popierającym Bronisława Komorowskiego. Wśród jego członków są m.in. żużlowiec Tomasz Gollob, piłkarz Jerzy Dudek czy noblistka Wisława Szymborska.

Daria Balon - radna Krosna (PO) z koszulką "Głosuję na Bronka"

Kilkuosobowe grupy wolontariuszy rozdawały też gadżety reklamowe PO i zachęcały do wzięcia udziału w wyborach w ogóle. - Spotykamy się z ciepłym przyjęciem. Owszem, jest niewielki procent osób, które w sposób wulgarny, agresywny odnosi się do nas, ale przeważająca, zdecydowana część mieszkańców Podkarpacia jest uśmiechnięta. Nawet jeśli odmawiają przyjęcia ulotki od naszego kandydata, to robią to z uśmiechem - opowiada jeden z wolontariuszy.

- Podoba mi się, że do takiego obywatelskiego działania włącza się młodzież. Włączają się, bo tak samo jak dorośli chcą coś osiągnąć - mówi przechodząca przez Rynek Aleksandra Zajdel z Głowienki. - Każdy obywatel powinien pójść głosować. Na pewno całą rodziną zagłosujemy - dodaje pani Aleksandra.

Reakcje mieszkańców były różne: jedni nawet nie spojrzeli na ulotki (u góry), inni - jak pani Aleksandra Zajdel - chętnie przyjmowali folder i rozmawiali (u dołu)

Dlaczego krośnianie mieliby zagłosować akurat na Bronisława Komorowskiego? - Prezydentura Bronisława Komorowskiego gwarantuje Polsce spokój, Polacy mają dość wojny polsko-polskiej. Jeżeli wygra inny kandydat - w domyśle Jarosław Kaczyński - powrót do wojny jest niemal pewny. Będzie nieustanna wojna z rządem, blokowanie inicjatyw PO, tak się rządzić nie da. Ostatnie lata to bezwzględnie pokazały - mówi poseł PO Marek Rząsa z Przemyśla.

Cała akcja przebiegła spokojnie. Po 2 godzinach autobus odjechał.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)