Inwestycje w szpitalu: nowe karetki, lądowisko

Tabor wojewódzkiego szpitala w Krośnie wzbogacił się o dwie nowe karetki transportowe, które będą wozić pacjentów do lepiej wyspecjalizowanych placówek. Gotowe jest już także lądowisko dla helikopterów, które przeszło gruntowną modernizację.
W czwartek (18.07) karetki zostały uroczyście przekazane do użytkowania. Poświęcił je kapelan szpitala

Nowe dwie karetki zasilą tabor Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego w Krośnie i będą służyć do przewożenia pacjentów z krośnieńskiego szpitala do placówek o wyższej referencyjności.

Karetki marki Fiat Doblo o pojemności 1,6 litra zasilane są olejem napędowym. Po przeróbkach dokonanych przez wyspecjalizowaną firmę umożliwiają przewożenie pacjenta w ustabilizowanym stanie, w pozycji leżącej. Załoga może liczyć trzy osoby.

W medycznym przedziale umieszczono nosze, krzesło kardiologiczne i fotel pasażera. Dodatkowo, pojazd posiada butlę tlenową z instalacją oraz dwustrefową klimatyzację.

Krośnieńska lecznica nabyła nowe karetki w formie leasingu za blisko 400 tys. zł w rozłożeniu na 60 rat.

Na wyposażeniu karetki jest wszystko czego potrzeba do transportu pacjenta

- Łącznie z nowymi karetkami nasz tabor będzie liczył osiem pojazdów medycznych - mówi Piotr Lenik, dyrektor szpitala. - Nowe karetki bez wątpienia ułatwią nam pracę, zastąpią najbardziej wyeksploatowane pojazdy - dodaje. Nie znaczy to, że starsze auta pójdą w odstawkę. - One będą mogły przejść do tzw. drugiej linii, czyli np. obsługi podstawowej opieki zdrowotnej czy nocno-świątecznej - tłumaczy Lenik.

Zakończyła się również przebudowa lądowiska dla helikopterów, znajdującego się przy szpitalu. Była niezbędna, bo prace przeprowadzone w 2008 roku okazały się niewystarczające do tego, aby lądowisko uzyskało wpis do Ewidencji Lądowisk Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Zmodernizowane lądowisko dla helikopterów czeka już tylko na wpis do Ewidencji Lądowisk prowadzonej przez Urząd Lotnictwa Cywilnego

W marcu rozpoczęły się prace mające na celu dostosowanie lądowiska do obowiązujących przepisów: wybudowano drogę dojazdową do płyty zatoki postojowej dla pojazdów ratownictwa medycznego, wykonano odwodnienie, przebudowano instalacje elektryczne, urządzono zieleń. Roboty te, kosztujące blisko 300 tys. zł, zawierały się w projekcie dotyczącym modernizacji Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Teraz lądowisko czeka już tylko na wpis do ewidencji.

- Oddanie tych dwóch karetek i lądowiska powoduje, że infrastruktura szpitala się poprawi, czego celem jest bezpieczeństwo tego, który w procesie leczenia jest najważniejszy - pacjenta - mówił obecny w szpitalu Tadeusz Pióro, od maja 2013 członek zarządu województwa podkarpackiego.

Przyznał jednocześnie, że wielu szpitalom na Podkarpaciu, które mają Szpitalny Oddział Ratunkowy, nie uda się mieć do końca roku lądowiska - a takie są nowe wymogi: - Krosno jest w tym szczęśliwym położeniu, że za miesiąc, dwa na pewno będzie zgoda i będzie można lądowisko uruchomić. Natomiast większość ratownictwa szpitalnego lądowisk nie posiada, część jest dopiero w fazie końcowej projektowania, część w fazie budowy, więc na pewno duża część SOR-ów nie spełni tego wymagania.

Przebudowa lądowiska to tylko jeden z kilku realizowanych aktualnie przez szpital projektów inwestycyjnych. Największym jest rozpoczęta w 2011 roku budowa nowego bloku operacyjnego.

Końcem 2012 roku zakończył się I etap prac, obejmujący wybudowanie budynku w całości, wykończenie sześciu sal operacyjnych, jednej z sal Oddziału Intensywnej Terapii oraz centralnej sterylizatorni. Koszt tych prac wyniósł blisko 35 mln zł. Wcześniej mówiło się, że to wystarczy, by ruszyć z operacjami na nowym bloku, potem okazało się, że do otwarcia niezbędne jest ukończenie II etapu, obejmującego wykończenie drugiej sali Oddziału Intensywnej Terapii oraz pozostałych czterech sal operacyjnych. Na dokończenie prac potrzebne było 7,5 mln zł.

Przedstawiciele zarządu województwa zwiedzali niedokończony jeszcze blok operacyjny

- W tym roku zarząd województwa na ten blok przekazał 6 mln zł. Mam nadzieję, że dyrektor zrobi wszystko, by w tych pieniądzach się zmieścić i że następne spotkanie to będzie już oddanie tego bloku - mówił Tadeusz Pióro. Nie ukrywał jednak, że nie popiera budowy aż tak dużego, składającego się z 10 sal operacyjnych, obiektu. - Zawsze podkreślałem, że doba ma 24 godziny, a dwuzmianowość może funkcjonować, tym bardziej że po otwarciu bloku pan dyrektor będzie musiał szukać dodatkowych środków na jego funkcjonowanie.

Szacuje się, że koszty funkcjonowania bloku mogą sięgać 1,5 mln zł rocznie. - Urząd marszałkowski nie daje pieniędzy na funkcjonowanie - zastrzega członek zarządu. - Te pieniądze trzeba będzie jakoś wygospodarować, żeby szpital nie zadłużał się.

Pilnego remontu wymaga podjazd dla osób niepełnosprawnych

Kolejna inwestycja szpitala to termomodernizacja obiektów zlokalizowanych przy ulicy Grodzkiej, a w perspektywie miesiąca ma być wymieniona nawierzchnia podjazdu dla osób niepełnosprawnych, poruszających się na wózkach inwalidzkich. Sygnały o fatalnym stanie docierały nawet do naszej redakcji.

- Zjechać jeszcze można, ale z wyjazdem ciężko, dziury są, kółko przystawia. Boję się sam wyjeżdżać, a nie zawsze znajdzie się ktoś, kto pomoże - mówi jeden z pacjentów, który w szpitalu jest od trzech tygodni.

Dyrektor przyznaje, że ten temat spędzał mu sen z powiek od kilku miesięcy. - Podjazd zostanie wyłożony kostką brukową. Ona nie jest śliska i nie zdeformuje się pod wpływem warunków atmosferycznych - mówi dyrektor.

Oprócz tego planuje modernizację traktu porodowego, zakup nowoczesnego mammografu oraz remonty łazienek i sanitariatów na oddziałach szpitala.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)