Kania
Przygodę z muzyką Marcin Laskoś rozpoczął w dzieciństwie. Przez sześć lat uczył się gry na fortepianie w Szkole Muzycznej w Krośnie. – Tak naprawdę wtedy bardziej interesowały mnie gry komputerowe i jedzenie, dlatego w pewnym momencie rozstałem się z muzyką na 2-3 lata – mówi.
Zainteresowanie nią wróciło w liceum. Przez pewien czas Marcin wędrował od zespołu do zespołu i zdobywał doświadczenie. – Z kolegami z liceum założyłem zespół rockowy, później zafascynowałem się metalem. Dołączyłem do grupy i wspólnie graliśmy ciężkie brzmienia.
Ich drogi w końcu się rozeszły, a krośnianin dalej poszukiwał siebie. – Gdy rozpocząłem studia, przez rok odpoczywałem od muzyki. Później powrócił do działania jeden z moich licealnych zespołów o nazwie „Wspólnota mieszkaniowa”. Graliśmy koncerty, wydaliśmy nawet płytę, która jest dostępna w Internecie. Przeszkodziła nam pandemia.
Pandemia sprawiła też, że Marcin postanowił tworzyć autorskie utwory. W sieci pojawiły się takie piosenki jak: „Krwawe korzenie” czy „Moje Nintendo”.
Jednak to „Kiedyś dzwoniłaś codziennie” najbardziej zainteresowała odbiorców i zdobyła ponad 17 tys. wyświetleń. To autorski pomysł Marcina, który narodził się kilka lat wcześniej. – Może się wydawać, że jest to utwór o rozstaniu, ale to nie jest do końca prawda – mówi. – Jest to piosenka o ludziach, których poznajemy w swoim życiu i z którymi kontakty w pewnym momencie się urywają. Zresztą to odbiorcy pozostawiam interpretację tego utworu. Jeżeli uważa, że to jego dawno zapomniany pies dzwonił codziennie, to też jest ok.
Marcin planuje w najbliższym czasie też inne utwory. Wiadomo już, że jeden z nich będzie nosił tytuł „Kalejdoskop” i będzie opowiadać o wykluczeniu społecznym. - Nie znam jeszcze daty premiery tych kompozycji, ale chcę, żeby w przeciwieństwie do tych starszych utworów, były bardziej dopracowane.
Krośnianin lubi bawić się formami i tworzyć coś nowego. Przyznaje, że wiele jego pomysłów jest po prostu dziwnych. Inspiracje czerpie z dzieciństwa. Życiowe doświadczenia to dla niego prawdziwa kopalnia pomysłów. Pisania tekstów i miksowania muzyki nauczył się sam. – Po prostu siadam i piszę, nie czekam na wenę, bo ona sama nie przyjdzie.
Zapytany co sądzi o tym, że komuś może się to nie podobać, odpowiada: – Od zawsze było dużo negatywnych opinii skierowanych w moją osobę i nie chodzi mi o konstruktywną krytykę, bo ona jest spoko. Jako dziecko byłem otyły, cały czas ktoś mi dokuczał. Przywiązywałem do tego uwagę, ale w końcu nabrałem dystansu. Po prostu wrzucam swój materiał do Internetu i nie obchodzi mnie, czy to się komuś podoba, czy nie. To jestem ja.
Tworzenie muzyki jest dla niego odstresowaniem po całym dniu. Na co dzień pracuje w sprzedaży i marketingu. - Lubię poznawać różne branże, pasjonuje mnie również sprzedaż i tworzenie materiałów marketingowych. No i z tego się utrzymuję. Branża muzyczna jest ciekawa i gdybym mógł żyć z samej muzyki, byłoby super.
Twórczość krośnianina można znaleźć na kanałach YouTube Laskoś Produkcja i Spontan Wave, a także na Spotify. Marcin tworzy też krótkie filmy na TikToku i YouTube Shorts, które łapią zasięgi nawet do 180 tys. wyświetleń.
Pozdrawiam Cię Marcinie z muzycznej. Życzę sukcesów. Miło było Cię zobaczyć i usłyszeć. Brawo!
