I Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Mikołaja Kopernika to szkoła o bogatych tradycjach. W ubiegłym roku obchodziła 120-lecie swojego istnienia, ale z powodu pandemii dopiero w tym roku przyszedł czas na świętowanie.
Jedną z form upamiętnienia jubileuszu było wydanie dwóch książek: „Nauczyciele I Liceum Ogólnokształcącego im. M. Kopernika w Krośnie w latach 1900-2020” Władysława Sitka oraz „Z kart historii krośnieńskiego Kopernika” Zbigniewa Więcka.
Na ich kartach znajdziemy losy dyrektorów, nauczycieli i pracowników szkoły, którzy włożyli swój trud w nauczanie i wychowanie młodzieży. Poznajmy historie niektórych z nich.
Książkę rozpoczyna poczet 18 dyrektorów szkoły. Pierwszym z nich był Kasper Brzostowicz, nauczyciel matematyki. To dzięki jego staraniom patronem placówki stał się Mikołaj Kopernik. W 1907 roku dyrektor Brzostowicz umożliwił dziewczętom zdobywanie wykształcenia. Aktywnie też uczestniczył w życiu miasta.
Pozostawił po sobie Kronikę Szkoły i sprawozdania, które pomogły autorowi monografii w opracowywaniu biogramów nauczycieli. – To są wspaniałe dokumenty, które czyta się jednym tchem – mówi pan Władysław.
W trakcie zdobywania informacji krośnianin dowiedział się, że w „Koperniku” uczył m.in. Jan Sądowicz, dziadek aktorki Anny Dymnej. Był nauczycielem języka łacińskiego w latach 1937-39.
Pan Władysław poznał też tragiczne losy Bronisława Probulskiego, nauczyciela rysunku odręcznego i kaligrafii oraz dziadka Hanny Probulskiej-Dzisiów, producentki seriali. Profesor przez dwa lata walczył jako żołnierz armii austriackiej na frontach I wojny światowej. Dostał się do niewoli rosyjskiej, skąd powrócił jako inwalida wojenny. W 1940 roku został aresztowany przez gestapo w ramach pierwszej akcji terrorystycznej przeciw inteligencji krośnieńskiej. Był jedynym znanym autorowi nauczycielem krośnieńskiej szkoły, który zginął w KL Auschwitz w 1941 roku.
W krośnieńskim „Koperniku” uczyli również wojskowi. Jednym z nich był Aleksander Wieleżyński, pułkownik Wojska Polskiego, nauczyciel matematyki, geometrii i rysunku geometrycznego. W 1914 roku wstąpił do Legionów Polskich. W 1916 roku został mianowany porucznikiem artylerii. Był współautorem modyfikacji lawety do armaty. Za udział w wojnie polsko-bolszewicko-ukraińskiej (1918-1920) otrzymał Srebrny Krzyż Orderu Virtuti Militari. Był starszym bratem Mariana Wieleżyńskiego, współtwórcy i współwłaściciela firm naftowych Gaz Ziemny i Gazolina. Został pochowany na cmentarzu w Grodzisku Mazowieckim.
Warto wspomnieć również o Stanisławie Jerzym Gierowskim (przed wojną Stanisław Jerzy Agatstein). Pochodził z rodziny żydowskiej. Był starszym bratem polskiego poety i prozaika Mieczysława Jastruna. W krośnieńskim „Koperniku” uczył języka polskiego, filozofii i języka niemieckiego. II wojnę światową przeżył ukrywając się m.in. w Krośnie w jednej małej komórce, gdzie czytał, pisał i pracował twórczo. Interesował się historią filozofii, literatury i psychologii religii. Posiadał ogromną bibliotekę, która była jego jedynym majątkiem. Spoczywa na cmentarzu komunalnym przy ul. Wyszyńskiego w Krośnie.
- Jako uczniowie sporo nie wiedzieliśmy o naszych nauczycielach. Ich historie nam umykały, dlatego chciałem przypomnieć osoby, o których się dotychczas nie pisało – mówi Zbigniew Więcek.
Na przykład nie mówiło się o nauczycielach, którzy dzielnie przeciwstawiali się okupacji niemieckiej. - Profesor Kazimierz Hozer, który uczył nas fizyki, należał do Armii Krajowej. Był telegrafistą, zbudował i obsługiwał tajną radiostację krótkofalową. W 1943 roku podpalił Niemcom warsztat samochodowy Gebla przy ul. Korczyńskiej – wspomina pan Zbigniew. – Nie mówiło się również, że pani Alicja Hozer była łączniczką i sanitariuszką w czasie wojny. Działała przy tajnej radiostacji Inspektoratu AK Podkarpacie.
Zbigniew Więcek miło wspomina również Józefa Kuczę, który był dyrektorem szkoły w czasie, gdy on do niej uczęszczał. Dyrektor Kucza w trakcie II wojny światowej zorganizował Tajną Szkołę Podchorążych w Miejscu Piastowym.
Autor przywołuje również postać profesora Juliana Müllera, nauczyciela gimnastyki oraz profesora Antoniego Lęcznara, nauczyciela historii i wiedzy o Polsce. Obaj byli więzieni w Jaśle w trakcie II wojny światowej. – Z życiem uszli dzięki młodzieżówce Armii Krajowej, która odbiła ich z 5 na 6 sierpnia 1943 roku. Tułali się przez kilka dni po lasach i wioskach, a następnie ukrywali do końca wojny.
W więzieniu znalazła się również polonistka Zofia Pawłowska. Podczas wojny była zaangażowana w tajne nauczanie. W 1943 roku trafiła do więzienia na Majdanku, gdzie pełniła obowiązki pielęgniarki. Po wojnie rozpoczęła pracę w krośnieńskim gimnazjum, gdzie pracowała do emerytury.
To tylko wybrane historie ludzi, którzy sprawili, że Kopernik należał i wciąż należy do jednych z najlepszych szkół w województwie podkarpackim. Aby poznać również inne, warto sięgnąć po obie książki.
Prof. Antoni Lęcznar uczył mnie historii, żegnaliśmy go odchodzącego na emeryturę, bodajże w 1980 roku. Wspominał nam o uwolnieniu z jasielskiego więzienia i tajnym nauczaniu. Niestety byliśmy za młodzi za "mądrzy" aby go dokładnie wysłuchać. Szkoda z perspektywy lat. R.I.P.