Uroczyste podpisanie umowy odbyło się w czwartek (6.10). Na jej mocy, uczący się w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 specjaliści wiertnictwa od najbliższej sesji będą egzaminowani w nowo powstałym ośrodku egzaminowania na terenie Kopalni Jaszczew - Roztoki. Przeprowadzanie egzaminów w zakładach pracy to wymóg reformy edukacji szkolnictwa zawodowego.
- Jesteśmy jednymi z nielicznych w Polsce, którzy zaczynają egzaminowanie w ten sposób - podkreśla Joanna Kubit, dyrektor "Naftówki". - Nasza szkoła jest specyficzna, niszowa, jedyna o takim znaczeniu. Egzaminy w obszarze wiertnictwa, eksploatacji górnictwa otworowego, geologi wymuszają sprzęty o dużych gabarytach, sprzęty, które dostępne są tylko u pracodawcy. Ja nie chciałabym tworzyć makiet do egzaminowania - tak się dzieje w innych szkołach. My będziemy zdawać egzamin na realnych urządzeniach w kopalni - wyjaśnia.
Z wielu względów przedsięwzięcie nie było łatwe do przygotowania, ale nie będzie też proste do wdrożenia. Przede wszystkim dlatego, że ośrodkiem egzaminowania jest najprawdziwsza kopalnia - górniczy zakład pracy w ruchu. Ze względu na liczbę uczniów sesja utrudni pracę zakładowi na około tydzień (w jednym roczniku jest 60 wiertników, a jednego dnia egzamin w kopalni może zdawać maksymalnie 9 osób). Ponadto obecność młodzieży w zakładzie musi odbywać się w zgodzie z przepisami dotyczącymi bezpieczeństwa i higieny pracy.
- Dziękuję moim pracodawcom, że podjęli taki trud i zechcieli się zgodzić na stworzenie takiego ośrodka. Myślę, że nie ma ich zbyt wiele w Polsce - dodaje Joanna Kubit.
- Najkorzystniej będzie jak te egzaminy odbywać się będą na jednostkach wyposażonych w urządzenia zarówno dla eksploatacji ropy naftowej, jak i gazu ziemnego. Podjęliśmy decyzję o utworzeniu ośrodka egzaminacyjnego przy kopalniach ropy naftowej i gazu ziemnego Rostoki i Jaszczew. Są usytuowane blisko Krosna. Logistycznie jest to bardzo korzystnie zarówno dla uczniów, jak i dla członków komisji egzaminacyjnej - mówi Alicja Garbacik - kierownik Działu Kadr i Szkolenia PGNiG oddział w Sanoku. Zakład ten nie tylko stworzył warunki do przeprowadzania egzaminów, ale od wielu lat wspomaga też szkołę w zakresie praktyk zawodowych.
- W tej szkole już od ponad trzech lat realizujemy formułę kształcenia zawodowego w oparciu o metodę tzw. kształcenia dualnego: teoretycznie w szkole, a wszystkie zajęcia praktyczne, zawodowe na terenach zakładów pracy - przypominał Bronisław Baran, zastępca prezydenta Krosna. - To jest fantastyczne, że dzięki temu uczniowie kończący szkołę, zdobywający uprawnienia i określone kwalifikacje, są kompletnie przygotowani do podjęcia pracy na kopalniach. Od razu wyjeżdżają i pracują we wszystkich krajach, np. w Nigerii czy Kenii.
Z praktyk w Hanowerze wrócili właśnie młodzi wiertnicy. - Takie praktyki to spora zaleta. Nie wszystko można sobie uświadomić z samych schematów czy ilustracji. Jeżeli się zobaczy jak coś działa, jak jest zbudowane, jak to obsłużyć, to na pewno jest to spory plus - twierdzi Marcin Buczek - uczeń III klasy. - Poznałem wiele nowych urządzeń wiertniczych, podszkoliłem język angielski i niemiecki. Myślę, że praktyka jest najważniejsza, bo jak się zda egzamin zawodowy, to później jest łatwiej znaleźć pracę i łatwiej być w tym zawodzie - dodaje Kamil Bal.
Po podpisaniu umowy przed szkołą został odsłonięty indywidualny żuraw pompowy - symbol łączący szkołę z branżą.