Portalu
- No trudno, skoro hotel nie pomoże, to spróbuję na własną rękę poszukać wypożyczalni - mógł pomyśleć nieobsłużony gość, o ile po takim falstarcie nie odeszła mu już ochota na rowerową przejażdżkę.
Co zrobiłbym na jego miejscu? Zapewne poszukałbym informacji o wypożyczalni w internecie.
Szczęśliwie Krosno posiada stronę dla turystów visitkrosno.pl, jeszcze ciepłą, bo uruchomioną kilka dni temu, a zatem zawierającą pakiet najbardziej aktualnych informacji. Jedyna wskazówka dotycząca wypożyczalni rowerów znaleziona w serwisie brzmi: "Jeśli nie chcecie korzystać z taksówek lub poruszać się po mieście wypożyczonym rowerem, a czekające Was do pokonania odległości są zbyt duże, jak na kondycję, zachęcamy do skorzystania z komunikacji miejskiej".
Na stronie jest jednak numer telefonu do Punktu Informacji Kulturalno-Turystycznej. Dzwonię.
- Dzień dobry, chciałbym wypożyczyć rower.
- Oj niestety, takiej publicznej wypożyczalni rowerów w Krośnie nie ma - słyszę. - Ale proszę zapytać w hotelu, w którym pan śpi. Może tam mają rowery.
Mimo wszystko wciąż mam ochotę pojeździć, dlatego wpisuję w wyszukiwarkę hasło "wypożyczalnia rowerów Krosno".
Pierwszy wynik – "Noclegi rowery Krosno, wypożyczalnia rowerów Krosno" - cieszy oczy. Stępina, Górki, Korczyna, Chyrowa. Pod koniec dwunastopunktowej listy jest i Krosno. Wypożyczalnia działać ma w Hotelu Śnieżka.
- Tak, mamy do dyspozycji jeden, dwa rowery, w cenie 30 zł za dzień, ale tylko goście hotelowi mogą z tej opcji korzystać - informuje recepcjonistka. - A urząd miasta nic nie ma? Ach, nie ma, szkoda.
Druga na liście wyników jest facebookowa strona firmy Bike Studio Krosno. To serwis, szkoła jazdy i wypożyczalnia rowerów.
- Coś by się znalazło - rozpala moje nadzieje Hubert Wanik, właściciel Bike Studio. - A co dokładnie potrzeba? Bardziej miejski? Jeśli miejski to polecam kontakt z firmą Rowery Madej z Iwonicza, z którą współpracuję. Oni mogą dowieźć rowery do Krosna, a potem je tu odebrać. Bo u mnie to można wypożyczyć sprzęt do ostrzejszej jazdy, rowery enduro, takie do jazdy po górach. Można na nich zjechać, skoczyć czy pocisnąć pod taką górę, pod którą ciężko wyjść. Koszt pożyczenia to około 100 zł za dobę, trochę to kosztuje, ale takie są ceny w przypadku tego typu rowerów.
Sukces połowiczny, bo nie czuję się na siłach wjeżdżać pod górę, pod którą z trudem wnoszą mnie nogi, dlatego dzwonię do Iwonicza.
- Zgadza się - przytakuje uprzejmy pan. - Jak trzeba, to podwiozę do Krosna. Musi pan mi podać dane, powiedzieć na ile godzin czy dni chce pan wypożyczyć rowery i ile ma ich być, dziesięć czy więcej? No tak, dziesięć to minimum żeby się opłacało jechać. Jeden? Oj to nie. Po jeden to musi pan przyjechać do Iwonicza.
Wracam do wyszukiwarki: wypożyczalnia rowerów w Krośnie Odrzańskim, dalej wpisy na forum Krośnieńskiego Forum Rowerowego z 2006 roku, z których wynika, że od dekady w temacie wypożyczania rowerów niewiele się zmieniło, a jeszcze dalej propozycja utworzenia w Krośnie miejskiej wypożyczalni rowerów, zgłoszona poprzez platformę dobrepomysly.krosno.pl (strona prowadzona przez magistrat, na której mieszkańcy mogą zgłaszać sugestie dotyczące nowych inwestycji, imprez czy rozwiązań w Krośnie).
Propozycję zgłosiła "lenka", która chciałaby, aby taki system umożliwiał wypożyczenie roweru w jednym, a oddanie w drugim miejscu, przy czym rower można by pożyczyć np. na godzinę. W lutym br. urząd nadał pomysłowi "lenki" status "zaakceptowany". Dodał też komentarz (pisownia oryginalna): "Wypożyczalnie rowerów są dobrym pomysłem, jednakże aby go zrealizować miasto musiałoby pokryć pełne koszty zakupu rowerów przygotować stanowiska i finansować obsługę i serwis. W przypadku pozyskania zewnętrznych środków pomocowych miasto przystąpi do realizacji pomysłu".
Mam coraz większą ochotę posłuchać rady ze strony visitkrosno.pl i nie wypożyczać roweru, ale zanim się poddam, spróbuję jeszcze zapytać w sklepach rowerowych. W dwóch pierwszych, które podpowiedziała wyszukiwarka, również nie bardzo mi pomogą. - Chyba nikt w Krośnie rowerów nie wypożycza - wątpią i w jednym, i w drugim sklepie. W trzecim też roweru nie wypożyczą. - Proszę zapytać w rowerowym na Wojska Polskiego, przy "Kwadraciaku" - podpowiadają jednak.
- Jak najbardziej wypożyczamy! – zapewniają w sklepie Sport Winter Summer (ul. Wojska Polskiego 41). - Jeśli potrzeba jeden czy dwa rowery, to pożyczamy od ręki, a jeśli kilka, to trzeba nam zgłosić dzień wcześniej. Mamy rowery crossowe - uniwersalne, o średnicy koła 28 cali i z cienką oponą. Można nimi jeździć po ulicach, ale także po jakimś lekkim szutrze. Koszt to 30 zł za dzień, na weekend – 50 zł. Nie, niestety nie pożyczamy na godziny.
Sprawdzam: przed sklepem stoi osiem rowerów, które można wypożyczyć. - Wypożyczamy też rowery dla dzieci i juniorów, w cenie 25 zł za dzień. Jesteśmy także w stanie pożyczyć kaski - mówi Paweł Prejsnar, właściciel sklepu.
Jako nieznającemu miasta turyście znalezienie wypożyczalni rowerów zajęłoby mi około godziny. W tym czasie musiałbym zadzwonić w kilka miejsc i odwiedzić kilkanaście stron internetowych. O ile wcześniej bym się nie poddał.
