Fasada Europejskiego Banku Centralnego we Frankfurcie, kopuła na głównym dworcu kolejowym w Kaohsiung na Tajwanie czy ścianki w Rockefeller Center w Nowym Jorku to zaledwie trzy przykładowe realizacje słynnego studia witraży Derix z Taunusstein pod Wiesbaden w Niemczech. Trzy współczesne, bo w swojej 150-letniej historii studio zrealizowało całą listę prac, z których wiele, m.in. "okno Richtera" w katedrze w Kolonii, na stałe weszło do kanonu dzieł sztuki.
Ze studiem Derix od początku współpracowali najlepsi na świecie artyści zajmujący się projektowaniem witraży. 36 prac twórców związanych z nim obecnie, m.in. Scotta Parsonsa, Hans-Günthera van Looka, Guya Kempera i Johannesa Schreitera, przyjechało do Krosna i trafiło na wystawę czasową w Centrum Dziedzictwa Szkła. - Ich prezentacja w Krośnie to wielkie wydarzenie artystyczne w skali kraju – przekonuje Hanna Wajda-Lawera, kustosz CDS. - Dotychczas witraże ze studia Derix oglądać można było w Polsce tylko raz – dwa lata temu, właśnie u nas, ale wówczas było ich zdecydowanie mniej, można powiedzieć, że to była zapowiedź większej wystawy, którą chcieliśmy w przyszłości zorganizować. Udało się to zrobić teraz.
Jedno jest pewne – osoby, które kojarzą witraż ze sztuką sakralną, będą mocno zaskoczone. Prace, które oglądać można w CDS, kompletnie odstają od tego stereotypu. Te dzieła to bardziej "przeszklenia" - element wykończenia i wystroju nowoczesnych wnętrz. Wykonane zostały zresztą w różnych technikach - poza tradycyjnymi technikami witrażownictwa, przy których korzystano ze szkła wykonywanego pradawnymi metodami, są wśród nich obiekty grawerowane, tradycyjne malowanie, laminacje, fusing, szkło Lamberts, czy przykłady zdobienia techniką airbrush, czyli nakładania witrażowej polichromii za pomocą rozpylania barwnych pigmentów.
- Osoby związane ze studiem Derix naprawdę kochają sztukę, nie traktują jej w kategoriach czysto biznesowych, są wręcz emocjonalnie związane ze swoimi pracami i to w tych dziełach naprawdę widać – opowiada o swoich wrażeniach z wyjazdu po wystawę do Taunusstein Hanna Wajda-Lawera. - Prace nie są przy tym wydumane, nie epatują na siłę "artyzmem", ale wystarczy na nie spojrzeć, aby się przekonać, że ci artyści potrafią zrobić ze szkłem dosłownie wszystko. Naprawdę warto się o tym przekonać – zachęca do odwiedzenia ekspozycji, którą oglądać można w CDS do 14 czerwca.