Nowe stawki zaakceptowali radni na ostatniej w 2011 roku sesji (30.12). Według nich za metr sześcienny wody zapłacimy 3,28 zł, natomiast za ścieki 4,16 zł (ceny brutto). W przypadku wody nastąpił wzrost ceny o 3,8% czyli o 0,12 zł/m3, a w przypadku ścieków wzrost wynosi 8,9% czyli o 0,34 zł/m3.
W rozliczeniu z odbiorcami usług dostawy wody i odbioru ścieków stosowana jest także opłata abonamentowa za dokonanie odczytu i rozliczenia oraz utrzymanie w gotowości do świadczenia usług urządzeń wodociągowo-kanalizacyjnych. Opłata ta dla gospodarstw domowych z dwumiesięcznym okresem rozliczeniowym w rozliczeniu prognozowanym wyniesie 10,56 zł/mc (brutto) i będzie wyższa od ubiegłorocznej o 0,59 zł/mc czyli o 5,9%.
Przykład: gospodarstwo domowe korzystające z usług dostawy wody i odbioru ścieków, składające się z 4 osób i zużywające przeciętnie 3 metry sześcienne wody (na osobę/miesiąc) zapłaci rachunek za 2-miesiące wyższy o 12,22 zł, tj. o 6,5% więcej niż płaci obecnie. Jest to o 1,53 zł/na osobę w skali miesiąca.
Nowa taryfa wejdzie w życie od 1 lutego 2012 roku. Została sporządzona w oparciu o przepisy prawa, które ściśle określają koszty mogące być podstawą kalkulacji cen i stawek opłat. Podstawą do sporządzania taryfy są koszty poprzedniego roku obrachunkowego, który w przypadku Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Krośnie obejmuje IV kwartał roku 2010 oraz 3 kwartały roku 2011.
Powody wzrostu cen tłumaczył na sesji Rady Miasta Janusz Fic, prezes Krośnieńskiego Holdingu Komunalnego - MPGK w Krośnie. Główną przyczyną jest wzrost kosztów: zakupu energii, amortyzacji związanej z realizowanymi inwestycjami, podatków od nowych inwestycji oraz wynagrodzeń.
- Koszty energii elektrycznej w porównaniu do roku ubiegłego wzrosły blisko 13,5 %, co każdy z nas zapewne zauważył otwierając kopertę z rachunkiem PGE - mówi Janusz Fic. - Udział kosztów energii w kosztach zaopatrzenia w wodę i odprowadzania ścieków wynosi ponad 6,3%. Tak znaczący wzrost kosztów musi więc mieć swoje przełożenie na wzrost ceny wody i ścieków. Jednak w nowej taryfie wzrost cen energii elektrycznej przyjęto jedynie na poziomie 4,1%. Produkcja energii elektrycznej we własnym zakresie w elektrowni biogazowej pozwala na znaczne zmniejszenie kosztów zakupu energii od lokalnych dostawców i tym samym na zmniejszenie kosztów. Część energii wyprodukowanej we własnym zakresie zostanie wykorzystana w suszarni słonecznej osadów ściekowych, której budowa dobiega końca - tłumaczy.
Nie da się też uniknąć wpływających na wzrost cen i stawek opłat kosztów amortyzacji i podatków, które powstają w wyniku zakrojonych na szeroką skalę inwestycji. Chodzi m.in. o prace w oczyszczalni ścieków, modernizację głównych kolektorów kanalizacji sanitarnej, budowę nowej kanalizacji sanitarnej, przebudowę odcinków sieci wodociągowej o dużej awaryjności oraz rozdział kanalizacji ogólnospławnej, a także kosztującą 34 mln zł modernizację Zakładu Uzdatniania Wody w Sieniawie. Te najpilniejsze inwestycje realizowane są w ramach dużego, szacowanego na 94 miliony zł projektu (z dofinansowaniem unijnym w kwocie 50 mln zł). Z zaplanowanych 11 zadań, 6 z nich jest już zakończonych. Pozostałe są w trakcie realizacji. W roku 2011 na realizowane zadania wydano przeszło 25 mln zł. W 2012 roku zaplanowano wydatki na poziomie 65 mln zł.
- Realizacja kosztownych inwestycji w modernizację systemu wodociągowo-kanalizacyjnego jest niezbędna z uwagi na konieczność zapewnienia długofalowego bezpieczeństwa funkcjonowania systemu zaopatrzenia w wodę i systemu odprowadzania ścieków dla aglomeracji krośnieńskiej, a także dla wypełnienia zaostrzonych wymogów dotyczących jakości wody i odprowadzania ścieków - podkreśla Janusz Fic. - Gdybyśmy tego nie robili przy wsparciu unijnym to inwestycje musiałyby być rozłożone na około 30 lat i obciążenie dla mieszkańców byłoby znacznie większe. Jednak realizacja tych inwestycji powoduje konieczność zaciągnięcia kredytów, co przekłada się znów na wzrost cen. Dlatego proponowana taryfa, oprócz tego, że zapewni stabilność w ciągłości świadczenia usług, zapewni też optymalną sytuację jeśli chodzi o pozyskanie zewnętrznego finansowania dla realizacji celów inwestycyjnych. Bardzo ważna jest bowiem nasza wiarygodność finansowa w występowaniu przed instytucjami finansowymi.
Nie ma co liczyć na to, że w kolejnych latach stawki się obniżą. Jak szacuje MPGK, po zakończeniu procesu inwestycyjnego łącznie opłata ze wodę i ścieki (netto) na przestrzeni dwóch lat wzrośnie o około 1,20 zł tylko z tytułu podatku, amortyzacji i odsetek od kredytów. Jedynej nadziei na zmniejszenie kosztów można upatrywać w planowanej operacji wyłączenia z użytkowania ujęcia wody w Iskrzyni. - Dziś Krosno funkcjonuje na trzech ujęciach wody, z tym, że na jednej rzece są dwa ujęcia i z punktu widzenia strategicznego poprawia to nasz komfort w niewielkim stopniu, a koszty są. Jednak wyłączenie Iskrzyni to długofalowy proces. Krosno jest zasilane w wodę z trzech stron. Aby nie doszło do sytuacji, że każda awaria magistrali z Sieniawy do Krosna powoduje, że w mieście nie będzie wody, planujemy wybudowanie magistrali z Rymanowa do Iskrzyni i wpięcie jej do istniejącej magistrali z Iskrzyni. Takie rozwiązanie powoduje, że układ hydrauliczny się nie zmienia, a ujęcie w Iskrzyni stanie się zbędne - tłumaczył Janusz Fic.
Istotny wpływ na wzrost cen w nowej taryfie ma również spadek sprzedaży wody i ścieków szczególnie w grupie odbiorców przemysłowych. Spadek sprzedaży wody wynosi 2,6%, natomiast spadek sprzedaży ścieków wynosi aż 17%. To efekt kryzysu.
- Jakie działania podejmuje spółka by przyciągnąć odbiorców - dopytywał Zbigniew Kubit (Klub Samorządowy). - Bo sytuacja jest trudna, kiedy gmina i spółka wykłada pieniądze na inwestycje, a potem się okazuje, że na zaplanowanych 20 odbiorców jest 2.
- Jeśli chodzi o grupę przemysłową, to nie jesteśmy w stanie zachęcić, aby brali od nas więcej wody czy odprowadzali więcej ścieków. Można mieć nadzieje z uzbrojeniem terenów dla inwestorów przy lotnisku - jeśli tam pojawią się zakłady przemysłowe, to sprzedaż wzrośnie. Jeśli chodzi o klientów indywidualnych to rzeczywiście często mieszkańcy zabiegają o sieć kanalizacyjną, a jak ona już jest, to nie ma powszechnego zainteresowania - przyznał Janusz Fic. Podkreślił jednak, że budowa sieci w nieskanalizowanych dotąd obszarach nie wpływa na obniżenie kosztów. - My jesteśmy spółką specyficzną. Skanalizowane tereny o większym stopniu zagęszczenia zabudowań może są najbardziej efektywne z punktu wiedzenia świadczeń naszych usług, ale wszelkie kalkulacje, jakie robimy w odniesieniu do miejsc, gdzie nie ma jeszcze kanałów pokazują, że realizacja inwestycji niestety nie spowoduje spadku kosztów, a raczej przełoży się na dalsze wzrosty cen. Trzeba to traktować nie jak dobry biznes, ale jako wykonywanie naszych statutowych obowiązków.
Radny Stanisław Czaja (Klub Samorządowy) pytał prezesa jak zarząd holdingu przygotowuje się do kryzysu, czy ma długofalowy program oszczędnościowy. - O kilka etatów ograniczyliśmy kadry. Przełożyliśmy na przyszły rok część remontów, bo one w 100 procentach zaliczają się do kosztów działalności, w efekcie pogarszają znacząco wynik finansowy - odpowiadał Janusz Fic.
Kazimierz Mazur (Klub PiS) z kolei zgłosił uwagę dotyczącą jakości wody: - W stosunku do wielu miast jakość wody w Krośnie nie jest najlepsza, być może jest to związane z tym, że jest ona po prostu twarda. Ale to, że jest brudna to już chyba nie jest kwestia stopnia twardości. Często pranie białych materiałów to zadanie bardzo ryzykowne. Co jest tego przyczyną?
- Jesteśmy stale kontrolowani przez sanepid, spełniamy wszystkie normy, natomiast zdarzają się przypadki awarii, że woda jest zabrudzona, ale wtedy płuczemy przyłącza bez kosztów dla mieszkańca. Trzeba nam zgłaszać takie sytuacje - mówił prezes.
Uchwała o podwyżkach została przyjęta głosami radnych Klubu Samorządowego. ''Za'' było 10 radnych, ''przeciw'' - 9.
Mimo podwyżek, w porównaniu z innymi miastami Podkarpacia, stawki za wodę i ścieki w Krośnie należą i tak do jednych z niższych. Dla przykładu: cena wody w Jarosławiu wynosi 4,54 zł, Mielcu 3,40 zł, w Rzeszowie - 3,87 zł (Krosno 3,28 zł).