Deco-Glass upadł, produkcja staje

Kolejna huta szkła w Krośnie ogłosiła upadłość. W tym przypadku sprawdza się jednak najgorszy scenariusz. Nie można kontynuować produkcji, bo nie udało się dojść do porozumienia z głównym wierzycielem huty - zakładem gazowniczym. Wszyscy pracownicy zostaną zwolnieni. Syndyk szuka inwestora.
Nie ma zamówień, PGNiG odcina gaz - produkcja w hucie zostaje zatrzymana

Upadłość likwidacyjna Huty Szkła Deco-Glass została ogłoszona przez sąd na wniosek zarządu spółki w czwartek (28.05). Głównym powodem była utrata płynności finansowej, trwałe zaprzestanie regulowania swoich zobowiązań. Długi spółki sięgają około 20 mln zł. Władzę w zakładzie przejął syndyk Jan Zawada.

Miał nadzieję na kontynuowanie produkcji, jednak po rozmowie (02.06) z jednym z głównych wierzycieli huty - zakładem gazowniczym, któremu winna jest około 6 mln zł - podjął decyzję o przerwaniu produkcji. - Zakład gazowniczy zażądał dwumiesięcznej przedpłaty, która zabezpieczyłaby jego należności z tytułu dostaw gazu. To kwota około miliona złotych. Taką kwotą huta nie dysponuje - mówi Jan Zawada. - Wydałem zarządzenie odnośnie rozpoczęcia procedury wygaszania pieców i zatrzymania produkcji. Proces wygaszania może potrwać około tygodnia.

Huta nie ma też zamówień. Jeszcze w poniedziałek (01.06) mówiło się o produkcji do połowy czerwca, jednak okazało się, że pracy jest na dwa - trzy dni.

Huta zatrudnia około 460 osób. Wszyscy pracownicy zostaną zwolnieni. - To tragiczne, ale dzięki temu z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych uzyskam środki na zaległe wynagrodzenia i odprawy - zapewnia syndyk. Huta jest winna pracownikom pensję za marzec, częściowo za kwiecień i maj.

Około 80 procent produkcji huty szło na eksport. Towar był wysyłany, ale z płatnościami było już gorzej. - Spółka ma około 7 milionów należności, z czego ponad 5 z tytułu produkcji eksportowej - informuje Jan Zawada. - Wyroby huty są dobrem luksusowym, to ręczna, droga robota. Jeżeli ktoś ma na czymś oszczędzać, to raczej takie wyroby nie będą kupowane - tłumaczy.

Syndyk chce sprzedać zakład. Ma nadzieje, że znajdzie się inwestor z branży szklarskiej, który zechce go kupić w całości. - Nie chcę zapeszać, jest zainteresowanie tą hutą. Może uda się to w miarę szybko załatwić - mówi.

Przyszłość huty wyjaśni się w ciągu najbliższych miesięcy. Około 30 dni zajmie jeszcze inwentaryzacja i wycena majątku spółki. Sprzedaż zakładu w drodze przetargu odbędzie się w sądzie pod nadzorem sędziego komisarza.

Huta Szkła Deco-Glass powstała w 1993 roku. Kontynuuje tradycje ręcznego formowania wyrobów. Posiada jedną z największych na świecie wanien do wytopu masy szklanej do tego typu produkcji. Jako jedna z nielicznych w Europie tworzyła wyroby, których wysokość przekraczała 100 cm. W zakładzie działały również działy obróbki i zdobienia. Jeszcze w 2007 roku liczba pracowników przekraczała 1000 osób. Niemal całość produkcji była eksportowana do kilkudziesięciu krajów świata.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)