W tym roku 23 kwietnia w Światowym Dniu Książki rozpoczęła się piąta edycja Wielkiej Zbiórki Książek. Zakończy się ona 26 maja w ostatnim dniu Targów Książki na Stadionie Narodowym w Warszawie. Przez miesiąc każdy chętny w wyznaczonych punktach w Polsce może oddać dowolną książkę zarówno dla dzieci, młodzieży jak i dorosłych.
Po zakończeniu akcji zebrane książki trafią do głównego magazynu w Warszawie. To tam przez kilka miesięcy będą sortowane do odpowiednich paczek, które otrzymają szpitale, hospicja, domy dziecka i świetlice.
Nad wszystkim czuwa Fundacja Zaczytani.org, której do tej pory udało się zebrać ponad milion książek. Obecnie organizacja sprawuje pieczę nad ponad 800 bibliotekami w 74 miastach Polski. Przynależy do niej ponad 300 wolontariuszy.
Akcja Zaczytani.org narodziła się spontanicznie, sześć lat temu, podczas półtora miesięcznej podróży Agnieszki Pawlak po Bałkanach. W czasie jednego popołudnia, popijając kawę, pisała o tym, co chciałaby jeszcze w życiu zrobić. - Wtedy prowadziłam agencję marketingową – wspomina. - Robiliśmy projekty dla różnych marek, np. kampanię „Studiujesz-kserujesz”. Było to fajne wyzwanie, ale pomyślałam, że dobrze byłoby zrobić coś, co przyniesie większy sens.
Agnieszka uwielbia czytać, więc postanowiła, że zorganizuje kampanię społeczną związaną z książkami. Po powrocie z podróży opowiedziała o swoim pomyśle przyjaciołom i znajomym. Marek podłapał temat. Miał fundację, która pomagała młodym artystom, organizowała też różne działania w szpitalach. Razem z Markiem Agnieszka zaangażowała się w remont Brzeskiego Centrum Medycznego. To tam na oddziale zauważyli, że mali pacjenci nie mają co ze sobą zrobić w trakcie pobytu w szpitalu. Jedyną rozrywką była dla nich telewizja na monety.
Krośnianka zdała sobie sprawę, że choroba i rekonwalescencja to ciężki czas dla małych pacjentów. - Odzywają się wtedy lęki i stresy – mówi. - Dlatego spontanicznie zorganizowaliśmy zbiórkę książek. Mieszkańcy Brzegu zaskoczyli nas, bo w kilka dni zebraliśmy pięć tysięcy książek.
W Centrum utworzyli bibliotekę. Spotkali się z pozytywnym odzewem ze strony personelu medycznego. Lekarze i pielęgniarki dzwonili do nich i mówili, że dzięki nim oddział tętni życiem. To zachęciło ich do rozbudowania akcji o kolejne miasta. W ten sposób narodziła się ogólnopolska zbiórka książek.
Wyjątkowe w bibliotekach prowadzonych przez Fundację Zaczytani.org jest to, że pacjenci zarówno ci mali, jak i duzi, jeśli tylko chcą, mogą za darmo zabrać ulubioną książkę lub książki do domu. Dzieje się tak głównie z przyczyn organizacyjnych, żeby personel szpitala czy innej placówki nie musiał pilnować książek.
Mimo to w bibliotece nigdy nie brakuje pozycji do czytania, bo fundacja w razie potrzeby dosyła książki. A jak na razie książek nie brakuje, bo ludzie chętnie przeznaczają je na ten cel.
Relacje to w dzisiejszych czasach towar ekskluzywny. Ludzie nie mają czasu, żeby usiąść i pogadać
– mówi Agnieszka Pawlak, pomysłodawczyni Fundacji Zaczytani.org
- Najfajniejsze w tej akcji jest to, że wywołała duże społeczne poruszenie – mówi Agnieszka. - Zbierają z nami przedszkola, szkoły, muzea, teatry, urzędy, w tym ZUS, a także rzecznik Praw Pacjenta, klubokawiarnie, oddziały Empiku i Alior Banku. W akcję włączyły się magistraty takich miast jak Warszawa, Poznań, Wrocław, Katowice, Łódź i Gdańsk.
W akcję zaangażowali się również artyści, m.in. Anna Dereszowska, Mateusz Damięcki, Mikołaj Roznerski, czy Agnieszka Sienkiewicz. Jedną z pierwszych bajkoedukatorek jest Katarzyna Pakosińska, artystka kabaretowa i autorka książek dla dzieci. - Zaczęło się od jednorazowego zaproszenia pani Kasi do szpitala, żeby przyszła poczytać dzieciom. I tak z nami została – mówi Agnieszka.
Artyści w działalność Fundacji angażują się na różne sposoby. Jednym z nich jest też wykonanie projektów ławek w formie książki. Do tej pory ławki wykonali tacy artyści malarze i plastycy jak Joanna Sarapata, Rafał Olbiński, Dominik Jasiński i Laura La Wasilewska. Swoją ławkę ma również muzyk jazzowy Wojtek Mazolewski.
Wystawy ławek znajdują się w Krakowie, Gdańsku i Warszawie. W ciągu roku dzięki centrom handlowym ławki odwiedzają też inne miasta.
Fundacja działa głównie dzięki współpracy z różnymi firmami, które nie tylko przekazują pieniądze, ale również angażują się w akcję. Na przykład pracownicy Alior Banku są szkoleni na wolontariuszy. - Działamy bardziej jak przedsiębiorstwo społeczne – zaznacza Agnieszka. - Dzięki temu udaje nam się realizować różne projekty.
Jednym z takich projektów było przygotowanie programu Zaczytanej Akademii. Na jego potrzeby powstała grupa bajkoedukatorów, którzy zajmują się edukacją i relaksem małych pacjentów. - Najpierw oswajamy lęk dziecka, które przebywa w szpitalu – mówi Agnieszka, która sama jest bajkoedukatorem. - Później czytamy daną książkę z dzieckiem, omawiamy, czyli zadajemy pytania np. jak miał na imię bohater i ćwiczymy. Jest w tym proces naśladowania i metafory. Bajkoterapia doskonale działa na budowanie relacji i kontaktu.
Zdarza się również, że bajkoedukatorzy spędzają czas ze swoimi podopiecznymi na zabawie lub rozmowie. Organizują też dla maluchów teatrzyki, a nawet pieką torty. - Ich kreatywność jest motywująca do dalszego działania. Nasi wolontariusze są zabiegani, ale zawsze znajdą dzień lub dwa dni w tygodniu, żeby przyjść do szpitala i poświęcić swój czas. A wiadomo taka wizyta wymaga sporo empatii, taktu i rozumienia siebie oraz swoich emocji, a także umiejętności wchodzenia w kontakt z drugim człowiekiem.
Takie zajęcia są ważne nie tylko dla małych pacjentów, ale również dla ich rodziców, którzy mogą na spokojnie zadzwonić do bliskich lub pozwolić sobie na wyjście do sklepu i do toalety.
Bajkoedukatorem zostaje się dzięki szkoleniom, które odbywają się cyklicznie w dziewięciu miastach Polski, m.in. w Krakowie. Wiek nie jest ważny. Można mieć 20 albo 60 lat. W każdym tygodniu bajkoedukatorzy spędzają z podopiecznymi 75 godzin. Jedno spotkanie trwa do dwóch godzin.
Jeszcze większą popularnością niż książki dla dzieci cieszą się książki dla dorosłych. - Gdy wpadamy z książkami na oddział dla dorosłych, półka pustoszeje w 15 minut. Dlatego od września z myślą o dorosłych pacjentach rusza biblioterapia – mówi Agnieszka. - Zależy mi na tym, żeby nasza Zaczytana Akademia była w większości miast, bo to jest coś, co otwiera ludziom serca, tworzą się fajne relacje, ludzie się poznają i działają.
Gratuluję Paniom : Agnieszce, Dominice oraz Pani Annie Twardy, pierwszym paniom za pomysły rozwojowe i tak bardzo trafione.
Pani Dominika - poradniki oszczędzania
Pani Agnieszka - zaczytani.org
Pani Anna, za poziom artykułów na tym portalu, bo pan Krzanowski dawno spoczął na laurach i teraz to tylko może by się wydawać, że na coś przydało mu się dziennikarstwo.
Takich artykułów brakowało tutaj, właśnie takich promujących, na poziomie i pisanych z weną, z sercem i logiką. Niech Pani zostanie i podniesie to pożal-się-boże krosno24 z podłogi.