Portalu
Latem ubiegłego roku Urząd Miasta poinformował o kolejnych inwestycjach drogowych, które uda się zrealizować przy znacznym wsparciu funduszami unijnymi. Chodziło o ul. Czajkowskiego i Decowskiego. O ile w przypadku ul. Czajkowskiego wszystko poszło zgodnie z planem i aktualnie trwa już wyłanianie wykonawcy remontu tej drogi, o tyle rozbudowa ul. Decowskiego okazała się trudniejszą do realizacji inwestycją.
Prace miały obejmować odcinek od ul. Kruczkowskiego do ul. Zręcińskiej. Rozbudowa oznaczała przede wszystkim dostosowanie szerokości ulicy do obowiązujących przepisów, poprawę stanu istniejącej nawierzchni, poprawę odwodnienia, bezpieczeństwa ruchu zarówno kołowego, jak i pieszego. Przebudowana miała zostać m.in. kanalizacja, istniejące oświetlenie, po jednej stronie jezdni planowano budowę chodnika. Prace miały potrwać około 10 miesięcy.
Inwestycja szacowana jest na 3,6 mln zł. Dużą część tej kwoty, bo ponad 2,5 mln zł miało stanowić dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Urząd Miasta zastrzegał jednak wtedy, że projekt jest na etapie przygotowania dokumentów do weryfikacji końcowej dokonywanej przez urząd marszałkowski województwa podkarpackiego. - Wydział Drogownictwa Urzędu Miasta wystąpił już z wnioskiem o wydanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej. Uzyskanie tej decyzji oraz pozytywna ocena innych dokumentów warunkuje przyznanie dofinansowania i podpisanie umowy z zarządem województwa podkarpackiego - mówiła wtedy Joanna Sowa, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.
Początkiem marca pojawiły się niepokojące informacje w tej sprawie. Wojewoda podkarpacki uchylił wydane przez prezydenta zezwolenie na realizację inwestycji drogowej i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
- Jest bardzo prawdopodobne iż Krosno, Dzielnica Polanka straci szansę na rozbudowę ul. Decowskiego, gdyż inwestycja związana jest z pozyskaniem środków unijnych, a czas w tym wypadku płynie bezlitośnie - alarmuje Sławomir Bęben, przewodniczący Rady Dzielnicy Polanka. - Jako Rada Dzielnicy jesteśmy bardzo rozgoryczeni, bo inwestycja ta jest dla nas priorytetowa, została uwzględniona we wnioskach złożonych przez Radę Dzielnicy do budżetu miasta na rok 2012.
Mieszkańcy chcą przebudowy drogi, jednak jak w przypadku każdej tego typu inwestycji, są problemy z przebiegiem ulicy. To właśnie liczne odwołania mieszkańców, których posesje mają bezpośrednio sąsiadować z planowaną drogą, ale też błędy proceduralne ze strony Urzędu Miasta, były przyczyną uchylenia decyzji przez wojewodę.
- My nie chcemy szukać winnych - podkreśla Sławomir Bęben - chcemy tylko wyjaśnienia sprawy, które doprowadzi do realizacji tej inwestycji, bo w interesie wszystkich mieszkańców jest poprawa bezpieczeństwa na wspomnianym odcinku.
- Dofinansowanie nie jest jeszcze stracone - uspokaja Joanna Sowa, rzeczniczka magistratu. - Jest określona procedura działania, która przewiduje tego typu sytuacje. Uchybienia proceduralne zostały już naprawione, wszelkie wyjaśnienia wraz z innymi niezbędnymi dokumentami zostały w terminie odesłane do Urzędu Marszałkowskiego w Rzeszowie.
