Budżet 2006: rozwojowy czy konsumpcyjny?

Budżet miasta na rok 2006 został uchwalony (30.01). Radni Klubu Prawicy (zwani potocznie "hamulcowymi") twierdzą, że jest on populistyczny i konsumpcyjny. Fakty są jednak inne - nigdy dotąd w historii Krosna nie przeznaczano tak wielkich środków na inwestycje. Radni Klubu Samorządowego potwierdzają: - To budżet rozwojowy.
Zestawienie poziomu wydatków inwestycyjnych w budżecie miasta w kolejnych latach - od 1999 do 2006 r. Na przykład, jeśli wskaźnik wynosi 27% to oznacza to, że 27% wszystkich wydatków budżetowych przeznaczono na inwestycje, a resztę na wydatki bieżące. Inwestycje to najbardziej wyrazisty wskaźnik rozwoju miasta
Infografika: Krosno24.pl

Debata o budżecie miasta jest co roku podobna. Klub Prawicy jest zawsze na "nie". "Hamulcowi" radni powtarzają te same argumenty: proponowane inwestycje są niepotrzebne, zwiększa się zadłużenie miasta. Nie chcą jednak pamiętać, że do 2002 r., gdy w mieście rządziła właśnie opcja prawicowa, budżet był coraz bardziej konsumpcyjny, a miasto zamiast się rozwijać było w stanie agonalnym.

Budżet w skrócie

Budżet na rok 2006 zakłada wydatki na poziomie 185 680 493 zł, a dochody 171 244 243 zł. Deficyt budżetowy wyniesie więc 14 436 250 zł i pokryty zostanie z pożyczki oraz nadwyżki budżetowej z ubiegłego roku. Deficyt stanowi 8,5% wszystkich planowanych dochodów - tymczasem prawo dopuszcza deficyt do wysokości 20% dochodów.

Najważniejsze inwestycje to między innymi:

  • utworzenie Centrum Kultur Pogranicza (rozbudowa Krośnieńskiego Domu Kultury),
  • modernizacja i przebudowa infrastruktury drogowej (przebudowa skrzyżowania ul. Bema z ul. Wyspiańskiego; skoordynowanie czterech drogowych sygnalizacji świetlnych na skrzyżowaniach ulicy Podkarpackiej z ulicami: Czajkowskiego, Jagiellońską, Grodzką i Lwowską; przebudowa ulicy Podkarpackiej w rejonie skrzyżowania z ul. Witosa),
  • adaptacja piwnic w kamienicy Rynek 5 na sale wystawowo-koncertowe,
  • kontynuacja budowy mostu przy ul. Asnyka,
  • przygotowania do budowy drugiej jezdni obwodnicy (ul. Podkarpacka) - wykupy terenu, kanalizacja,
  • budowa krytej pływalni przy SP 14,
  • inwestycje w zakresie termomodernizacji obiektów oświatowych,
  • regulacja Wisłoka w dzielnicy Białobrzegi,
  • kontynuowanie modernizacji ul. Żółkiewskiego,
  • zakończenie rozbudowy Domu Pomocy Społecznej przy ul. Kletówki,
  • budowa szerokopasmowej regionalnej sieci internetowej,
  • budowa monitoringu ulic miasta,
  • budowa mieszkań socjalnych, pod wynajem oraz dla młodych małżeństw.

Debata budżetowa

- Dlaczego w budżecie nie ma przeznaczonych pieniędzy na hospicjum, a na schronisko dla psów jest 5 tysięcy zł? - pytała prezydenta radna Bogumiła Romanowska (Klub Prawicy). - W obecnym stanie prawa funkcjonowanie hospicjów nie jest zadaniem miasta, ale marszałka województwa. Porównywanie hospicjum i schroniska dla psów jest niepoważne. To inny wymiar - odpierał prezydent Piotr Przytocki.

Radny Krzysztof Jędrzejewski (Klub Prawicy): - Projekt budżetu jest nie do przyjęcia. Zwiększa się zadłużenie miasta. Tworzy się projekty nowych zadań, a nie realizuje się dotychczasowych. W tym roku kończy się kadencja i trzeba się zastanowić, czy należy zostawić zadłużenie nowym radnym i nowemu prezydentowi. To budżet populistyczny i konsumpcyjny. Prezydent: - Pan chyba nie czytał dokładnie budżetu. Budżet wzrasta. Na inwestycje przeznaczane są środki, jakich nigdy do tej pory nie było. Radny tej odpowiedzi jednak nie usłyszał - chwilę wcześniej wyszedł z sali.

Radny Wojciech Kolanko (Klub Prawicy): - 40 tys. zł przeznacza się na zagospodarowanie terenu przy farze, ale nie ma nic w budżecie na remont ołtarza. Schronisko dla psów - może powinniśmy je stworzyć przy współpracy z okolicznymi gminami? - pytał prezydenta.

Prezydent: - Na mój wniosek kwota na remont zabytków została zwiększona o 100%. Pan też chyba nie doczytał budżetu - te 40 tys. zł jest przeznaczone właśnie na remont ołtarza w krośnieńskiej farze. Ta kwota pozwoli starać się parafii o znaczące fundusze z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. To może być nawet 100 tys. zł - odpowiedział Piotr Przytocki. - Jeśli chodzi o schronisko dla zwierząt - to zadanie, które zostało zaplanowane już prawie 2 lata temu. Gmina Sanok partycypuje przecież w kosztach dokumentacji - przypomniał prezydent. W tym roku schronisko jeszcze nie powstanie, na razie przygotowywana jest dokumentacja.

Radny Marek Tenerowicz (Klub Prawicy, radny z dzielnicy Białobrzegi): - Nie przyznano pieniędzy na remont ul. Kopernika i Konopnickiej. Białobrzegi są najbardziej upośledzoną dzielnicą miasta. W Suchodole dba się o ekologię, a na Białobrzegach buduje się wysypisko śmieci - zauważył radny.

- Na Białobrzegach zostanie poprawione koryto rzeki Wisłok. Dzięki temu będzie można poprawić bezpieczeństwo tamtejszych mieszkańców, którzy co roku na wiosnę są zalewani przez rzekę - mówił prezydent. - Na Białobrzegach budowana jest też ze środków MPGK kanalizacja. Prace przedłużają się, bo projektant jest przeganiany przez niektórych mieszkańców. Panie radny, prosimy o wsparcie - zaapelował to Marka Tenerowicza prezydent.

Ostatecznie, budżet na rok 2006 poparło 14 radnych (Klub Samorządowy i Klub SLD). 6 radnych było "przeciw" (5 radnych Klubu Prawicy oraz niezależny Janusz Glazar). Od głosu wstrzymał się radny Jerzy Stachyrak (Klub Prawicy).

Powiedzieli o budżecie

Stefania Zborowska - radna Klubu Samorządowego:


- Klub Samorządowy jest przekonany, że projekt budżetu jest rozwojowy, uwzględnia podstawowe potrzeby miasta i będzie dalszym krokiem w poprawie życia mieszkańców. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek tyle pieniędzy przeznaczano na inwestycje. W tym roku tych pieniędzy jest bardzo dużo, przede wszystkim z tego względu, że bardzo dużo środków udało się pozyskać z zewnątrz. Jeśli tak dalej będzie, to wszystkie potrzeby mieszkańców, które od lat czekają, zostaną zrealizowane.

Wojciech Kolanko - Klub Prawicy:

- To kontynuacja pewnej polityki polegającej na ciągłym zadłużaniu miasta. Stan zadłużenia miasta jest na granicy bezpieczeństwa. To budżet konsumpcyjny, a nie inwestycyjny.

Janusz Glazar - radny niezależny (w latach 1998-2002, czyli za prezydentury Romana Zimki, był członkiem Zarządu Miasta):

- Dlaczego głosowałem przeciwko? Bo zaplanowany deficyt jest zbyt duży. Kończymy kadencję i uważam, że nie powinniśmy zostawiać na następną kadencję budżetu z takim dużym deficytem. Inwestycje są potrzebne, ale pod koniec naszej kadencji powinniśmy je zmniejszyć, żeby nie pozostawiać balastu dla następców.

Piotr Przytocki - prezydent miasta:

- Nakłady na inwestycje wynoszą 50 mln zł. W skali całego budżetu są to ogromne środki, które nigdy w Krośnie nie były wydawane. Jest to możliwe w ogóle dzięki wsparciu środkami pozabudżetowymi, środkami pozyskanymi w większości z Unii Europejskiej. Według mnie jest to bardzo ambitny program, który chcielibyśmy zrealizować w tym roku.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)