60-letni krośnianin ofiarą potrącenia. Sprawca odjechał, wrócił po godzinie

We wtorek (1.01) ok. godz. 17.00 na ul. Popiełuszki doszło do śmiertelnego potrącenia 60-letniego mężczyzny. Kierujący pojazdem odjechał z miejsca wypadku, po czym wrócił godzinę później.
Miejsce wypadku na ul. Popiełuszki w Krośnie
Krosno112.pl

Do zdarzenia doszło na ulicy Popiełuszki, na prostym odcinku pomiędzy ul. Decowskiego a Baczyńskiego. Mężczyznę potrącił kierujący skodą, który jechał w kierunku Dobieszyna. Kierowca nie udzielił pomocy poszkodowanemu i odjechał. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce odnaleźli na drodze fragmenty roztrzaskanego auta. Rozpoczęli poszukiwania podejrzanego pojazdu i jego kierowcy.

Na miejsce przybyli ratownicy, którzy natychmiast rozpoczęli akcję reanimacyjną. Życia pieszego nie udało się uratować - zmarł po przewiezieniu do szpitala.

Kilkadziesiąt minut później na miejsce przyjechał mężczyzna, który twierdził, że potrącił tego pieszego. - 24-letni krośnianin tłumaczył, że doznał szoku i dlatego odjechał, nie udzielając pieszemu pomocy - mówi Paweł Buczyński, oficer prasowy KMP w Krośnie.

Kierującemu pobrano krew do badań na zawartość alkoholu oraz środków o podobnym działaniu. Pierwsze ustalenia wskazują, że był trzeźwy. 24-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie.

Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają okoliczności, w jakich doszło do tego tragicznego zdarzenia. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych.

Policjanci ustalili, że ofiarą wypadku był 60-letni krośnianin. 

KOMENTARZE
KOMENTARZE WYRÓŻNIONE
Niki_Manifesto
03.01.2019 09:38

(...)ale nikomu nie przyszło do głowy że ten co odjechał i ten co wrócił to dwie inne osoby.

...nie znając dobrze szczegółów i rozmiarów wypadku, skutków tragedii, ktoś tak lekko godzi się być podstawionym sprawcą za brata, kuzyna czy kumpla? Za milion, dwa? Na 15-20 lat, będąc ledwie na starcie życia? Jeżeli nie masz takich sprawdzonych informacji i dowodów, nie idź drogą spekulacji i taniej sensacji.

Niki_Manifesto
na forum od listopada 2017
tomasz81
02.01.2019 22:19

Wszyscy zastanawiają się dlaczego odjechał ale nikomu nie przyszło do głowy że ten co odjechał i ten co wrócił to dwie inne osoby. Nie wiemy narazie czy nie mogło być tak że prowadził ktoś po tzw piwku a wrócił trzeźwy kierujący ale nie spodziewając się że skutki potrącenia są aż takie i że aż taka będzie odpowiedzialność za kogoś np z rodziny.

tomasz81
na forum od listopada 2017
Niki_Manifesto
02.01.2019 17:05

"Ciekawe jak tobie by się taka sutuacja przydażyła to co byś zrobił ?

Na pewno bym nie uciekł(...)"

...ale to nie jest o tobie, ani o nikim innym niezaangażowanym w tę sprawę. Tak się zdarzyło naprawdę innej osobie. To jego życie i śmierć innego człowieka, której nie planował i z którą teraz musi sobie poradzić. To nie jest film, to nie są scenki do dyskusji i teoretyzowania, trzeba się zmierzyć z życiem i ze sobą.

Niki_Manifesto
na forum od listopada 2017
Niki_Manifesto
02.01.2019 16:55

Takie zdarzenia tragiczne i reakcje osobnicze to nie jest coś, co można zaszufladkować... Smutne tak z jednej, jak i drugiej strony, zostają osoby, które będą to pamiętać. On wrócił. Bo wróciła świadomość. Bez ukrywania dowodów, bez premedytacji, zacierania śladów. Ludzie mają różną konstrukcję psychiczną, nie każdy reaguje tak samo, szczególnie jeśli jest się młodą osobą, zbyt młodą, emocjonalnie niedojrzałą i niedoświadczoną w sytuacjach trudnych, gdzie trzeba reagować precyzyjnie szybko bez emocjonalnego rozmyślania w strachu. Nie każdy odważnie racjonalnie przeanalizuje co się zdarzyło zachowując zimną krew. W sytuacjach kryzysowych wszelkie gdybanie, teorie i nauka z kursu idą na bok. W praktyce zachodzi relacja człowiek-człowiek. I wiele zaburzeń na tej linii.

Niki_Manifesto
na forum od listopada 2017
adam1985
02.01.2019 16:54

@abajurek33, bardzo prosto. Młódy niedoświadczony człowiek, takie zdarzenie to ogromny stres. Mógł faktycznie być w szoku i niemyślec racjonalnie. Można sobie gadać, co byśmy zrobili w takiej sytuacji, ale tak na prawdę nie wiemy.

adam1985
na forum od listopada 2017
wir
02.01.2019 14:32

Nie wiesz bo Tobie się to dzięki Bogu nie przydarzyło. Młody człowiek spanikował i teraz i tak będzie musiał żyć z piętnem odebrania komuś życia. Bardzo współczuję rodzinom i kierowcy i mężczyzny który zginął... I może nie komentujcie głupio ....

wir
na forum od listopada 2017
kolba
02.01.2019 14:21

Ciekawe jak tobie by się taka sutuacja przydażyła to co byś zrobił !

kolba
na forum od listopada 2018
abajurek33
02.01.2019 13:21

Nie pojmuję jak można potrącić człowieka i odjechać jak gdyby nigdy nic? Przecież na kursie uczą, że kierowca ma prawo zawiadomić pogotowie ratunkowe i rozpocząć czynności ratujące życie.

abajurek33
na forum od listopada 2017
WSZYSTKIE KOMENTARZE (19)