Bergman. Nie było o nim książki, więc ją napisała

"Stanisław Wojciech Bergman wybitny malarz krośnieński" - to nowość na krośnieńskim rynku wydawniczym. Autorką niezwykle bogatej monografii artysty jest krośnianka Anna Guz. Publikacja ta jest pierwszym tak obszernym opracowaniem dotyczącym życia i twórczości Bergmana.
Blisko 300-stronicowy album zawiera ponad 200 ilustracji przedstawiających fotografie, szkice i dzieła malarza

Inspiracją do napisania książki była zorganizowana w 2010 roku przez Annę Guz - kierownika Działu Artystycznego Muzeum Podkarpackiego w Krośnie - wystawa z okazji 80. rocznicy śmierci Stanisława Wojciecha Bergmana.

- Wiele osób odwiedzających tę wystawę pytało mnie dlaczego do tej pory nie ukazało się żadne opracowanie, które w sposób kompetentny i różnorodny przybliżałoby sylwetkę artysty, który pozostawił po sobie tak bogatą spuściznę - mówiła podczas promocji książki Anna Guz (28.02). - Dlatego postanowiłam poszerzyć tę wiedzę, na tyle na ile mogłam dotrzeć do źródeł i osób, które posiadają w swoich kolekcjach obrazy tego wybitnego krośnieńskiego malarza.

Anna Guz - autorka książki pt. "Stanisław Wojciech Bergman wybitny malarz krośnieński"

"Stanisław Wojciech Bergman wybitny malarz krośnieński" to niezwykle cenna pozycja. Choć to lektura obowiązkowa dla koneserów malarstwa, jej walory z pewnością docenią także rzadziej obcujący ze sztuką mieszkańcy Krosna. Recenzentami książki są historycy sztuki: prof. dr hab. Jerzy Miziołek oraz dr Piotr Łopatkiewicz. Ocenili ją bardzo wysoko. "Książka Anny Guz napisana jest ładnym, klarownym językiem i dlatego z pewnością stanie się lekturą nie tylko dla specjalistów i koneserów malarstwa, ale również szerszego kręgu odbiorców" - pisze pierwszy z recenzentów. Dr Piotr Łopatkiewicz: "Przygotowane opracowanie jest pod wieloma względami przedsięwzięciem pionierskim. W środowisku krośnieńskim nie powstała bowiem dotąd publikacja, która w sposób tak wysoce kompetentny i rzetelny, zwłaszcza gdy idzie o wykorzystanie źródeł archiwalnych - podjęłaby próbę monograficznego i nowoczesnego spojrzenia na życie i twórczość Stanisława Wojciecha Bergmana, wybitnego malarza schyłku XIX i pierwszej tercji XX stulecia".

- Bardzo zależało mi na tym, żeby zwrócić uwagę nie tylko naszego środowiska zainteresowanego sztuką, ale całej Polski na to, że malarz pochodził z Krosna. Uczeń Jana Matejki mimo że kształcił się w Monachium, często wyjeżdżał, a nawet na dłuższy czas udał się do Wiednia, tak naprawdę związał swoje życie z rodzinnym miastem, tu powrócił i zmarł. Stąd taki tytuł książki - wyjaśniała Anna Guz.

Książka liczy blisko 300 stronic, jest podzielona na dwie części, pierwsza - opisowa - zawiera notę biograficzną i rozdział poświęcony twórczości, druga - zawiera ponad 220 ilustracji przedstawiających fotografie, szkice i dzieła malarza, udostępnione przez muzea polskie oraz kolekcjonerów prywatnych. W większości są to dzieła trudno dostępne, rzadko eksponowane na wystawach muzealnych i w galeriach, a w przypadku dzieł pochodzących z prywatnych kolekcji, niektóre z nich nigdy wcześniej nie były eksponowane. - Serdecznie dziękuję wszystkim właścicielom. Nikt z państwa nie odmówił mi wypożyczenia obrazu i jego sfotografowania do tej publikacji - podkreślała autorka.

W publikacji znajdują się także fotografie ilustracji zamieszczonych w ówczesnej prasie oraz reprodukcje obrazów Stanisława Bergmana wydawane na kartkach pocztowych, a także polichromie wykonane przez malarza w regionie. Odrębną grupę prac artysty stanowią reprodukcje fotografii obrazów, których los i miejsce przechowywania obecnie nie jest znane. Prezentowane są ponadto prywatne fotografie malarza, jego rodziny, przyjaciół i miejsc z nim związanych.

Prace nad publikacją trwały dwa lata. Zebranie materiałów nie było łatwe, pierwszy problem pojawił się już przy ustaleniu daty urodzin artysty. - Data śmierci matki nie zgadzała się z datą urodzenia syna - była wcześniejsza. Wraz z księdzem proboszczem kościoła farnego przeszukiwaliśmy księgi, ale nie udało nam się wyjść z tej zagadkowej sytuacji. Najprawdopodobniej nastąpiła pomyłka - twierdzi Anna Guz.

Stanisław Wojciech Bergman (1862-1930) uznawany jest za jednego z wybitniejszych malarzy polskich tworzących na przełomie XIX i XX wieku. W wieku 17 lat wyjechał z Krosna do Krakowa, gdzie rozpoczął naukę w Szkole Sztuk Pięknych na Oddziale Malarstwa. W latach 1885-1887 przebywał na stypendium w Akademii Monachijskiej, potem wrócił do Krakowa, gdzie otrzymał samodzielną pracownię w Szkole Sztuk Pięknych, kształcąc się na Oddziale Kompozycyjnym u Jana Matejki. W 1888 roku uzyskał dyplom krakowskiej uczelni oraz złoty medal w uznaniu talentu za obraz "Stanisław Oświęcim przy zwłokach Anny Oświęcimówny" (Oryginał obecnie znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie).

Bergman kochał malować kwiaty. Powstało też kilka obrazów przedstawiających kwiaciarki

Pod koniec 1890 roku Bergman wrócił do rodzinnego Krosna, gdzie w roku 1891 ożenił się ze Stanisławą z Zapałów, rok później na świat przyszedł jedyny syn malarza Stanisław Kazimierz, który - jak czytamy w publikacji - w późniejszym czasie był związany z krośnieńskim lotnictwem. Bergman czynnie włączał się w życie kulturalne miasta, był tu członkiem Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" oraz Towarzystwa "Sztuka", założonego przez Franciszka Daniszewskiego. Tak na łamach czasopisma "Świat" pisał Adam Nowaczyński: "W małej prowincjonalnej siedzibie powstała kolonia literacka i malarska, zakwitło życie artystyczne. Ludzi wrażliwych na piękno pociągał tu i typ miasta z jego ślicznymi starymi zabytkami, i wymarzony spokój, i kultura wyższa, niż gdziekolwiek w podobnych warunkach, i czarujące piękno ziemi. Jest na co patrzeć w Krośnie i można ukochać to, na co się patrzy..."

W 1909 Bergman wraz z rodziną wyjechał do Wiednia. Wrócili 9 lat później, zamieszkali w domu przy dzisiejszej ul. Staszica. 47 lat po śmierci artysty, nowo wybudowaną drogę w dzielnicy Zawodzie nazwano ulicą Stanisława Bergmana.

Bergman malując swoje obrazy posługiwał się techniką: olejną, akwarelą, pastelą, tuszem, a także rysował kredką i ołówkiem. Tematykę jego dzieł stanowiły: sceny historyczne, patriotyczne, rodzajowe, religijne, portrety, pejzaże, martwe natury, ale głównie artysta zasłynął z malowania kwiatów. - Jeśli chodzi o sposób podejścia do tematu i prezentowania kwiatów Bergman osiągnął mistrzostwo - mówiła Anna Guz. - Warto zwrócić uwagę na wazony czy flakony szklane, przez które możemy zauważyć łodygi kwiatów, przenikające światło. To bardzo trudny sposób malowania szkła czy nawet bieli, a Bergman radził sobie doskonale.

Publikacja została wydana przez Muzeum Podkarpackie. Można ją nabyć w siedzibie muzeum, w Krośnie przy ul. Piłsudskiego 16.

Anna Guz to historyk sztuki, kierownik Działu Artystycznego Muzeum Podkarpackiego w Krośnie. Krośnianka, absolwentka I LO im. Mikołaja Kopernika w Krośnie. Ukończyła historię sztuki na Wydziale Nauk Humanistycznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Karierę w krośnieńskim muzealnictwie rozpoczęła w Muzeum Rzemiosła, od końca 2008 roku rozpoczęła pracę w Muzeum Podkarpackim. Była kuratorem wystawy zorganizowanej w 80. rocznicę śmierci Stanisława Wojciecha Bergmana.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)