Portalu
Przed wtorkowym finałem uznawanego za mistrzostwa Polski turnieju "Z podwórka na stadion o Puchar Tymbarku" trudno było wskazać faworytki. Zarówno prowadzone przez trenerów Marcina Maculskiego i Bartłomieja Szelę krośnianki jak i zawodniczki KKS Katowice w drodze do finału radziły sobie znakomicie.
Rozgrywany na Stadionie Narodowym mecz lepiej rozpoczęły zawodniczki ze Śląska, które objęły prowadzenie już na samym początku, a potem przeważały. Krośnianki kilka razy były w opresji, ale w bramce świetnie spisywała się Joasia Gazda. Wynik 1:0 dla katowiczanek utrzymał się do przerwy.
W 2. połowie dziewczynki z Beniaminka ruszyły do ataku. Opłaciło się. Na trzy minuty przed końcem meczu wyrównały po golu Martynki Jasłowskiej. Do końca spotkania żadna z drużyn nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę, dlatego o zwycięstwie zadecydować musiały rzuty karne.
Niestety, karne lepiej wykonywały reprezentantki Śląska, które wygrały je 3:1.
- To był szalony, wyrównany mecz. Szkoda krośnianek, bo grały bardzo dobrze, ale oczywiście gratuluję zespołowi z Katowic – komentował w transmitującym mecz na żywo Polsacie Sport Zbigniew Boniek, prezes PZPN, pod którego patronatem rozgrywany był turniej.
Krośnianki po raz drugi z rzędu zdobyły tytuł wicemistrzyń Polski. W finale drużyna zagrała w składzie: Asia Gazda, Maja Krychta, Martyna Jasłowska, Karolina Rak, Amelia Futyra, Izabela Mielech, Amelia Fiuk, Kinga Klimczak i Ania Skrzypczyk.
