Portalu
Dodatkowe tereny inwestycyjne mają powstać w sąsiedztwie lotniska. W odpowiednią infrastrukturę techniczną uzbrojone zostaną działki o łącznej powierzchni 12,61 ha. Powstanie również komunikujący je układ drogowy.
Łącznie powstanie 2,6 km nowych dróg, chodniki, parkingi, place do zawracania dla samochodów ciężarowych, oświetlenie, ponadto niezbędne sieci wodociągowe, kanalizacyjne, ekrany akustyczne itp.
Inwestycja będzie realizowana w ramach projektu, który szacuje się na 22,8 mln zł. 11,3 mln zł wyniesie dofinansowanie ze środków UE.
Prace przy uzbrajaniu terenów mają rozpocząć się i zakończyć jeszcze w tym roku. Czasu nie jest wiele, ale termin musi być dotrzymany. - Wiąże się to z koniecznością wydatkowania środków finansowych z perspektywy 2007-2013 najpóźniej do końca tego roku - tłumaczy Joanna Sowa, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Krośnie. Przyznaje, że termin realizacji projektu jest bardzo krótki, ale realny - pod warunkiem że aura będzie sprzyjać, a procedura przetargowa odbędzie się bez przeszkód. Przetarg został ogłoszony tuż przed świętami. Do 22 kwietnia magistrat oczekuje na oferty od wykonawców.
Dofinansowanie do tej inwestycji to niejako wynik braku dotacji dla modernizacji lotniska w Krośnie. Gdy projekt lotniskowy upadł, miasto prowadziło rozmowy z podkarpackim urzędem marszałkowskim, by na listę projektów, które otrzymają dofinansowanie zamiennie wprowadzić zadanie dotyczące uzbrojenia terenów inwestycyjnych. Była na to zgoda ówczesnego zarządu województwa.
Przez dwa lata sporo się jednak zmieniło - z czasem okazało się, że przesunięcie pieniędzy nie będzie proste. Miasto musiało o nie zawalczyć w konkursie opartym na konsultacjach społecznych. - Po konsultacjach z Komisją Europejską, urząd marszałkowski uznał, iż przesuwanie środków na zupełnie inny projekt, w trybie pozakonkursowym jest niemożliwe - tłumaczy Sowa. Udało się jednak, w lutym urząd marszałkowski zatwierdził listę projektów przeznaczonych do dofinansowania, wśród innych znalazł się ten krośnieński.
