Przed zimą nawierzchnia ulic Franciszkańskiej, Spółdzielczej i fragmentu Sienkiewicza na odcinku od Rynku do ul. Spółdzielczej będzie wyglądać jak ta na ulicach z drugiej części Rynku. Zamiast starego, połatanego asfaltu będą tam kamienne płyty i kostka.
Nie będzie to jednak koniec rewitalizacji przyległości Rynku, bo do remontu ciągle pozostaną ulice: Ordynacka, Szczepanika, Kazimierza Wielkiego i reszta Sienkiewicza. Dlaczego nie uda się tego zrobić teraz? - Ponieważ na ul. Ordynackiej będzie jeszcze przebudowa kanalizacji - odpowiada Joanna Sowa, rzecznik Urzędu Miasta w Krośnie.
Na ulicach objętych tegorocznymi pracami nie będzie już wykopów. Przebudowa podziemnych sieci, okupiona konfliktem z właścicielką jednej z zabytkowych kamienic i konserwatorem zabytków, odbyła się w ubiegłym roku. To przez ten spór drogowcy będą musieli jeszcze na Ordynacką wrócić. Konieczna jest bowiem zmiana trasy sieci, co wiąże się z przygotowaniem nowej dokumentacji i projektu. Jak informuje magistrat, prace ziemne, ale też wymiana nawierzchni na Ordynackiej, Szczepanika, Kazimierza Wielkiego i pozostałym fragmencie Sienkiewicza zostały zaplanowane na przyszły rok.
Łącznie kostka pojawi się na ponad 200 metrach drogi, ale też na placu przy ul. Franciszkańskiej. Obecnie mieści się tam parking na kilkanaście samochodów. - Po wymianie nawierzchni plac ten zachowa funkcję parkingu - zapewnia Joanna Sowa.
Przetarg na wyłonienie wykonawcy prac został już ogłoszony, ale roboty mają ruszyć po letnim sezonie, nie będzie więc zagrożenia utraty klienteli letnich ogródków gastronomicznych, ani też brnięcia po rozkopanych ulicach na Karpackie Klimaty - imprezę, która zwyczajowo odbywa się na koniec wakacji. Na plac budowy drogowcy wejdą dopiero we wrześniu. Na ułożenie nowej nawierzchni będą mieć dwa miesiące, mają skończyć do końca października.
Nie jest jeszcze pewne, czy przed położeniem kostki na uliczki nie wejdą archeolodzy. Zdaniem urzędników, trakty te były już badane wielokrotnie, ale sprawa jest jeszcze otwarta. Wiadomo, że łakomym kąskiem dla archeologów będzie możliwość lokalizacji fragmentów słynnej bramy węgierskiej znajdującej się gdzieś w ciągu ul. Sienkiewicza. Odcinek, w którym można się jej spodziewać, będzie jednak objęty pracami dopiero w przyszłym roku.