Po raz piąty odbył się Bal Charytatywny sympatyków Fundacji Otwartych Serc im. Bogusławy Nykiel-Ostrowskiej (6.02). Na rzecz jej podopiecznych, chorych dzieci w tym roku uzbierano ponad 37 tys. złotych.
Pieniądze zebrano podczas aukcji - pod młotek poszły zarówno dzieła sztuki, jak i gadżety sportowe, np. koszulka z autografem Anity Włodarczyk, koszulka piłkarza Sławomira Peszko czy piłka polskiej reprezentacji szczypiornistów. Tegoroczna impreza tak jak i wszystkie poprzednie była okazją do uhonorowania osób zaangażowanych w pomaganie innym. Statuetki "Za wrażliwość na potrzeby społeczne Krosna i jego mieszkańców" z rąk prezydenta Krosna odebrali Grażyna Więcek i Ks. Marek Zarzyczny.
Grażyna Więcek to wybitna lekarka, działaczka społeczna od wielu lat związana z Fundacją Otwartych Serc im. Bogusławy Nykiel-Ostrowskiej, szczególnie zaangażowana jest w niesienie pomocy osobom dotkniętym chorobą nowotworową. Jest inicjatorką i współorganizatorką imprez, koncertów i akcji, podczas których odbywają się zbiórki pieniędzy na rehabilitację i leczenie podopiecznych stowarzyszenia.
Ks. Marek Zarzyczny – koordynator projektu przebudowy starego obiektu krośnieńskiego Szpitala w stacjonarne hospicjum. Zdobywał środki na modernizację budynku włączając się w organizację koncertów, aukcji i kwest. Jest pomysłodawcą kampanii „Pola Nadziei”. Wraz z grupą wolontariuszy z Koła Hospicyjno-Charytatywnego Caritas w krótkim czasie doprowadził do powstania Centrum Medyczno-Charytatywnego Caritas Archidiecezji Przemyskiej w Krośnie.
Z kolei Fundacja Otwartych Serc uhonorowała osoby, które od wielu lat wspierają jej działalność, zawsze chętnie pomagając przy wszelkich inicjatywach: onkolog Marię Jońcę z brzozowskiego ośrodka onkologicznego i kapitana pilota Józefa Wójtowicza.
Fundacja Otwartych Serc powstała w 2004 roku. W wyniku jej działania ponad tysiąc osób objętych zostało konsultacjami medycznymi, w tym ok. 700 osób otrzymało wsparcie finansowe na łączną kwotę ponad 1,5 mln zł.
Tego samego wieczoru odbył się Bal Karnawałowy Sympatyków Sportu. Po raz pierwszy jego organizacji podjęło się Krośnieńskie Stowarzyszenie Siatkówki Karpaty Krosno. Nie była to jednak siatkarska impreza a bal, na którym spotkali się miłośnicy wszelkich dyscyplin sportowych.
- Żeby wziąć udział w balu nie trzeba było być zawodnikiem, trenerem czy działaczem sportowym, ale po prostu sympatykiem sportu czy kibicem. To właśnie takim osobom bal ten był dedykowany. Dla takich osób była to wspaniała możliwość spotkać się przy stoliku czy na parkiecie z zawodnikami i zawodniczkami, których niejednokrotnie dopingują na co dzień w rozgrywkach ligowych - przypomina Dariusz Jurczak z KSS Karpaty Krosno.
Na balu bawiło się ponad sto osób. - Dziś, po balu z czystym sumieniem możemy powiedzieć: udało się. Warto było podjąć się organizacji tej imprezy. Cieszy nas bardzo, że zaraz po balu wiele osób dopytywało, czy w przyszłym roku znów zostanie zorganizowany. Chcielibyśmy, aby ta impreza na stałe wpisała się w kalendarz imprez w Krośnie - dodaje Dariusz Jurczak.