6 lutego ruszyła tegoroczna kwalifikacja wojskowa. W województwie podkarpackim przed komisjami lekarskimi ma się stawić ponad 19 tys. osób - dokładnie 15 887 mężczyzn urodzonych w 1993 roku oraz 2 785 mężczyzn urodzonych w latach 1988-1992, którzy nie stawali dotychczas do kwalifikacji wojskowej.
Sprawa dotyczy też kobiet - głównie tych, których kwalifikacje mogą być przydatne dla potrzeb wojska - ukończyły szkoły medyczne, weterynaryjne lub kierunki psychologiczne. Na Podkarpaciu chodzi o 443 kobiety.
Kwalifikację wojskową przeprowadza wojewoda przy współudziale szefa Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Rzeszowie, Wojskowych Komendantów Uzupełnień oraz starostów czy prezydentów miast.
- Kwalifikacja wojskowa ma na celu przygotowanie rezerw osobowych na potrzeby armii - wyjaśnia mjr Krzysztof Kowal, szef Wydziału Rekrutacji Wojskowej Komisji Uzupełnień w Jaśle. Przedsięwzięcie sprowadza się do weryfikacji młodych ludzi pod kątem ich predyspozycji i stanu zdrowia psychofizycznego dla potrzeb czynnej służby wojskowej.
Kwalifikacja jest przeprowadzana od 2009 roku, kiedy to zastąpiła przeprowadzany dotąd pobór do wojska. Wszystko przebiega jednak podobnie. Wytypowane na podstawie roku urodzenia osoby muszą się stawić przed komisją lekarską, która określi stan zdrowia i przyzna kategorię wojskową. Po przejściu badań osoby te nie będą jednak wcielane do wojska, lecz automatycznie, po uprawomocnieniu się orzeczenia, czyli po 14 dniach, zostaną przeniesione do rezerwy. W ten sposób mają uregulowany stosunek do służby wojskowej.
Nie wszyscy jednak chcą uniknąć wojska. Ci zainteresowani służbą mogą wstąpić do armii zawodowej, muszą jednak przejść kolejne etapy rekrutacji. - Obecnie formy pełnienia czynnej służby wojskowej są formami ochotniczymi. Oferta obejmuje służbę przygotowawczą bądź wojskowe szkolnictwo zawodowe - informuje mjr Krzysztof Kowal.
- Służba przygotowawcza sprowadza się do pełnienia czynnej służby wojskowej - w przypadku korpusu szeregowych przez 4 miesiące ciągłej służby. Jeśli chodzi o wojskowe szkolnictwo zawodowe oferta dotyczy czterech szkół: Wojskowej Akademii Technicznej, Akademii Marynarki Wojennej, Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych i Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych - wyjaśnia. - Na ten rok wszystkie te szkoły zapewniają 470 miejsc.
Stawienie się przed komisją, mimo że nie wiąże się z koniecznością odbycia służby wojskowej, jest obowiązkowe. Jeśli osoba z ważnych przyczyn (np. egzamin maturalny) nie może stawić się do kwalifikacji wojskowej w określonym w wezwaniu terminie, powinna zawiadomić o tym służby prezydenta lub starosty, wtedy otrzyma nowy termin. Za unikanie stawienia się przed komisją grożą konsekwencje - przymusowe doprowadzenie lub grzywna.
W Krośnie kwalifikacja wojskowa odbywa się w Bursie Międzyszkolnej przy ul. Bohaterów Westerplatte. Z miasta i powiatu krośnieńskiego przed komisją stanie około 1200 osób. Dziennie około 30.
Młodzi ludzie wiedzą, że stawienie się do kwalifikacji nie oznacza już obowiązkowej służby wojskowej, dlatego do sprawy podchodzą na luzie. - To tylko formalność, nie ma stresu - mówią. Chętnych do wstąpienia do armii nie jest zbyt wielu. - Wolę skończyć studia - mówi większość z nich.
- Raczej są zdrowi - ocenia pierwszych młodzieńców lek. med. Władysław Tlałka, specjalista chorób wewnętrznych, przewodniczący Powiatowej Komisji Lekarskiej. - Jedynie mają trochę problemów ze wzrokiem.
Kwalifikacja potrwa do 30 kwietnia.