Afera szczepionkowa. Pacjenci w Krośnie nie mają powodów do obaw

- Nie odnotowaliśmy przypadków, w których podano by szczepionki przeznaczone do utylizacji – uspokaja Podkarpacki Wojewódzki Inspektorat Farmaceutyczny. Takie obawy pojawiły się po niedzielnej (4.02) publikacji w "Gazecie Prawnej".
Szczepionki przechowywane w złej temperaturze nadają się do utylizacji - mogą nie działać lub wręcz zaszkodzić
pixabay

Dziennikarze gazety ujawnili, że setki pacjentów z województwa lubuskiego, w tym noworodki, otrzymało przeznaczone do utylizacji szczepionki. Problem polegał na przechowywaniu preparatów w nieodpowiednich warunkach, w cieple, podczas gdy znajdować się powinny przez cały czas w lodówkach.

Wśród szczepionek były te zabezpieczające m.in. przed żółtaczką typu B, meningokokami, pneumokokami, tężcem, gruźlicą, wścieklizną i ospą wietrzną. Rozmówcy "Gazety Prawnej" przyznali, że podanie źle przechowywanej szczepionki może mieć różny efekt – w najlepszym przypadku preparat uodporni pacjenta przed chorobą, w nieco gorszym nie zadziała, a w najgorszym po jego podaniu mogą się pojawić efekty uboczne.

Publikacja zaniepokoiła wiele osób, zwłaszcza rodziców, w całym kraju. My także otrzymaliśmy prośbę, aby sprawdzić, czy podobny proceder nie miał czasem miejsca w Krośnie.

- W województwie podkarpackim nie stwierdziliśmy tego typu nadużyć – informuje Monika Urbaniak, Podkarpacki Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny. - Artykuł w "Gazecie Prawnej" dotyczył sytuacji w województwie lubuskim, gdzie z powodu załamania pogody występowały długotrwałe przerwy w dostawach prądu. W placówkach nam podlegających nie dochodziło do takich sytuacji  – uspokaja.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)