W czasie XXIII Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pieniądze zbierane były na leczenie dzieci na oddziałach pediatrycznych i onkologicznych oraz zapewnienie godnej opieki seniorów.
W Krośnie WOŚP grał m.in. w RCKP, na lodowisku i na hali MOSiR, a zbiórka do puszek prowadzona była w całym mieście przez 300 wolontariuszy. Jej efektem jest 55 444 złotych, co stanowi niemal identyczny wynik jak w zeszłym roku.
Izabela Proczek, szefowa sztabu WOŚP w Krośnie, zaznacza jednak, że nie jest to wynik ostateczny: - Do tej kwoty dojdą jeszcze pieniądze uzbierane podczas aukcji w BWA i na scenie. W szkołach prowadzona była akcja "Zbieramy drobniaki na seniorów i dzieciaki", która także zasili konto WOŚP. Cały czas trwają też internetowe aukcje na Allegro.
Aukcja dzieł sztuki w BWA przyniosła 7120 zł, a licytacje na scenie ponad 3 tys zł.
Jeszcze kilka dni potrwają aukcje internetowe w serwisie Allegro. Najciekawsze i najpopularniejsze propozycje to konik huculski (aktualna cena ponad 1200 zł), kurs prawa jazdy (ponad 500 zł), skok ze spadochronem (ponad 400 zł), komplet do whisky z krośnieńskiego szkła (ponad 300 zł) i rejs statkiem po Jeziorze Solińskim dla 15 osób (250 zł).
Nie wiadomo jeszcze, jak rozliczony zostanie najbardziej nietypowy datek w historii WOŚP w Krośnie - złoty pierścionek. - Wrzucony został do puszki pod kościołem przez starszą panią. Zapakowaliśmy go w osobną kopertę - opowiada Izabela Proczek.
Szefowa sztabu jest zadowolona z wyniku tegorocznego finału, zwłaszcza, że na ulicach kwestowało blisko 200 wolontariuszy mniej niż rok temu: - Te 200 osób przekłada się na 100 puszek mniej. Zmniejszyliśmy ich liczbę, bo w latach ubiegłych sporo było takich, w których przyniesiono drobną kwotę rzędu kilku, kilkunastu złotych. Były obawy, że odbije się to na wyniku finansowym, ale tak się nie stało.
Łączna kwota zebrana w zeszłym roku przekroczyła 75 tys. zł. W sztabie WOŚP w Krośnie liczą, że i w tym roku będzie podobnie.
I myślą już o przyszłorocznym finale: - Na pewno będziemy chcieli przenieść więcej aukcji do internetu, bo widzimy, że to przynosi lepsze rezultaty. Ludziom po prostu łatwiej jest w ten sposób licytować, a i grono zainteresowanych jest większe, bo aukcje dostępne są dla wszystkich, niezależnie od miejsca zamieszkania. Orkiestra musi iść do przodu i reagować na zmiany zachodzące wokół nas.
Obecnie na głównym koncie WOŚP jest już ponad 36,2 mln zł. To o około 800 tys. zł więcej niż rok temu. Podobnie, jak w przypadku Krosna, kwota ta powiększona zostanie o pieniądze z internetowych aukcji.
W 2015 roku finał WOŚP w Krośnie różnił się od poprzednich finałów. Część koncertową przeniesiono do sali RCKP. Nietypową formę miało również "światełko do nieba". Na prośbę czytelników, o ocenę tych zmian zapytaliśmy Izabelę Proczek.
Przeniesienie części koncertowej do RCKP
Jeśli cofniemy się do początków WOŚP, to finały odbywały się właśnie przy domach kultury. Porównując natomiast frekwencję sprzed roku, gdy finał odbywał się pod halą MOSiR i sprzed dwóch lat, gdy impreza była na rynku, uważam, że w tym roku w sali RCKP bawiło się więcej osób.
"Światełko do nieba"
Co roku eksperymentujemy (nie ma u nas sztucznych ogni, bo one są parę dni wcześniej na powitanie Nowego Roku). Tym razem był to pokaz świetlny na budynku RCKP, przefantastycznie migający w przeróżne wzory. Jedynym problemem było to, że pokaz nie odbył się punktualnie o 20.00, ale 15 czy 20 minut wcześniej. Było to ogłoszone ze sceny, ale niestety nie do wszystkich ten komunikat dotarł. "Światełku" towarzyszył przejazd grupy Nocna Jazda Samochodem Bez Celu. Auta migały światłami i trąbiły, to było bardzo imponujące.