Portalu
Szkołę, zwaną dziś potocznie Kopernikiem, powołał cesarz Franciszek Józef I. Jego Cesarska i Królewska Mość zdecydowała o tym wydając "najwyższe postanowienie" w dniu 14 sierpnia 1900 r.
Chociaż szkoła ma 105 lat, uczniowie twierdzą, że tego nie odczuwają: - Panuje tu atmosfera świeżości i swobody. Stereotypy, że to jakaś rzeźnia, są nieprawdziwe - twierdzi Adrian Guzik z klasy II b. Podobne zdanie ma najmłodszy nauczyciel Kopernika, 25-letni Rafał Kędzior: - Jako były uczeń tej szkoły wspominam ją miło. Teraz patrzę na nią z perspektywy nauczyciela. Zmienił się punkt widzenia i obowiązki, ale opinia pozostała ta sama - panuje tu świetna atmosfera.
To nie jedyny jubileusz Kopernika. Budynek szkoły ma dokładnie 100 lat. Pierwsi uczniowie chodzili na lekcje do budynku Pałacu Biskupiego, w którym obecnie mieści się Muzeum Podkarpackie. Dopiero w sierpniu 1905 r. szkoła została przeniesiona do budynku przy ul. Piotra Skargi 2.
Jubileusz był okazją do świętowania. Zamiast lekcji była msza święta, spotkania z absolwentami (np. Jerzym Borczem - byłym senatorem) i akademia, w trakcie której odbyło się ślubowanie uczniów pierwszych klas.
Jubileusz szkoły uczczono także w nietypowy sposób. Każda klasa miała za zadanie przynieść słodki placek. Wszystkie ciasta ułożono na zbudowanym specjalnie trzypoziomowym talerzu. Tak powstał jeden duży tort. Ustawiono na nim świece, ale w ich zapaleniu przeszkodził wiatr. Symbolicznego pokrojenia tortu dokonała Kasia Kapała, Najmilsza Kopernika oraz Kazimierz Mazur, dyrektor szkoły.
- Świętujemy, bo to oznacza, że pamiętamy. Pamiętamy dorobek wszystkich pokoleń nauczycieli i wychowanków, którzy tworzyli historię tej szkoły. Bardzo wielu dzisiejszych uczniów to dzieci i wnukowie tych, którzy kończyli szkołę wcześniej - mówi Kazimierz Mazur. Jak wyglądało będzie kolejne 105 lat szkoły? - To trudne pytanie, bo żyjemy w czasach, które szybko się zmieniają. Chcemy, aby Kopernik w dalszym ciągu był taką, nie boję się tego określenia, łuną oświaty nad Krosnem i okolicami.
