Od połowy 2009 roku upadłą hutą zarządzał syndyk. Po kilku przetargach, w grudniu ubiegłego roku udało się ją sprzedać. Teraz huta pod nazwą Part Glass Krosno pracuje już pełną parą.
- Firma Part Glass Krosno to nowy podmiot zarejestrowany w tym roku, jednak nasi udziałowcy mają doświadczenie w branży szklarskiej - zapewnia Tadeusz Gazda, prezes Part Glass Krosno.
Huta specjalizuje się w produkcji szkła gospodarczego i oświetleniowego. Aby uruchomić wygaszoną blisko dwa lata temu wannę, wykonano niezbędne remonty. Produkcja już trwa. - Mamy bardzo dobrą jakość szkła, wszystko dobrze funkcjonuje. Obecnie skupiamy się na produkcji ręcznej. Zamierzamy jednak przeprowadzić badanie rynku, zobaczymy na co jest zapotrzebowanie. Będziemy chcieli iść w kierunku produkcji zautomatyzowanej - mówi prezes.
Zamówienia są, gwarantują produkcję na około osiem miesięcy do przodu. Nowy właściciel klientów przejął po upadłej hucie Deco Glass, udało się jednak pozyskać nowych odbiorców w kraju i za granicą. - Obecnie, w wyniku upadłości wielu hut szkła w Polsce oraz innych krajach europejskich, popyt na wyroby szklane jest znaczny - podkreśla Tadeusz Gazda. - Sytuacja ta pozwala na bardzo optymistyczne prognozy dotyczące systematycznego wzrostu produkcji i sprzedaży wyrobów.
Od momentu przejęcia majątku upadłej huty spółka zatrudniła już 250 osób. - Bardzo fajnie, że zakład znowu ruszył - słyszymy na hali produkcyjnej. - Cieszę się, że ludzie mają pracę. Najważniejsze, że są zamówienia - dodaje jeden z zatrudnionych panów. Spółka planuje zwiększenie zatrudnienia do co najmniej 300 osób na koniec roku. - Dopiero zaczynamy, więc na pewno będziemy jeszcze obsadzać nowe stanowiska - informuje prezes Part Glass Krosno. Końcem roku właściciele huty planują uruchomienie drugiego pieca.
Przedstawiciele Part Glass Krosno właśnie wybierają się na targi branży szklarskiej do Frankfurtu (11-16.02). To największa impreza wystawiennicza tej branży w Europie i jedna z większych na świecie. Na targach zaprezentowane zostaną produkty huty. - Mamy też nadzieję pozyskać kolejne zamówienia - dodaje Tadeusz Gazda.