W dzisiejszych "wspanialych" czasach nic juz nie wolno. Nawet o korzystanie z wlasnej kamienicy trzeba sie pytac naszych wspaniałych urzędników. Krzyże przeszkadzają ? A mi przeszkadza tęcza i nie życzę sobie takich symboli w przestrzeni publicznej.
Życzę Pani powodzenia w walce z "milicją" i komuchami którzy czyhają na jej własność prywatną. Proszę nie odbierać pism i przeciągać to najdłużej jak się da . Niech się trochę pomeczą "wolne sądy" ;).
te symbole i takie postępowanie tej pani świadczą o tym, że bywanie w kościołach nie świadczy o jej świętości i nieomylności ...... jak sama o sobie mniema......... pewien dr w czeskim serialu dosadnie taki stan określił...... gołębicą ona jest, czy nie?
Podobno rynkiem rządzi jakiś samozwańczy król, i to on wydał zgodę na płot swojej przyjaciółce :-))
Działania tej właścicielki mogą wskazywać na permanentny stan po kilku czteropakach....
Z parasolkami poszło łatwo chociaż wszystkim oprócz czarnych się podobały. Niech magistrat pokaże moc sprawczą teraz.
Z początku wyglądało to świetnie, geometrycznie i przejrzyście, podczas gdy najemcy lokali stawiali zawsze w tamtym miejscu okropne heblowane barierki od zaprzyjaźnionego browaru. Teraz jak pojawiły się tam emblematy religijne to już za dużo, w tamtym miejscu kościołów jest sporo (ze trzy) i tam należy to umieszczać.
Ładny płotek, wolność Tomku w swoim domku. Niestety ze społeczeństwa wciąż nie wyszło zniewolenie przez dziesięciolecia przez komuchów i lubią jak ktoś im z góry mówi co mogą, a co nie. Nie widząc natomiast absurdów 'prawa'. Natomiast jak stały szkaradne płotki z barów to było ok, a tu nie. Jak na otwartej przestrzeni pijani spożywali alkohol to było ok, bo jest koncesja, ale jak przy tym płotku, na ławeczce młodzieniec chciał sobie kulturalnie wypić piwko i nawet się z tym krył że nie było widać co pije, to od razu dzielna straż czy policja przyjechała wlepić mandat. Metr od niego inny pił, to ok, bo po właściwej stronie płotka, opłacił haradż wlaściciel baru, to jego klienci mogą. Ale oczywiście, chodzi tylko o wychowanie w trzeźwości naiwny ludu pracujący miast i wsi. Tak wiec, może i mi płotek też przeszkadza, ale nie jest to mój teren i nic mi do tego. Ale widzę, jest tutaj kilku amatorów cudzej własności, gospodarzy do rozporządzania nie swoim.