Pamiętam pomysł jak nad torami przy ulicy Lwowskiej miał być budowany wiadukt.
To już powinno dawno być budowane, a nie żeby jedna prywatna firma obsługiwała przewozy na trasie Krosno-Rzeszów. Poza tym, jest jeszcze to PiSowskie "lobby z Jasła", które za wszelką cenę usiłowało tę ważną dla Krosna i regionu inwestycję zablokować.
Do Adam 1985. Nie ma możliwości jak piszesz 30 min do Rzeszowa, chyba w nocy. Pociągiem do Rzeszowa w 50 min. 100% na tak. W rozwiniętej części naszego kraju tak właśnie jest. Mooooże wreszcie u nas będzie normalnie. Tu jest spoko życie, ale pod względem komunikacyjnym mamy totalna zapaść. Cały Śląsk rozwinięty przez A4. U nas Rzeszów jako centrum komunikacyjne tak dobrze stoi. Via Carpatia też swoje zrobi. Miejmy nadzieję że dojdzie do skutku. Trzymam kciuki.
Brawo kardiodzik, falwej i kurnachata. Bajki o kolei w Krośnie opowiadają społeczeństwu, włodarze Krosna i Starostwa od 2008 r. Tory kolejowe Krosno-Rzeszów miano bydować wtenczas. kiedy budowano tory Kraków -Zagórz. Nie pozwolił właściciel Ustrobnej i Bratkówki Franciszek Starowiejski. Rozwiązanie problemu jest tylko jedno. Tory kolejowe z Krosna Turaszówki przez Ustrobną wprost do Wojaszówki /tuż przed przystankiem koejowym/. Należy podziękować tym wszystkim, którzy swoimi podpisami poparli ten pomysł. Jak czytam pomysł jazdy koleją z Krosna do Rzeszowa przez Sanok, Brzozów lub Jedlicze Męcinke to scyzoryk sam otwiera mi się w kieszeni /myślę, że każdy czytający rozumie treść tych 6 słów/. Gdyby władze Krosna i Starostwa zaproponowały PKP wariant społeczny z Krosna Turaszówki przez Ustrobną do Wojaszówki to w 2015 r. jeździlibyśmy pociągiem z Krosna do Rzeszówa w niecałą godzinę za około 50 milionów. Nad torami koło Krosna Miasta powinien być wiadukt, a nie chowanie torów pod ziemię. Nowe przystanki? Może tak do każdego mieszkania? Kolej to nie taczki.
Piękny plan tyle że bez kasy z KPO pozostanie to w sferze życzeń. A póki PiS będzie rządził to należy zapomnieć o tej inwestycji i wielu innych. Chyba że podzielą się kasą zagarniętą z handlu polskimi wizami w azjatyckich i afrykańskich Bantustanach.
Dlaczego na łaczniku dróg Hallera i Bieszczadziej bezpośrednio za rogatkami zrobione jest przejście dla pieszych? Jest to niebezpieczne dla kierowców! Pieszy wchodzi na przejście, a samochód zatrzymuje sie na torach! Czy musi dojść do kolizji z pociągiem, żeby ktoś zajął sie tym tematem? - to pytanie do władz Miasta i PKP.
W końcu jakieś informacyjne mięso i piękne plany na przyszłość, trzymam mocno kciuki, aby wypaliły!
@adam1985
Nie każdy posiada samochód. Busy z kolei mają przystanki na trasie i raczej nie wszystkie zostaną przerzucone na trasę ekspresową. Przykładowo taki Neobus nadal jeździ przez wiochy do Warszawy i trasa zamiast 4,5h przez Lublin trwa nawet 7h. Moim zdaniem wystarczy, żeby pociąg był konkurencją dla autobusów. Nie wiemy jakie będą koszty biletów i paliwa za kilka lat, ale dzisiaj, jadąc w pojedynkę, taniej jest jechać pociągiem (mimo że 2h) lub busem niż samochodem (licząc tylko koszty paliwa).
Krosno - drugie miasto w Polsce z metrem!!!